Nie wiem jakimi kamerami zostal nakrecony ten film, ale oglada sie go jak jakis niskobudzetowy
gniot.... Film beznadziejny wedlug mnie. Masakra .
Taak, te kamery były denerwujące. Podejrzewam, że to było zamierzone, ale ten co jakiś czas migocący, rozmazujący się ekran, jakbym oglądała jakiś stary film z uszkodzoną taśmą, mnie denerwował.
Wydaje się, że to te same kamery i operatorzy, którzy pracowali nad większością amerykańskich seriali klasy B z tamtego okresu. A szkoda bo charakteryzacja była całkiem niezła. Jednak najsłabszym punktem filmu moim zdaniem byli aktorzy grający rolę rodziców. Zwłaszcza matka.. Jakieś nieporozumienie do kwadratu.
Zgadzam się. Obraz jak i cały film słaby i nie wiem dlaczego ma taką wysoką ocenę:-/
Czyli to nie tylko u mnie obraz był taki zaszumiony w połowie ujęć? Już myślałem, że coś się z moim kompem stało.