...że film powstał w takiej ograniczonej formie. Wielki potencjał tego ogromnego, bogatego, mrocznego i krwawego uniwersum został zmarnowany. Rozmach bitew bez problemu potrafiłby zmiażdżyć ten z Władcy Pierścieni i mówię tu o wszystkich bitwach na raz. Niestety nikt nie zabrał się za to na poważnie... Nawet trailery ze strategii prezentują się efektowniej choćby pod względem technicznym http://www.youtube.com/watch?v=A-E1RcRvny8
Słusznie prawisz. Tutaj mamy malutki oddzialik i jednego land speeder'a i to wszystko. Brakowało mi konkretnej bitwy , bardziej zawiłej fabuły i tego przygniatającego mroku który tak bardzo odzwierciedla 41 millenium.
Mi tego mroku nie brakowało, podejrzeń o spiski też nie. Skład taktyczny nowicjuszy z Konsyliarzem i Kapitanem udaje się na akcję i ma świadomość, że wróg, który zniszczył 100 osobową kompanię jest ponad ich siły. Trudno by 12 osobowa jednostka jechała czołgiem, do którego prowadzenia potrzebaby było połowy oddziału. Zwiadowczy śmigacz w pełni do takiej ratunkowo rozpoznawczej misji wystarcza. To był zwyczajny patrol, a nie statek wojsk pancernych. Ta ich mała liczebność wprowadza właśnie atmosferę niepokoju. Gdyby była tam cała armia Ultrasów to fabułapewnie zniknęłaby między kolejnymi wybuchami.
Zgadzam się, że mały oddział jest sensownym rozwiązaniem jak na misję ratunkową. Z logicznego punktu widzenia po co od razu wysyłać całą armię, jak nie wiadomo co się dokładnie stało. Co do tego nie mam żadnych zastrzeżeń. Mi i koledze BalooCTW chodzi o to, że nie ma w tym filmie rozmachu i bitew na miarę "Władcy Pierścieni". Jak na film niskobudżetowy akcji, fabuły i wykonania wystarczy. Jest OK. Trailer z linku, który podałem mówi sam za siebie. Takich starć mi właśnie zabrakło. Z zaprzęgnięciem wojennego sprzętu każdego typu. Nie zawadziłyby również odziały Gwardii Imperialnej z artylerią i czołgami Baneblade na czele. Ale po takim budżecie nie spodziewałem się niczego nadzwyczajnego i wiedziałem, że nie będzie spektakularnych bitew. Dlatego uważam, że potencjał tego uniwersum został zmarnowany i pewnie już nikt nie weźmie się za to na poważnie.
Nie mam nic przeciwko że był to mały oddział zwiadowczy itd. Tylko po prostu jakoś nie czułem do końca tego klimatu. Wolałbym jakieś zniszczone miasto, gruzowisko których pełno jest na wielu planetach imperium. Ta burza piaskowa była takim pójściem na łatwiznę ze strony grafików. Poza tym jeśli mówimy o zwiadzie to powinni mieli mieć ze sobą scoutów którzy są do tego wyspecjalizowanym oddziałem.
Poza tym bardziej by mi właśnie podeszła konkretna batalia. Jestem graczem figurkowym , mam armię Ultramarines, i bardzo brakowało mi machin bojowych i walki na pełną skalę.
A mnie zastanawia, po co był żołnierzom ten wielki statek, skoro ich tylko kilkunastu było? Okręt to mieli wielkości małej planety normalnie.
A i jeszcze, czy w tym uniwersum potrafią budować mosty? Bo broń, skafandry i statki to wypas, ale mogliby ciut lepsze mosty pobudować, a nie po taki starych rupieciach się męczą.
Wydaje mi się, że na tych mostach również walki trwały i dlatego wyglądały jak wyglądały. Może nawet obrońcy swego czasu je wysadzili?
Owszem inne rasy mają inne technologie i budownictwo.
Tyranidzi statki na wzór wielkich organizmów (z których są zbudowane), Eldarowie teleportery, a ludzka zabudowa to właśnie budynki w stylu gotyckim, moim zdaniem właśnie takie budynki w S-F dają ten mroczny klimat.
Mosty wyglądały jak wyglądały. Widać dawno powstały, nie wiemy kiedy kaplica powstała.
Jakoś ta pustynna planeta pasuje mi do Legionu Potępionych :P
Mi się osobiście bardzo podobała animacja, a klimat mnie wciągnał. Dosyć marne zakończenie, chociaż gdyby postarali się nakrecic nastepny epizod moze by cos z tego wyszło. Ogółem + i polecam
Na mój gust, to animacja była najsłabszym ogniwem, co nie znaczy, że całkowicie do niczego. Z jej powodu sceny były bardzo chaotyczne i nienaturalne. Trzeba było się mocno przyglądać kto kogo i w jaki sposób zabił. W szybkich starciach animacja po prostu nie była dopracowana. Dalej... Podobały mi się ujęcia kamery, które pokazywały obraz zza pleców bohatera, albo wręcz z jego oczu. Było kilka takich ujęć. Czuło się wtedy jakbyśmy grali w jakiegoś shotera. Taki sam zabieg był na koniec "Dooma". Wtedy animacja i lokacje prezentowały się bez zarzutu i były miłe dla oka.
Tak jak drodzy Koledzy piszecie, animacje mierne, denerwował mnie strasznie sztywny baner oraz te same obiekty w różnych animacjach wyglądające, typu żołnierze imperialnych pięści przykotwieni do drzwi z bliska wyglądali mrocznie i martwo :D a jak kamera obiegała wspinający się oddział to dziwnie, sztucznie się świecili...
Co do małego oddziału nie mam zastrzeżeń bo to właśnie daje klimat, ale batalie to w sumie WH ;) Pamiętam jak kiedyś jak głupi oglądałem intro do Dawn Of War, bardzo mi się podoba i jest lepiej zrobione niż film :( Ale zawsze pociesza to że ktoś stara się przenieść 40tkę na srebrny ekran, bardzo duży potencjał, szkoda że zmarnowany.
Drodzy Czytelnicy, za ten Geld, co dostała ta animacja, wdzięczny jestem za to, co zobaczyłem.
Poczekajmy jak ktoś mądry dostanie duży pieniądz i zrobi porządną animacje/film, wtedy będziemy wspólnie krytykować lub cieszyć z produkcji, zalewając się przy tym dużą ilością płynu procentowego.
Cierpliwości, Pozdrawiam