Umysł. Wielka zagadka człowieka. Ostatnimi czasy także największa fascynacja kina. Pamięć, jej tajemnica, jej brak lub wypaczenie wpływające na całą otaczającą człowieka rzeczywistość to fascynujący temat niejednego obrazu kinowego. Problem w tym, że w większości przypadków, umysł ludzki jest jedynie dekoracją do znanych historii. Tak jest w przypadku "Ukrytej tożsamości", który to obraz jest dość tradycyjnym thrillerem, którego punktem głównym całej akcji jest amnezja głównego bohatera. Niewiele z tego jednak wynika. Postaci snują się po ekranie niczym żywe trupy. Scenariusz okazuje się drętwy i dość standardowy, zatem reżyser postanowił uatrakcyjnić go udziwnionym montażem. To jednak spala na panewce i zamiast poprawiać tylko pogorszyło całość. Nędzna imitacją dobrego filmu, w której niewiadomo czemu zagrali całkiem dobrzy aktorzy. Można spokojnie pominąć.