Trafił do mnie. Ucieczka z NY była genialna i chciałem więcej.
Dla samego Kurta warto obejrzeć.
Ja nie wiedzieć czemu, ale świetnie się ostatnio bawię przy tych starych produkcjach typu: Mad Max, Ucieczka z NY, a teraz z Los Angeles również uważam za udany. Te dzisiejsze filmy akcji, są albo przebajeżone albo poprostu nudne, a z watkiem post apokaliptycznym są przeważnie robione jako dramat, przez co są mało ciekawe.
Te stare klasyki są dla mnie rewelacyjne. takie że tak powiem MADAFAKERSKIE.
Odemnie mocne 8/10.