Fabula moze wciagnac. Dosc lekki film i z w miare przyzwoitym zakonczeniem. Muzyka oczywiscie pierwsza klasa, dobrze komponowala sie z akcja. Dobry Fugit, Lee mi sie nawet podobal, calkiem niezla Hudson, nawet mnie zaskoczyla i najlepsza McDormand, ale to nie przypadek.
Ogolnie do obejrzenia, szczegolnie poznym wieczorem, wciaga i muzyka stwarza kawalek atmosfery lat 60,70.