Jak dla mnie, to to pytanie równie dobrze się może odnosić do tematyki ogólnej, związanej z wampirami i wilkołakami (tutaj: lykanami). Jeszcze nigdy nie widziałem kobiety-wilkołaka. Myślę, że po prostu płeć piękna raczej nie pasuje do transformujących się w umięśnione wilki osób, czego nie można powiedzieć o wampirzycach, które mogą być bardzo seksowne w swojej roli :)

I już masz odpowiedź, dlaczego Lykanie wyginęli.

Ja tam zauważyłem kilka kobiet jak ten szedł z ciałem zmasakrowanego Lykanina w częśći 1.

Moim zdaniem po prostu na niewolników brali tylko facetów i dlatego nie było kobiet przynajmniej wśród pierwszych lykanów (lykan?) Mnie bardziej zastanawia jakim cudem Victor przeżył...

Film oglądałem dość dawno temu, więc mogę się mylić. Victor przeżył, bo Lucian chyba mu wbił coś ostrego ale nie upewnił się czy na pewno zginął. Victor jest starszym wampirem (Elder), czyli cechują go spore możliwości regeneracji. Stąd i przeżył, to nie tak łatwo posłać takiego starego wampira do piachu. Zresztą gdyby nie przeżył, to by wtedy poprzednie (następne :P w końcu to prequel) części straciłyby rację bytu.

Otóż kobietę wilkołaka pokazano już w jednej z pierwszych scen - mianowicie była to matka Luciana, pierwszego lykanina. Urodziła go w więziennym lochu będąc już wilkiem (czyli pewnie w chwili przemiany była już w ciąży) po czym została zabita przez Victora. Taka odpowiedź Cię satysfakcjonuje? :)

To nie była Lykanka (wilkołak posiadający możliwość kontroli przemiany), ponieważ pierwszym Lykaninem był Lucian. Jego matka była typowym wilkołakiem stworzonym przez Williama (po przemianie już nigdy nie powracała do pierwotnego wyglądu człowieka).

Osobiście uważam, że skoro Lucian był pierwszym Lykaninem, a kolejnych tworzono z niewolników; wampirom zależało żeby mieć silną ochronę, a w większości przypadków mężczyźni są silniejsi niż kobiety. Po buncie i uwolnieniu może stworzyli sobie jakieś kobietki-wilkołaki, które pilnowały małych wilkołaczków?:) A może byli na tyle szlachetni, że nie chcieli żadnej kobiety spisywać na taki los?

Masz racje, ale dlatego też napisałem kobiete WILKOŁAKA, matke Luciana który był PIERWSZYM lykaninem :) Ale faktycznie pytanie dotyczyło konkretnie lykanów a nie wilków (wilkołaków żeby było jasne) wiec chyba troszke sie pospieszyłem z odpowiedzią.

Ja wiem czy pośpieszyłeś? ;) Raczej to ja jestem czepliwa i musiałam sobie popisać :)

jak dla mnie matka Lucjana to była samica Wiliama którą Willam przeleciał gdy była jeszcze człowiekiem po czym za kilka miesiecy pogryzl i płód zaczął sie rozwijać w raz z matką po czym powstało takie coś.

Jak ja zadałam koledze to pytanie to mi odpowiedział, że kobieta-wilkołak siedzi w jamie vel kuchni, dlatego na filmie jej nie widać.

w 3 części była pokazana lykanaka na początku jak urodziła Luciana w wiezieniu

To nie była Lykanka, tylko kobieta-wilkołak, która nie potrafiła kontrolować przemiany.

wilkołak = lykan

No nie bardzo, bo mówiąc wilkołak mam na myśli osoby, które uległy klątwie Williama i na zawsze utraciły swoją ludzką postać, Lykanie z kolei potrafią kontrolować swoje przemiany.

Zależy czy pytasz o Underworld czy o Rise of the Lycans. Jeśli o idzie o pierwszy tytuł, to wydaje mi się, że był to zabieg twórców by pokazać Lycan jako brutalnych, dzikich, nieokrzesanych. Takich niewolników za czasów Imperium rzymskiego. Gdzie, z kolei, wampiry to arystokraci, żyją w przepychu, luksusie, prawdziwa elita zupełnie jak ci, którzy w starożytnym Rzymie zasiadali w loży na arenie i podziwiali walki gladiatorów. Natomiast w RotL, z jednej strony nie było potrzeby by jakoś wyszczególniać aspekt feministyczny wilkołaków przemienionych przez Williama (bo było to po prostu bestie) a z drugiej, ci pochodzący od Luciana to byli niewolnicy i wampiry (Victor) decydowały kto zostanie przemieniony a kto nie. W tamtych (średniowiecze) uznawano kobiety za słabe, a Lycanie pracowali głownie w kopalni i tam kobieta-Lycan by się nie nadała.

w 1 czesci widac przez chwile kobiete lykana ;p

możesz wrzucić screena?

to jest w tym momencie jak murzyn wraca do bazy w tych sciekach.... i wtedy widac jak lykanka siedzi na schodach