Oceniam go jako dobry, ale jakoś po latach nie mogę się oprzeć wrażeniu, że w pewnych momentach ociera się o kino klasy B...
Nie ociera się tylko to jest kino klasy B. Ostatnio obejrzałem "Ucieczkę z LA" powszechnie zjechaną na Filmwebie od góry do dołu i ku swojemu zaskoczeniu stwierdziłem, że film spodobał mi się dużo bardziej. Więcej się działo i akcja była lepiej poprowadzona. Największe wady to wtórność względem "Ucieczki z NY" i słabe efekty specjalne, ale poza tym ogląda się to dużo lepiej. Dla pewności odświeżyłem sobie pierwowzór i podtrzymuję zdanie.