Takiego nagromadzenia komedii, dramatu, filmu wojennego... Nie widziałem jeszcze nigdy. Że Polska nie ma takich reżyserów jak Kusturica! Facet kręci naprawdę genialne, pozytywnie zakręcone filmy, które na długo zapadają w pamięć a ten pokręcony humor dosłownie wywołuje atak padaczki (ze śmiechu :)). Tak było z 'Czarnym Kotem', no i Undergroundem. Tylko że Underground to jest ogólnie smutny, pełen refleksji film o podziemiu, o życiu ludzi w zakłamaniu (może jakaś aluzja do komunizmu?), no i historia Jugosławii (która istniała od 1929 do 1991). Genialne ukazanie drugiej wojny, pokręcona satyra, oraz rewelacyjna parodia ustroju komunistycznego i narzuconej propagandy (kręcenie patetycznego filmu o bohaterach :)). No i świetna scena wtargnięcia na plan filmowy Czarnego z Jovanem! ;D
Zakończenie filmu jest smutne, wręcz tragiczne, ale również dające nadzieję. Oto wszyscy bohaterowie są na szczęśliwej wyspie, wszyscy młodzi, piękni, niepamiętający o dawnych krzywdach (Marko)...
Ogromna dawka śmiechu i wzruszenia... no i refleksji.
Absolutnie polecam - jedno z arcydzieł kinematografii.