Oglądał ktoś alternatywne zakończenie w wersji na DVD? Dla mnie bez sensu, koleś trafił do więzienia niby za co? Przecież ta rodzinka miała w piwnicy typa bez mózgu, na dodatek ci czarnoskórzy niewolnicy byli przecież poszukiwani, no i widać było nacięte głowy. Wszystko wskazywało na niewinność tego chłopaka. To że nic nie pamiętał to przecież nie czyni go mordercą.
A wy co myślicie?
bzdurnym filmem, w którym wszystko jest albo wtórne albo idiotycznie głupie nie ma se co zawracać głowy
Myślę, że to miało pokazywać typowo rasistowskie zachowania policjantów, bo zauważ, że kiedy przyjechała policja, to bohater dusił dziewczynę. A że był czarny, to już stwierdzili "to on odwalił to wszystko" i go zwinęli i zamknęli. Chociaż fakt, po dokładniejszym przeszukaniu domu mogliby znaleźć ślady wskazujące niewinność bohatera. Na szczęście jednak zdecydowano na inne zakończenie.
W sumie trochę racji w tym jest. W sumie myślałem nad tym trochę i może ta cała "sekta" czy jak ich tu nazwać, możliwe że mieli jakieś wtyki w Policji. No bo przecież wszyscy ci czarnoskórzy byli poszukiwani, nie rozpłynęli się tak po prostu. Nawet taki główny bohater, mimo że nie miał praktycznie rodziny, to miał tego kumpla i on go szukał.
Możliwe że cała ta elita opłacała to wszystko, to i dowody jakoś ukryli.
Mimo wszystko, film naprawdę świetny, oglądałem dwa razy. Raz w kinie i ostatnio na DVD bo był w biedronce za dychę. Świetny horror. ;)
Też uważam, że film jest świetny. Pamiętam jak pierwszy raz zobaczyłem trailer, który mnie zaintrygował, ale jakoś wśród moich znajomych tytuł był obcy. I jak się okazało seans był jeden z lepszych, na jakim byłem w zeszłym roku,
Tylko że dom, lub przynajmniej sala operacyjna spłonęła zacierając ślady przestępczej działalności rodzinki, więc jedynym dowodem zbrodni były zadźgane i postrzelone ciała rezydentów oraz rozbity samochód. No i oczywiście czarny z amnezją, który dobija białą własnymi rękoma. Do więzienia mógł trafić jak najbardziej. Być może ktoś prowadziłby śledztwo i w przyszłości doprowadziłby do uwolnienia. kto wie....