Odkąd obejrzałem Escape From N.Y bardzo chciałem zobacz sequel. Jak udało mi się dorwać kasetę od ITI pokochałem i maniaczyłem ten film, tak samo jak pierwowzór. Klimat jest mniejszy, ale bardzo dużo różnej akcji, kultowe one-linery i poszczególne świetne sceny. A zakończenie jest wręcz wspaniałe. Muzyka nieco gorsza, ale też OK, efekty specjalne takie sobie. Wkurza mnie jedynie wątek ze zdeformowanymi mieszkańcami podziemi L.A i ''samochodziarz''.
Mam kasetę od ITI, gdzie czyta Szołajski i wersję z TVN zrganą. W obu jest ten sam błąd w finale. Snake mówi ''My name is Plissken'' ale tłumaczenie jest ''Mów mi Plissken'', i to w obu wersjach. Taki drobny minus polskiej wersji.