Och! Ja myślałam, że wyrosłam już z przeżywania filmów, po kolejnym, i kolejnym, ale płakałam w trakcie, płakałam po (razem z towarzyszami seansu). Wielkie nerwy, wielkie rozdarcie, wielkie kino!
"okrutny i niesprawiedliwy los homoseksualistów w czasie II wojny światowej... " - Ten film może, a nawet powinien, zwrócić uwagę na los LUDZI także dziś, w XXI wieku - są miejsce na Świecie, gdzie taka tragedia wciąż się dzieje. Może to właśnie, ta ludzka hipokryzja, przymknięte oczy, boli i rozstraja?

Po są w szkołach te wszystkie "wychowania...", "etyki...", inne lekcje dodatkowe, jeśli przez całą swoją edukację nikt nie pokazał nam takiego filmu, nie wspominał o historii, nie tłumaczył, nie pokazywał. Kino ma siłę - tę siłę moglibyśmy wykorzystać ucząc ludzi miłości. Pomóc wydobyć dobro z głębi człowieka.

Sa ludzie okrutni, nie mający serca, nie potrafiacy wyzbyć się nienawiści i uprzedzeń. Nie mogę tego pojąć ;( Obejrzałam niedawno "Obywatela Milka". Film niesamowity. Kolejny obrazujący społeczną nienawiść... Naprawdę nie mam nic do osób homoseksualnych. To też ludzie, tacy sami jak my. Kochają, mają marzenia.... kurczę, ludzie! Przestańmy nienawidzić!!!

"Naprawdę nie mam nic do osób homoseksualnych."
Pozbędziemy się nienawiści, kiedy przestaniemy uwypuklać, ot, nazwy naszych różnic (-:

szufladkowanie ludzi i dzielenie ich na róźnorakie grupy jest łamaniem człowieczeństwa (wg mnie: człowiek jest tylko człowiekiem! posiada równe prawa)
Dla mnie gej nie jest gejem, tylko cżłowiekiem jak kazdy. Gej, lesbijka, pedał, ciota - to słowa wymyślone przez nietolerancyjnych du****.