Czy mógłby mi ktoś opowiedzieć, w skrócie oczywiście, sens tego filmu ??
i o co chodzi z końcówką, że znów się pojawia Kate ???
Oglądałam poprzednie części (choć przyznam, że niestety nie z największą uwagą) i jakoś się w tym filmie pogubiłam...
Trzecia część to prequel- czyli to co działo się przed dwoma "pierwszymi" częściami. Sens jest prosty: pokazuje to jak doszło do wojny pomiędzy wampirami, a lykanami. Lucjan, lykan (czyli "gorsza rasa") zakochał się w córce samego Viktora (przywódcy), Sonji, pięknej wampirzycy. Połączyło ich wielkie uczucie, które w końcu znalazło swoje potwierdzenie w dziecku: Sonja była w ciąży. Viktor nie potrafił tego znieść, to było "upokorzenie". Wolał zabić własną córkę, niż pozwolić na urodzenie się bękarta. Poza tym nikt nie wiedział jaką moc miałaby taka hybryda... Dla Lucjana to ogromny cios i początek zemsty na wampirze, a dla rodów wampirów i lykan początek wojny (oczywiście powodem było też to, że wampiry wykorzystywały lykan, którzy mieli tego dość).
Kate, czy raczej filmowa Selene, została przygarnięta przez Viktora, który czuł pewne wyrzuty sumienia związane z jego córką (Selene była do niej bardzo podobna). Końcówka tej części to początek pierwszej, stąd też scena z Kate.
" Końcówka tej części to początek pierwszej, stąd też scena z Kate."
Nie wprowadzaj ludzi w błąd.To było tak zaaranżowane przez twórców,żeby na siłę połączyć Bunt Lykanów z pierwszą częścią,ale prawidłowo,to powinna być jeszcze jedna część,opowiadająca o wielkiej bitwie,o której wspomina Selene w pierwszej części "pokonaniu" Lykanów i usunięciu się ich do podziemia.Twórcy pewnie z góry założyli,ze zrobią trylogię,bez kontynuacji,dlatego nie powstała od razu druga część Buntu Lykanów,żeby połączyć już całą historię.Zamiast tego,kiedy już się namyślili,dostaliśmy Awekening "ku pokrzepieniu serc"
Jakie wprowadzanie ludzi w błąd? Przecież to logiczne, że pomiędzy "Buntem Lykanów", a częścią pierwszą Underworld jest przepaść czasowa. Ale prawdą jest, że scena która zamyka "Bunt..." (Selene siedzi na tym balkonie, szykuje się do skoku i wypowiada swoją kwestię) jest sceną otwierającą Underworld cz. pierwszą. Twórcy przeskoczyli kilkaset lat historii, nie tylko pomiędzy częściami, a również w samym "Buncie...", bo po pierwsze: nie mieli na to czasu. Po drugie: zapewne chęci. Po trzecie: pieniądze tłumaczą wszystko. Oczywiście, wolałabym kontynuację tej części od "Awakening", które było niestety słabe.
Sorry,trochę za ostro pojechałem,masz rację.Po prostu chciałem żeby było wszystko czarno na białym i myślałem,że Twoja wypowiedź nie uwzględnia niepokazanych wydarzeń po Buncie Lykanów.