W tej króciutkiej etiudzie Polański pokazuje, że żaden mężczyzna nie przejdzie obojętnie obok nagiej
niewiasty. Kobieta jest postrzegana przez mężczyznę - którego atrybutem jest patrzenie -
jednowymiarowo, jako obiekt erotycznej żądzy, co niezbyt dobrze świadczy o podglądaczu. :D
Najsłabsza etiuda Polańskiego jaką do tej pory oglądałem.
może to dla tego,że jest bez muzyki i za krótka ?
Nie doszukuję się tu żadnego przesłania, niczego głębszego. Jak trafnie określił założyciel poprzedniego tematu - Polański najwyraźniej zajmował się w tym czasie głównie robieniem jaj.
2/10
W sposób modelowy - według feministycznej teorii filmu - autor odebrał kobiecie jej podmiotowość pozbawiając ją prawa do własnej indywidualności i prawa do spojrzenia. Kobieta jest tu wyłącznie anonimowym obrazem swej cielesności, obiektem erotycznym dla oglądających ją męskich oczu, przedmiotem ich pożądania.