PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=295316}

Underworld: Bunt Lykanów

Underworld: Rise of the Lycans
2009
7,1 98 tys. ocen
7,1 10 1 97885
5,4 16 krytyków
Underworld: Bunt Lykanów
powrót do forum filmu Underworld: Bunt Lykanów

po pierwsze to : bunt Lykan jak już a nie Lykanow bo byli Lykanie a nie Lykanowie, po drugie córka Victora Sonja była blondynka, a po trzecie początkowo Lucian'owi nie przeszkadzało bycie niewolnikiem wampirów dopóki dopóty nie zakochał się w Sonji a ta miała powić jego potomka (...) Victor się wściekł(...) ot to cała historia a i jeszcze pytanie: GDZIE JEST MARCUS ???

ocenił(a) film na 6
MaZaJka

jak ja nienawidzę polskich przekładów w tytułach ! odbiegają i nie mają nic wspólnego z tytułem filmu albo mają mylne bądź śmieszne znaczenie! a i PS. drogi FW'bie wole ,żeby "wampiry słały maślane oczki" a "dzieciate mormonki" wymyślały takie historie bo to nie tylko opowieści dla "emo-ludków", ale dla wszystkich którzy lubią tego typu historie. A tu wyraźnie dajecie do zrozumienia żeby taka przysłowiowa 14 ściągała majtki nad przełęczą wzorując się na bohaterach filmu!

ocenił(a) film na 8
MaZaJka

zgadzam sie w 100%. recenzja jest taka odrobine odbiegajaca od tematu. film ten nie ma byc kolejna wycieczka amerykanow po swiecie "juno" - aka "zmierzch". jest mu coprawda blizej bo "Blade" niz do innych filmow, ale przeciez o to chodzi! od poczatku ten film byl z nastawieniem 4fun. dla mnie kazda czesc underworlda jest czescia ktora mozna obejzec przy napoju i czipsach. I jeszcze jedna uwaga. ktos chyba nie czytal wogole Lovecrafta, skoro uwaza, ze ten film ma taki klimat...
zgadzam sie chociaz z jednym. film jest zwyczajowo fajny :)
pozdrawiam.

ocenił(a) film na 6
Lovecraft

i dokładnie o to chodzi, film ma ciekawić, zainteresować a nie odstraszać samą recenzją inny (...) dla mnie osobiście Underworld jest jednym z lepszych filmów o wampirach na światowym rynku kinematografii , oczywiście trzeba tez wziąć pod uwagę że to nie jedyny film o "nadprzyrodzonych stworzeniach" i że napewno będą kolejne o tej tematyce lecz ukazywane coraz to w nowym świetle :)
pozdrawiam :)

ocenił(a) film na 8
MaZaJka

Co do odmiany to masz oczywiście rację!!! :-)Co do Marcusa to nie wiem ale przypomnij sobie początek Underworld-Evolution i...zobacz, że Sonja była...brunetką(to ta aktorka która grała jedną z wapirzyc w 3 części Blade-a!) ;-) Chociaż z drugiej strony też masz rację bo w Underworld Sonja była...faktycznie blondynką!!!(takie "MAŁE" niedopatrzenie ze strony producentów?!) :-) A na koniec dodam, że film się osobiście podobał! :-) Pozdrowionka! Teddy

Teddy_6

farba do włosów, ciękuję

użytkownik usunięty
Teddy_6

W "Underworld: Evolution" nie ma Sonji (na początku "Underworld: Rise Of The Lycans" jest ona małą dziewczynką, a akcja "Buntu..." rozgrywa się wiele lat po migawkach z Ewolucji). Szatynka walcząca u boku Marcusa i Victora to Amelia (grana przez Zitę Görög).

Co do Sonii, to nie było niedopatrzenie, tylko świadoma korekta dawnej niefrasobliwości i krótkowzroczności. Kiedyś zatrudnili Miss Węgier (Jazmín Dammak, która jest ciemną blondynką) do krótkiej migawki z przeszłości, a w pełnym metrażu musieli zastąpić ją prawdziwą aktorką. I robiąc tę korektę, wybrali kogoś, kto tak, jak to było wspominane w poprzednich częściach, jest bardziej podobny do Selene (szatynkę Rhonę Mitrę).

ocenił(a) film na 8

Hmm...hello! :-) Zwracam Ci honor bo masz rację!!! W Underworld-Evolution na początku nie ma Sonji tylko Amelia!!! Moje niedopatrzenie a dla Ciebie OGROMNY "+" za bycie "czujnym"!!! ;-) Pozdrowionka! Teddy(mniejszy fan serii Underworld!) :-)

użytkownik usunięty
Teddy_6

Cytując "Władcę Pierścieni": "The Eye Is Ever Watchful." Hehe. ;-)) W każdym razie, staram się. Ja też pozdrawiam :-D

ocenił(a) film na 8
MaZaJka

Przeciez wyraznie Victor powiedzial: Powiekszylem krolestwo 10-krotnie od spiacych Amelii i Marcusa (albo cos w tym stylu...). Na koncu widac, jak odplywaja z trumnami Marcusa i Amelii... Wiec nie bardzo rozumiem pytanie "Gdzie jest Marcus". Czyzby ktos nie ogladal dokladnie ????<bezradny>

ocenił(a) film na 6
Shagohad

przyznaje się bez bicia ze jeszcze niestety nie oglądałam a pytanie wysnułam bo stwierdziłam ze jeśli Lykanie się buntują musi być zarówno Marcus jak i William - a nie było ich w obsadzie (stad moje pytanie)...

Ale ok zwracam honor :/
Pozdrawiam

ocenił(a) film na 6
MaZaJka

No właśnie miałam te same wątpliwości natury językowej i w zasadzie była to jedyna rzecz, która zaprzątała mi głowę po seansie. Dzięki za utwierdzenie w podejrzeniach, że dopełniacz to jednak "Lykan". A film fajny wizualnie. Przeszkadzało mi jednak to, że zarówno wampiry, jak i wilkołaki były strasznie głupie. No i co to za pomysł, żeby wampiry jako średniowieczna mafia łupiły ludzi ze srebrników?

użytkownik usunięty
dzarno

A co miały robić? Pracować w tych kopalniach? Założyć własne? Z czego miały się utrzymać? Za co obwarowywać się i zbroić? Bycie Wampirem ogranicza szanse na dobrą posadę. Pracować za dnia nie mogą, a nocą... Nocą mogą pracować... w ochronie. I właśnie to robiły w "Buncie...", za odpowiednim wynagrodzeniem. ;-)))

A tak serio. Zanim Victor został przemieniony w Wampira, był władcą części tych ziem i jako taki na pewno pobierał daniny. Wszyscy możnowładcy byli w tamtych czasach krwiopijcami i mafiozami, nawet jeśli nie byli Wampirami.

Ps. Co do wątpliwości językowych... Idę o zakład, że w dzisiejszych czasach obie formy (Lykan i Lykanów) są poprawne. Skoro można bezkarnie ubrać sukienkę, a facet może powiedzieć: "Poszłem". Skoro z każdym rokiem język polski, coraz mniej przypomina język polski, to pewnie się okaże, że można tych słów używać zamiennie. I dobrze, bo Lykanów brzmi lepiej.

ocenił(a) film na 6

No cóż, teraz widać skąd się biorą językowe babole, a potem dalsza kulturowa degrengolada. A co do wampirów-kapitalistów, to jak brały kasę od wieśniaków, to mogły rzeczywiście ich bronić. A te nie dość, że same się przed wilkołakami chowały, to jeszcze na koniec dały sobie w kaszę nadmuchać. Tak więc tworzenie zorganizowanej grupy przestępczej im nie wyszło raczej. Lepiej by polowały na krew wieśniaczą, zgodnie ze starą wampirzą tradycją. A jak tak im na tych piniądzach zależało, to by przejęli te kopalnie srebra, zapędziły do nich wilkołaków i tyle. A ludzi by se hodowali na pożywienie a nie w jakieś układy z nimi wchodzili. A stąd już krok do zdobycia władzy nad światem :-) A poza tym z filmu wynikało, że Victor żadnym władcą nie był, bo inaczej to by wsioki tak z nim nie pogrywały.

użytkownik usunięty
dzarno

Oj, oj. Jesteś pewna, że w ogóle oglądałaś serię "Underworld"? Przepraszam, za ten przytyk, ale naprawdę nie mogę w to uwierzyć (mała podpowiedź: obejrzyj jeszcze raz "Underworld: Evolution"!).

Oczywiście, że Victor był możnowładcą. Był władcą tych ziem! Kiedy zawierał pakt z Marcusem, był już u schyłku życia (właściwie na łożu śmierci) i zamarzyło mu się życie wieczne. Marcus dokonał tej Przemiany, by móc skorzystać z armii należącej do Victora. Wojsko węgierskiego władcy zostało w całości poddane Przemianie i wykorzystane do wytępienia Pierwszych Wilkołaków (ok. 1202 r. n.e.).

Ci panowie, którzy przynieśli srebro to nie były "wsioki", lecz lokalni arystokraci i jako tacy nie musieli od razu klękać przed Victorem.

Zawieranie układów z ludźmi miało swój sens. Ludzi było i jest na świecie dużo więcej niż Wampirów. Dziś, w dobie możliwości, jakie daje syntetyczna, sklonowana krew, ludzka posoka nie jest Wampirom aż tak potrzebna, ale w Średniowieczu była. Żeby móc hodować ludzi jak zwierzęta, Victor potrzebowałby ogromnej armii Nadzorców, której nie posiadał. A zniszczenie ludzkości byłoby końcem samych Wampirów. Już nie mówię o tym, że te wszystkie meble, tkaniny, kielichy, kusze, zbroje, kamienie do budowy zamków i wszystkie surowce potrzebne do wykonania przedmiotów użytku codziennego brały się skądś, a dokładniej z handlu z ludźmi. Nie wiem, jak Ty, ale ja wolę Wampiry-Żołnierzy od Wampirów-Rzemieślników, Robotników czy Górników.

Ps. @dżarno Jeśli sugerujesz, że błędy językowe i kulturowa degrengolada, to m.in. moja zasługa, to spójrz lepiej na językową niechlujność swojego postu.

ocenił(a) film na 6

Widzę że jesteś prawdziwą fanką Underworld i poświęciłaś sporo czasu na oglądanie filmów i rozważanie reguł wykreowanego w nich świata. Jako, że nie posiadam tyle nadwyżek godzinowych (o chęci nie wspomnę), oświadczam wszem i wobec, że jestem underworldowym ignorantem i niniejszym zakańczam tę dyskusję, bo i tak zrobiła się jałowa. Dodam jeszcze tylko, że ja wolę gotyckie wampiry - potępieńców skazanych na wieczny głód. No ale w kinie one wyginęły razem z rozwojem efektów specjalnych, a wiadomo, że jak się nie ma co się lubi, trzeba lubić co się ma :-D
Nie jestem purystką i uważam, że świadome naginanie zasad w mowie potocznej jest dopuszczalne (za taką uważam rozmowę na tym forum). Natomiast w wersji oficjalnej nie bardzo mi się to podoba. Podobnież uważam, że błąd jest błędem także wtedy, gdy się go popełnia powszechnie. Co do niechlujności moich postów, to podkreśla ona mój ironiczny stosunek do całej tej historii :-D
A tak na marginesie masz mój megaszacun za odpowiedzialne podejście do tematu i za wyczerpujące wyjaśnienia udzielane wszystkim wątpiącym.
Uff, sama nie wierzę, że aż tyle napisałam. Naprawdę zrobiłaś na mnie wrażenie :-D

użytkownik usunięty
dzarno

Tak, mam na imię Kamila i jestem uzależniona (od serii "Underworld", oczywiście). ;-)) Teraz możecie powiedzieć: "Hi, Kamila!" (jak na spotkaniach AA w amerykańskich filmach). ;-))))

Każdy ma swoje wyobrażenie na temat Wampirów i preferencje z nimi związane. To fajnie, że możemy się tak pięknie różnić. Wczoraj byłam w kinie z przyjaciółką, która też jest fanką romantycznych, samotnych Wampirów (dość powiedzieć, że przykładowo ona woli "Wywiad z Wampirem", a ja "Królową Potępionych"), dlatego mój entuzjazm względem "Buntu..." był większy niż jej. Mimo to, film jej się podobał więc naprawdę mogę go spokojnie polecić każdemu fanowi Wampirów.

@dżarno Dziękuję za miłe słowa. Dodam tylko, że Ty też masz mój megaszacun za pogodę ducha i dystans do siebie (fajnie, że się nie obraziłaś). No i za ten długi post również. :-D

A ja twierdze zupełnie inaczej, właśnie Lykan brzmi lepiej, Lykanów.. to trochę jakby odmienić zamiast daj kotu, to daj kotowi. Ale to tylko moja opinia.. :)

użytkownik usunięty
Domino_993

Ja właściwie mogę używać formy "Lykan". Tak w imię języka polskiego. Co nie znaczy, że forma "Lykanów" nie może mi się podobać. Tak po prawdzie "kotowi" też brzmi zabawnie. :-))) Wszystko brzmi inaczej, gdy człowiek używa błędnej formy świadomie, np. dla efektu. ;-D