Jak w tytule chociaż nie zawiodłem się, bo nie spodziewałem się super kina. Cage zagrał dobrze, nawet bardzo. Efekty mogą być jak na Disneyowską produkcję. Ogólnie film dla dzieciaków dzieciaków, ale mi jako dojrzałemu mężczyźnie oglądało się go przyjemnie :)
dałem 5/10 średnio ten film mi podszedł , byc moze nie jestem w klimacie "magii" , uważam że Nicolas Cage lepiej spisuje sie w filmach akcji trilerach itp.
Zgadzam się że produkcja śmiało mogłaby kandydować do miana ''familijnej'' bo więcej tam ckliwości i sentymentalnych bzdur niż w nie jednym Potterze. Standardowo dobro walczy ze złem, zero zaskoczenia, zero wyjścia poza schemat, efekty przekombinowane, przedawkowane, zerżnięte, i brak tylko wesołej przyśpiewki na końcu o tym, jak '' i żyli długo i szczęśliwie'' by można było się porzygać.
Przeciez o to wlasnie chodzi w disneyowskich filmach, czyz nie? ;) Pozytywne programowanie to amerykanska szkola.Musi byc happy end.
A mi wlasnie brakowalo takich leciutkich produkcji. Niewiele juz takich robia (HP nie trawie...). Nawet MB stwierdzila, ze w koncu zrobila film, ktory jej dzieci beda mogly ogladac...