Boże byłem dziś na najgorszym filmie jaki można nakręcić. Parodia w najlepszym wydaniu (znaczy sie autoparodia). O ile jedynka była nawet spoko i nie chciała być filmem patetycznym do zajebania, o tyle dwójka jest patetyczna do zajebania. Wszyscy w kinie sie śmiali jak ten pedał Michael ożył bo se przypomniał słowa swojej laski że jest wyjątkowy (już nie wspomne że nawiązuje ta scena do 1 cz. Matrixa kiedy Neo ożywa). Kurwica mnie wzięła kiedy pod koniec było w pizde scen nawiązujących do: Mission Impossible (śmigło), Terminator2 (brak amunicji w shotgunie+prent na którego nadziano Michaela+końcówka przed napisami), Matrixy, Tomb Raider itd itd. Nie moge...
przy drugiej godzinie filmu to ja rozmawiałem z kolegą przez telefon (nigdy wcześniej mi sie to w kinie nie zdarzyło)
W kinie sie nie rozmawia przez komórke, nawet jeżeli to jest najgorsza szmira wszechczasów, coś takiego świadczy o braku kultury. A film to już skrytykowałem :D .
Ja żałuję że se PSP nie wziąłem. Żadnej Sensownej akcji, fabuły. Sie tłuką i tyle. Nie mieli czym widza zachęcić to rozebrali selene z tego lateksu. No kurde takie tandetne triki?? Litości... (nie twierdze że zła była no ale w takim filmie?!?).
yo yo yo. Też bez przypadek nz to poszedłem no mnie kumple wyciągnęli. mówie se: jedynka spoko to i dwójka może też. no i co? no i kicha i normalnie ..., nuda tandeta i w ogóle aż dupsko swędzi od oglądania tego filmu. Ki ... pozwolił by ten film wogóle wsszedł na ekrany. No żesz ja cie nie pi........ . Co do tych nawiązań to sporo ich k... było. Brakowało jedynie nawiązania do czarodziejki z księżyca i smerfów(nie obrażając tych niebieskich). Z całego tego zamieszania jedynie muza jakoś tak się wybijała. Ciekawe normalnie kto namówił Marco Beltramiego do napisania muzy do tego czegoś. Kicha i tyle..........
Dobrze, że jak kolega nie siedział obok jak przez tą komórke rozmawiał :] Dobrze dla niego :]
Szczeże chłopaki to ja wam współczuje i gustu i inteligencji :)
Naprawde, wybaczcie osobiste wycieczki, ale kurde trzeba mieć nieźle porytą czache, żeby każde śmigło kojażyć z MI a każdy koniec amunicji w shotgunie z Terminatorem :)
Przedewszystkim trzeba było też ten film oglądać dupą, żeby nie zrozumieć, że Majkel nie budzi sie bo sobie przypomniał głos Seleny, tylko dlatego, że poprostu się zregenerował, a głos Seleny ma przypomnieć widzowi dlaczego to było możliwe.
Ciężko mi polemizować z kimś o ksywie crazy frog bo to już znamionuje totalny brak dobrego smaku ale chciałbym się odnieść do wypowiedzi: "Żadnej Sensownej akcji, fabuły." Fabuła jest, co chyba każdy widzi. Akcji mnóstwo i to w świetnym wydaniu bo i emocjonującej i efektownej. Ciekawe zresztą jakie filmy mają dla ciebie sensowną akcje? Obstawiam filmy z rocco :)
Eh, wkurza mnie kiedy paru leszczy pojdzie na porządny film do kina a potem cwaniakują na necie jakie to wszystko jest dla nich chujowe, żeby podbudować sobie samoocene.
czy taki jest twój punkt widzenia.... hmmmm.... po pierwsze oceniasz mnie a nie film, i z góry założyłeś że jestem kolesiem który chce zjebać film z góry na dół żeby podwyższyć swoją samoocene. Oczywiście że moge być takim kolesiem. Ale równie dobrze moge pisać te rzeczy po to żeby czytać potem taki komentrarze i sie napiepszać z ich autorów albo moge być członkiem redakcji filmbebu i badać pod pseudonimem Seraphin85 pozim inteligencji członków strony. Moge być też prymasem Polski. A ty mózgu nie wiesz o mnie nic więc nie nazywaj mnie leszczem. A tak naprawde pisze to po to żeby wyrazić swoje zdanie na temat filmu Underworld 2. Ale to już napisałem wcześniej.
Jeżeli ktoś mówi, że podczas drugiej godziny seansu gadał przez telefon to wiadomo, że opinią takiego kogoś na temat filmu można jedynie się podetrzeć gdyż jest ona g***o warta.
P.S. Zamiast wydawać pieniądze na telefon mogłeś adaptować jakieś dziecko w Afryce.
Jednym nie jesteś napewno: Człowiekiem który potrafi obiektywnie ocenić film. A to czy to co piszesz to tania prowokacja czy pierdolenie głupot dla samego pierdolenia, czy szpanowanie że jesteś takim kozakiem,że wyciągasz komure i pokazujesz wszystkim jak głęboko masz ich w dupie, to już nie jest moj problem. Fak jest taki, że przez pisanie takich pierduł możesz osiągnąć tylko jedno, ktoś się zasugeruje twojąopinią i nie obejży naprawde zajebistego filmu.
Pozatym jakim trzeba być łosiem żeby rozmawiać w kinie przez telefon?
Człowieku, nie podoba ci sie film to wychodzisz, nikt ci nie przykłada pistoletu do skroni i nie każe oglądać. No ale to taka mentalność. Pojsc na film, wysmiać wszystko co tylko można, pogadać prze komórke i zaszpanować przed ziomalami czego to sie juz w zyciu nie widziało że taki underworld to tylko wyryć.
kurcze ;]negative --obserwuje twoje wypowiedzi i za kazdym razem zwracasz uwage ludziom ze to jest zle itd...;/ moze warto sobie odpuscic?swiata tutaj nie zbawisz(Pojedynczej jednostki podobnie;/)A moze problem lezy w twojej psychice??? (Jezu tez zaczynam farmazony pisac);/ samooceny sobie raczej nie podbudujesz w ten sposob!!!!pomysl nad tym;]
lepiej crazy frog niż negative i to w dodatku reaktywacja (2) a na dokładkę z "małpą" (@) na koniec. no i jak już coś to se jaką fotkę wklej bo narazie to jesteś jak mroczne widmo, ale nie o tobie to forum więc przejdę do rzeczy:
1.co do śmigła to ciekawe bardzo dlaczego przestało się ono kręcić dopiero jak ktoś na nie wpadł (no chyba łatwiej zatrzymać je było o te ruiny niż o kawałek mięsa z kością nie uważasz).
2:sposób przedstawienia całej reszty jak np. tego nieszczęsnego shotguna sam nasuwa na myśl np.terminatora. BARDZO trudno to przeoczyć.
I nie co bym się czepiał bo sam miałem nadzieje że fim będzie lepszy... Koniec wykładu leszczu. pa
Toś mi dał wykład :)
Naprawde film był zajebisty ale jak zobaczyłem że śmigło w końcowej scenie się zatrzymało to zmieniłem zdanie (lol)
Wiesz, ja tam lubie jak jakiś film ma odniesienia do klasyki :)
Np: kiedy w jakimś filmie zdaży się motyw podobny do motywu z terminatora 2 (i 140 innych filmów). Dla ciebie to źle, a dla wielu ludzi to dobrze. No ale przecież nie możemy od ciebie wymagać obiektywnej oceny prawda? :)
Tak mówisz o tym obiektywizmie wszystkim, a sam niby na jakiej podsatwie sądzisz że jesteś obiektywny wobec tego filmu ? Mnie nic nie przekonało ze ten film jest dobry uważam go za przeciętny, a widze ze innych nic nie przekona że jest on przeciętny i uważaja że jest bradzo dobry (niesamowity), dalszy spór o śmigło lub inne fragmenty scenografi jest chyba bezcelowy.
Jest ocena mniej i bardziej obiektywna a co za tym idzie ktoś może być bardziej obiektywny od kogoś.
Obiektywnie film jest dobry, subiektywnie bardzo dobry :)
Śmigło filmu nie czyni prawda?
Tak więc mogę się zgodzić na to, że jest to film przeciętny, ale nie zgodzę się że jest to totalne dno, bo żeby tak uważać trzeba być nioewidomym :P
widzę że tu ładnie wszystkim "zawirowało". MASZ RACJĘ-Śmigło filmu nie czyni, podobnie jak nawiązania do w h.. wielu innych "klasycznych" już pozycji. Ale zastanów się co to za film gdzie niemalże co 2 cy tam 3 scena nawiązuje do już nakręconego filmu. To pachnie, albo nie, to wali jakimś brakiem inwencji twórczej. Ten film nie wprowadza nic nowego, to tylko odgrzane KOLEJNY raz (bo nie tylko w tym filmie sięga się po rzeczy już gotowe) pomysły i tyle. Jak wytniesz te wszystkie nawiązania to co ci zostanie - dość mało. A tak poza tym to nie wszystkie użyte w filmie myki pasują do charakteru filmu(nawiązań też trza umieć używać) - i może dlatego tak dużo ten film traci. W filmie powinno być więcej nowego jak odgrzewanego.
pokazm i jakis film akcji ( bo mowienie o underworldzie ze jest horrorem to kpina - samo umieszczeie w klimatach wampiry i wilkolaki horrorem nie czyni) stworzony ostatnio - ktory nie jest wtorny??patrzac na te wasze powiazani smigla i shotguna to nie ma filmu ktory ie jest wtorny bo wszedzie sa powiazania:/ mnie sie kojazy nawet ujecie kamery i ruch glowa.. i co wtoprnosc jest?? bo pokazuaj osobe w samochodzie z profilu.. gdzies to juz widzialem... a moze znajdziecie inne powody do czepiania sie?? film ma bledow wiele i dzielm sztuki nie jest na pewno ale jest pozadni zrobionym filmem akcji i to wsio
Człowieku, pokaż mi jakiś film stworzony przez ostatnie 10 który jest nowatorski... Tak to już jest, że jak sie obejży tysiące filmow przez te dwadziescia pare lat to juz trudno o coś czego sie nie widziało.
Film nie ma nic świerzego? Ma i to mnustwo rzeczy. Bohaterka jest świerzutka :] Wilkołaki są świerzutkie :] Świerzutka kolorystyka filmu :]
Świerzutka historia :] Ogólnie unikatowy pomysł na film.
Oczywiście w każdym filmie się już bili więć każdy film gdzie się biją jest wtórny. Ale np kiedy Selena ratuje majkela przed ludźmi jest kilka motywów oryginalnych :] Zajefajnie pokazano wampirzą szybkość ruchu, fajny motyw ze schdzeniem z linii strzału będąć 30 cm od lufy, Fajny motyw że jednak Selena oberwała (czyli nie jest nietykalna).
Jedna scena, 3 fajne pomysły. Całkiem sporo prawda? Mnie np. zaskoczyło gdy pod koniec ludzie zaczęli zmieniać się w wilkołaki. Nie spodziewałem się. Swietna jest scena kiedy Majkel zostaje naklepany przez Marcusa. Bardzo fajny i ładnie w tej części jest wykorzystany motyw czytania w myślach przez picie krwi, fajne są skrzydełka Marcusa... itd itd. W tym filmie jest całkiem sporo fajnych rzeczy jeśli nie jesteś człowiekiem który każdą strzelanine kojaży z westernami, każdą strzelbe z terminatorem itd.
normlanie masakra szybka akcjia duzo krwi leca głowy innych to cieszy dobra muza hmmm ale mi eni przypadła do głosu to slysze ale dodam sowje 2 grosze to jest syf miejscami smieszny mimo ze lubie motywy z wampirami Wilkołakami itp stowarami to stanowczo NIE gra aktorska rezyseria dno;/;/;/ jush sie na końcu pogubiłem kto pił czyja krew i co dzieki temu zyskał ehhh ... maniaków pozdrawiam przynajmniej maja wartka akcje duzo sikania krwi niemalże groteskowe sceny walki ...ale ja dziekuje to nie dla mnie
UWAGA spojlery!!!
Cóż, nie powiem że dno bo nie wszystko spaprali, choć spraprali zdecydowaną większość. Zrobili krwawą jatkę przeplatana z bullet time'ami, ogólnie nie ma to klimatu, wszedzie chlapie krew w idiotycznie brutalnych scenach, bo ani to nie trzyma napiecia ani nie przeraża, ewentualnie tylko zniesmacza. Chlopaczek co w jedynce bal sie wlasnego cienia i Selena wprowadza go powoli w nowy swiat w dwojce ot tak dla zabawy rozrywa lby wilkolakom bo tak bardziej widowiskowo giną. Idiotyzm. Poza tym bardziej konwencjonalnego i prostego filmu sie nie dalo chyba nakrecic. Kazda pierdola ktora sie okazuje w trakcie pociaga za soba retrospekcje z pelnym wyjasnieniem, nawet najbardziej oczywista, mamy typowy schemat z (żałosną!) scena lozkowa, punktem kulminacyjnym (w końcu Micheal byl taki wyjatkowy...) i pocalunkiem przy romantycznym kawalku. Zmeczyl mnie ten film okrutnie. Wszystko niespójne, naciagane, wtorne albo głupie (No co Ty, nie zabije przeciez wlasnego syna, napij sie mojej krwi i ty go zabij...) . Efekty specjalne tez nie powalily, a chwilami wrecz oczy kłuły (jak walka z wilkolakami na poczatku). No i jak Marcus sciaga na dol smiglowiec to oczywiscie z miejsca wiedzialem juz jak zginie... nudne to jak diabli. A jego brat zamiast walczyc lub uciekac stoi sobie i drze pysk jak go osttrzeliwuja ze wszystkich stron... uhhh.. To co na plus to niektore zdjecia, montaż, oczy i kolorystyka filmu... i oczywiscie Selena ;). To trzymalo sie czesci pierwszej, ale cala reszta - niestety juz nie. Film mocno mnie zawiódł, jedynka zdecydowanie lepsza. Polecam tylko fanom krwawych jatek i prostej akcji.
NCPNC - powiem Ci,że zgadzam się z Tobą zdecydowanie. Ogólnie jestem wielkim fanem Underworlda 1 i z niecierpliwością czekałem na 2. No ale niestety, zawiodłem się bardzo. Respect. Pozdro
ci co twierdzą że underworld jest do dupy to sie nie znają i niech zachowają to dla siebie ...kazdy ma ine gusta jak powiedziała nauczycielka kiedys "o gustach sie niedyskutuje" nie licząc wywiadu z wampirem i łowców wampirów to jest najlepszy ile wychodzi filmów typu dracula 2000 , dracula 2 , dracula 3 O_o przy których underworld to jest cudo
"Zrobili krwawą jatkę przeplatana z bullet time'ami" Jakoś sobie nie przypominam, żeby w którymkolwiek momencie tego filmu akcja została spowolniona a kamera obracała się wokół postaci :)
A gdyby były to chyba nie było by złe prawda? Och... pełno bezsensownej przemocy :) Jak mi przykro, że krew leje się na horrorah... Jak oni to mogli zrobić w underworldzie... Filmie z o wampirach-które z natury mordują i piją krew i wilkołakach- które z natury rozrywają na kawałki w dzikim szale :) Naprawde krew i przemoc wszędzie ale nie w filmie o wampirach i wilkołakach :)
Nie przypominasz sobie spowolnien kamery? To moze jakis inny film ogladales. Nie zrozumiales poza tym kwestii krwi i przemocy. Po prostu ten film nie mial zadnej konwencji horroru, typowy film akcji i wszedzie lata mieso, nie pasuje po prostu jedno do drugiego. Bezsensowna przemoc - nie w tym rzecz, chodzi o sposob jej pokazania w tym filmie. Za duzo, zle i bez smaku, ot co. Dajmy na to scene rozwalania lba Cravena przez Marcusa czy chocby rozerwanie lba Wiliamowi przez Micheala ktory jest zasadniczo cipowaty i jakos mi to do niego nie pasowalo. Jestem wielbicielem filmow o wampirach i na ich tle underworld II wypada cholernie nisko, bo zrobili to najprosciej jak sie da. Prosta (zeby nie powiedziec glupia i naciagana) fabula, duzo strzelania i walenia po ryju, chlapania krwia, slabych niestety efektow specjalnych, obowiazkowo pseudo-erotyczna scena lozkowa i oczywiscie wszystko sie konczy w stylu "i zyli dlugo i szczesliwie az do czesci trzeciej". Czesc pierwsza miala lepszy montaż, lepszy klimat i muzyke, ciekawsze pomysly i bardziej gustowne wykonanie. Tam mi krew absolutnie nie przeszkadzala bo wszystko bylo po prostu wywazone. Dwojka niestety potwierdza smutna prawde o sequelach...
zgadzam sie z twoja wypowiedzia w 99% ;p klimat i flaki byly rzeczywiscie wyważone w jedynce a to jest 3/4 sukcesu.racje masz tez w kwestii michaela.tam gral role przestraszonego chlopaka i to do niego w zupelnosci pasowalo i budowalo w ,,jakims,, tam stopniu klimat filmu.
W tej wymianie pogladow bo inaczej nie mozna tego nazwac trzymam strone Negativea.
Akurat jest tak, ze interesuje mnie tematyka wapiryzmu i rzeczami z tym zwiazanymi i wersja powstania tego gatunku odpowiada mi.
Zabawne teksty sa o chlopaku, ktory bal sie swego cienia a pozniej zaczal rozrywac glowy wilkolakom. Hmmm...
Moze jednak warto zaczac czytac ksiazki a nie ogladac fimy, bo troche pozniej wychodzi "nieuctwo". Oczywiscie, prosze tego nie poczytywac doslownie, ale ilu z was przeczytalo lektury a ilu ich ekranizacje?
Mlodosc rzadzi sie swoimi prawami... no coz...
Wiadomo przeciez, ze po "przemianie" nie ma odwrotu i czlowieczenstwa. Zostaje sie rzadna krwi bestia. Czasami bardziej wyrafinowana czasami prymitywna.
Film jaki jest kazdy widzi, mnie sie podoba ten mroczny klimat, krew i efekty. To ma byc rozrywka a nie przekaz czegos glebszego. Zaloze sie, ze nie tego oczekiwaliscie a jednak poszliscie do kina. Szukaliscie wybitnego kina?
Zastanawia mnie tez ilu tak naprawde bylo w kinie a ilu ogladnelo film z jakiejs kopii z chinskiego kina na skopresowanym do granic mozliwosci divixie. ;)
a co do Ciebie panie czarny to sam sobie zaprzeczasz w swoim poscie wiec chyba nie mamy o czym rozmawiac....
Hehe, gościu, wiesz, że ujęcia w zwolnionym tempie znane są już od pierwszej częsci słonecznego patrolu kiedy micz obserwował z wierzy przez lornetke swoje biegające koleżanki z pracy, a jakoś nikt wtedy nie nazywał tego bulet tajmem...
I to jest właśnie ten problem, nie umie sie odróżnić bulet tajmowej sceny wzorowanej na matriksie od najzwyklejszej sceny z troche zwolnionym tempem (umyślnie pomijasz to co napisałem o obrocie kamery?) i nie umie się odróżnić sceny erotycznej od pseudoerotyczniej (ciekawe co w tej scenie złego było) i nie umie się wyobrazic sobie, że wilkołak w walce mimo całej swojej cipowatości może sie kierować takimi instynktami, że wyrwałby głowe jeszcze ze 3 osobom gdyby były pod ręką. No ale panie znawco filmów o wampirach, i inni panowie wielcy znawcy filmów o wampirach, podajcie kilka tytułów poza wywiadem z wampirem i straconymi chłopcami które to maj być tak znacznie lepsze od tego filmu. No bo czekam i czekami i wszyscy na ten temat milczą.
OMG koleny śmieszny temat @.@ W sumie Negative juz powiedział wszystko co było do powiedzenia i zgadzam się z każdym jego słowem, ale skoro już przeczytalem te wszystki bzdury ktore tu wypisaliście to dodam coś od siebie :D
Absolutnie nie qmam co złego jest w nawiązaniach, wszędzie ich pełno i w filmie i w literaturze czy też w życiu, bo w końcu historia lubi sie powtarzać, zresza trudno dzis wymyślić coś nowego (ogolnie to polecam epizod south park gdzie butters probuje wymyślić coś co jeszcze nie zostało wymyślone przez simsonów :)) :P - epizod konczy sie moralem że nie wazne czy cos juz bylo, czy nie - powtórka może być równie dobra co oryginal a nawet lepsza.. zresztą skoro większość tu obecnych nie zauważa innowacji zawartych w tym filmie to... po co je wprowadzac? :P)
Ludzkiej ignorancji, spania w kinie, czy tez gadania przez telefon komentowal nie bede, bo szkoda klawiatury....
Trzeba zrozumieć, że wszystko w n.e jest tylko marnym komentażem do dzieł starożytnych mistrzów :) I w zasadzie od tamtej pory już nic szczególnie godnego uwagi nie wymyslono :P
Heh, ale problem tych krytyków sztuki polega na tym, że oni by chcieli żeby każdy film był przełomem, żeby nie powielał wątków motywów i nie czerpał z innych filmów, żeby historia, efekty specjalne i wszystko za każdym razem to była unikatowa wizja. A najlepiej żeby jeszcze każdy film był niesamowicie efektowny, genialnie zagrany, oszałamiająco zaskakujący i odpowiadał na pytanie o pochodzenie wszechświata, istnienie boga i sens życia, oraz jak wkręcić się do łóżka z dwiema lesbijkami. Tacy ludzie nie chodzą na film żeby mieć świetną zabawę, oni chodzą oceniać. Wychodzi nowy film i oni myślą: trzeba iść go ocenić. Pozatym nie są to ludzie myślący o twórcach filmów jako o ludziach któży to kochają, którzy realizują swoją wizję tylko całkowicie jako o wyrobnikach, marionetkach producentów którzy siadają do robienia filmu i przypomina to ciosanie taboreta. Taki wielki krytyk filmowy jeden z drógim idzie, i nawet mu przez myśl nie przejdzie, że może nie pod jego dupe ten taboret żeźbiony. Pozatym wszystko to powoduje, że każdy film który nie jest genialny jest automatycznie tragiczny.