Zajebista muza to chyba oczywiste u Carpentera, tak samo jak i klimat, no i znakomita rola
Russella. Pamiętam jak za dzieciaka ten film wywarł na mnie ogromne wrażenie, właśnie
od tego filmu, Coś i Mgła zaczęła się moja przygoda z Carpenterem jednym z moich
ulubionych filmowców. Dziewięć jak nic za wspaniałe wspomnienia!!!