film

U Pana Boga za piecem

1998
1 godz. 40 min.
7,1 72 298
ocen
7,1 10 1 72298
5,4 8
ocen krytyków
Młoda Rosjanka zostaje okradziona po przekroczeniu polskiej granicy. By dochodzić swoich praw, zostaje w Królowym Moście - miejscowości, gdzie najwyższy autorytet stanowi ksiądz proboszcz. więcej mniej
U Pana Boga za piecem zobacz gdzie obejrzeć online

reżyseria

scenariusz

gatunek

produkcja

premiera

nagrody

Marusia, młoda Rosjanka (Irina Łaczina), przekracza wschodnią granicę Polski autobusem pełnym drobnych handlarzy, udających się na przygraniczny bazar. W lesie autobus zostaje napadnięty przez bandę "Gruzina" (Włodzimierz Abramuszkin), w rzeczywistości będącego Ukraińcem. Banda pobiera od rosyjskich handlarzy haracz. Marusia jako jedynaMarusia, młoda Rosjanka (Irina Łaczina), przekracza wschodnią granicę Polski autobusem pełnym drobnych handlarzy, udających się na przygraniczny bazar. W lesie autobus zostaje napadnięty przez bandę "Gruzina" (Włodzimierz Abramuszkin), w rzeczywistości będącego Ukraińcem. Banda pobiera od rosyjskich handlarzy haracz. Marusia jako jedyna decyduje się zawiadomić miejscową policję. Będąc głównym świadkiem zostaje przez komisarza Policji (Andrzej Zaborski) zatrzymana w przygranicznym miasteczku...

na podstawie
Jacek Bromski (dialogi)
dystrybucja
Vision Film Distribution
studio
Komitet Kinematografii (koprodukcja) / Studio Filmowe Oko / Telewizja Polska
tytuł oryg.
U Pana Boga za piecem
inne tytuły
Wielu aktorów występujących w filmie to członkowie Białostockiego Teatru Lalek.
Film kręcono w Sokółce, Supraślu, Białymstoku, Janowie, Królowym Moście i starej szosie z Białegostoku do Bobrownik (Polska).
Początkowo planowano umieścić miejsce akcji w okolicach Przemyśla. O ostatecznym wyborze Podlasia zdecydował reżyser, podobno za namową żony pochodzącej z Białegostoku.
"Poczułem się w obowiązku donieść ci o moich przemyśleniach, otóż obserwuję cię od pierwszego wejrzenia".  To nie cytat z filmu, ale kawałek piosenki Lao Che "Chłopacy". Niby nie ma to związku z "U Pana Boga za piecem", ale to pierwsze słowa, jakie przychodzą mi do głowy, kiedy myślę o filmie Jacka Bromskiego.  Bo "U Pana Boga..." widziałam już tak... więcej
Od najlepszych
  • Od najnowszych
  • Od najlepszych