Wszyscy tłuką na tutaj że ten film ma klimat. Ale czy ktokolwiek wie co to znaczy, bo ja szczerze mówiąc to nie wiem o co wam chodzi. Jaki klimat ? Środkowo-europejski ? Subkontynentalny ? Tak samo co to jest klimat flmów z wampirami to znaczy ze co że zimno, ciemno i do domu daleko, a z wilkołakami to milusio, przytulaśnie i wogóle fajnie (koleś który chodził w gumowym kostiumie przebrany za jaszczurke czyt. godzilla robił większe wrażenie). Tak więc jak jakis znawca tych "klimatów" mi to objaśnie to będę wdzięczny.
To jest odpowiedzi w stylu: "Jestes głupi, Dlaczego ?, Bo tak ! ". Jak można nie umieć wytłumaczyć w jakim klimacie jest ten film przecież to nie jest jakies skomplikowane kino psychologiczne czy dramat obyczajowy. Chc wiedziec gdzie ktoś w tym filmie widzi (czuje) jakis tzn klimat filmu ? Ten flim poprostu nie ma klimatu, taka jest prawda.
To, że nie czujesz klimatu to nie znaczy że go nie ma. I to nie jest odpowiedź z cyklu jesteś głupi bo tak, tylko pytanie z cyklu: jestem ślepy, co to jest kolor fioletowy?
Prosze bardzo, fioletowy jest ciepłym kolorem, jaskrawym powstaje z połaczenia barwy czerwonej i zielonej ( które też można opisać) , jest troche kiczowaty w obecnych czasach i uznawany za obciachowy. To jest przykładowy opis i odpowiedzi na pytanie. A wymigiwanie sie sie ze ja nie czuje klimatu jest beznadziejne bo własnie ludzie którzy sie zachwycaja tym filmem nie potrafia czegos takiego jak wyrzej sklecic a mówia ze klimat jest zajebisty.
Nie oglądałem, nie wnikam. Jednak film o wampirach choćby według mnie wymaga określonego "podania". Tonacja zdjęć, sposób prowadzenia kamery, montaż, muzyka, stworzenie przez to wszystko nastroju dreszczyku.
W przypadku kina grozy na pewno złowieszczy, groźny, przyprawiający o ciarki... nerwowy. Kino akci, to emocje, empatia z bohaterem. kibicowanie... przeżywanie...
klimat to takie coś co czujesz jak oglądasz... tyle że jak dla mnie to w Underworld nie było czegoś takigo. Tzn. strach... no raczej nie, akcja - też nie, zaciekawienie - nie. Już zaczęłam podejżewać że jestem jakimś monstrum wypartym z emocji:D
To jest dobry przykład, podania jakis argumentów co prawda na to że ten film jest pozbawiony niesamowitego klimatu , no moze po za gigatyczną nudą.
Ten film ma klimat określany mianem mrocznego, jak już tak trzeba ci napisać jak cepem w ryj...
Ah faktycznie bo większosc akcji rozgrywa sie w nocy, o to chodzi ? Człowieku ty nie widziałes filmu który ma mroczny klimat. Przykłda "Siedem" David Fincher to jest film z mrocznym klimatem. Chyba że wszyskie filmy których akcja rozgrywa sie w nocy są z mrocznym klimatem to przy takiej klasyfikacji Underworld jest mrocznY. To jest prosty film akcji, luźno powiązany z historiam o wampirach i wilkołakach - na wzór Obcego i Predatora gdzie po osobnych ekaranizacja powstała Alien v. Predator - którem daleko do miana bardzo dobrego filmu z niesamowitym "klimatem"
Strasznie filozofujesz ale przecież wiesz dobrze o co chodzi ;) To że film jest jak to mówisz "prosty" nie ma tutaj nic do rzeczy... Podany przez Ciebie jako przykład "Siedem" to też prościutka przecież historia o seryjnym zabójcy tyle że "przyrządzona" w specjalnym sosie który robi wrażenie. Mnie przykładowo "sos" z Underworld zasmakował ale rozumiem także takich którzy jedzą w innej restauracji :P
"Akcja rozgrywa się nocą..." - a co ma piernik do wiatraka ? Akcja jednego z "najmroczniejszych" i najbardziej "klimatycznych" filmów jakie widziałem dzieje się prawie w całości w dzień a do tego jeszcze w pewnym pensjonacie dla panien w Australii. "Piknik pod Wiszącą Skałą" - polecam jeśli dotąd nie widziałeś...
A jeśli naprawdę nie wyczuwasz różnicy między AvP a Underworld to...trudno. :)
Gregg poniosło cie ! Przeczytaj może jeszcze raz wypowiedzi od początku nie tylko tą jedna ostatnia. Chce powiedziec przez to wszystko ze wiekszośc ludzi zachwycajac sie tym filmem i jako argument na jego świetność podaje panujacy w nim klimat, i nie porafia nawet powiedziec jaki on jest - no jedna osoba wkońcu powiedziała ale to trzeba było ciągnąc za język - określenie ze coś jest świetne możan uzasadnić wszystko, przy minimum wysiłku. A jeżeli uważasz ze "siedem" ma prostą historie i odpowiednia oprawe to dlatego że ją znasz, wiesz jak sie skończy jak sie toczyła ale podczas oglądania filmu poraz pierwszy robi wrażenie mrocznej, przytłaczając i zagatkowej. Natomiast UW nie. A to ze porównałem to do AvP to akurat jest trafne bo to ten sam koncept - walka dwóch ras i w środku ta trzecia biedna gnębiona przez dwie pozostałe, która oczywiście odegra ważną role. Alien pasował komus do Predatora wiec ich połaczyli , a to ze Wilkołaki pasuja do Wampirów było "wiadome" od dawna. Tak wiec czy to jest taka wielka różnica - wątpie. Odnośnie Akcji w nocy - jest to ironia, a co to jest to chyba nie musze tłumaczyc. Nie filozofuje na ten temat bo nie ma potrzeby to prosta wymiana zdań prowadzaca do konkretnetgo wnioksu - Underworld to przecietne kino akcji.
Stary, nie czujesz klimatu i nikt ci tego nie wytłumaczy, siedem miało inny klimat, underworld ma inny i jeśli tego nie czujesz to ci żadne tłumaczenie nie pomoże. Wez sobie chociażby scene kiedy kronikarz zabawia się z dziewczynkami, jeśli tam dla ciebie nie ma klimatu, to nie masz co wogule podchodzić w życiu do takich filmów bo to sie czuje albo nie.
Jak to nie czuje: a sennosc, wrażeni że już to gdzieś widziałem. No coż nie spodziewałem się po tym filmie niczego specjalnego ale myślałem ze era "Comando" już mineła.
Stary, nie czujesz klimatu i nikt ci tego nie wytłumaczy, siedem miało inny klimat, underworld ma inny i jeśli tego nie czujesz to ci żadne tłumaczenie nie pomoże. Wez sobie chociażby scene kiedy kronikarz zabawia się z dziewczynkami, jeśli tam dla ciebie nie ma klimatu, to nie masz co wogule podchodzić w życiu do takich filmów bo to sie czuje albo nie.
Krótka piłka z mojej strony. Ten film nie ma nic, kompletnie nic wspólnego z commando.
Hehee, orgia krwi i przemocy łączy milion filmów :) Oh, ale underworld jest pod tym względem wyjątkowy prawda? :) Dawno nie było takiego filmu w kinie :]
Nie podobało się? Idź na bambi 2 :)
Oglądałem Underworld 1 .. Hmm .. co do 2 nie będę się wypowiadał ... ale z tego co widziałem na zapowiedziach jest on wierna kontynuacja poprzednika .. także klimat .. sądzę, że w tym filmie buduje głównie wizualizacja .. w sensie barw: niebiesko czarnych w pzrewadze oraz kostiumów .. wszystko to wywuluje uczucie chlodu .. ukazjuje on głównie mroczne miejsca .. zaś cała fabuła nie jest szczerze mowiac niczym specjalnym .. film ma mnostwo niedociągnięć jeśli chodzi np o zwyczaje wampirów i ich zachowania oraz rownie wiele niedaciagniec jesli chodzi o wilkołaki .. jest to poprostu przecietny film s-fi i takie mam odczucia ..
Co do autora tematu .. rozumiem co masz na mysli i powiem ci że ludzie fascynujacymi sie takimi filmami sami nie wiedzą dlaczego się im to podoba .. wiekszosc poprostu widzialo malo filmow .. a jak juz ogladalo ich wiele to nie siegneli do korzeni .. nie wiedzą jak można stworzyć klimat bez wybuchów, krwi itp. efektów .. dlatego tez i wiekszosc filmow jest krecona ot tak dla kasy ... bez szczególnego planu co on ma sobą reprezentować .. Powiem ci ze zadalem kiedys podobne pytanie ludziom i konkretnej odpowiedzi nie otrzymalem .. wiekszosc pisze pierdoly, a o konkrety trudno .. dlaczego ? bo nic w tym filmie takiego nie ma .. Mozna powiedziec o nim dosc niekonwencjonalnie: Pseudoklimatyczny suchar ..
Rozpisałem się troche ale juz koncze ;P .. Z gory przepraszam za jakies bledy jezykowe i gramatyczne ale jetsem juz z zmeczony po ciezkim dniu, a chcialem poprostu to skomentowac :) .. Pozdrawiam
Hehe, od kiedy to filmy o wampirach są filmami Science fiction? Bo rozumiem że jesteś człowiekiem który sięgnął do klasyki i oglądał bardzo dużo filmów więc powinieneś móc mi to wytłumaczyć...
Aaaa... strzelają świecącymi pociskami-to musi być SF...
"ludzie fascynujacymi sie takimi filmami sami nie wiedzą dlaczego się im to podoba"
Wiedzą. Tak samo jak ty wiesz dlaczego smakują ci jabłka albo dlaczego podoba ci się jakistam gatunek muzyki a nie jakiśtam inny.
Wiesz dlaczego? To konkretnie wytłumacz: co jest takiego w smaku jabłek że je tak lubisz?
"nie wiedzą jak można stworzyć klimat bez wybuchów, krwi itp. efektów"
A ty wiesz jak stworzyć film o wilkołakach bez efwektów i film akcjii bez wybuchów? A może wienie rozumiesz, że jak się tworzy film w którym mają być strzelaniny, wybuchy i mordobicie, to ciężko zrobić taki film bez strzelanin wybuchów i mordobicia.
"bez szczególnego planu co on ma sobą reprezentować"
Ze szczególnym planem co on ma sobą reprezentować - świetną dynamiczną rozrywkę w niecodziennym klimacie. Proste prawda? Taki znawca kina a nie rozumie że nie wszystkie filmy się robi poto by odpowiadać na egzystencjalne pytania. A potem się człowiek w kinie dziwi, że cośtam na ekranie wybucha...
"wiekszosc pisze pierdoly, a o konkrety trudno"
Zadajesz pytanie złym osobom.
Hehe, od kiedy to filmy o wampirach są filmami Science fiction? Bo rozumiem że jesteś człowiekiem który sięgnął do klasyki i oglądał bardzo dużo filmów więc powinieneś móc mi to wytłumaczyć...
Aaaa... strzelają świecącymi pociskami-to musi być SF...
"ludzie fascynujacymi sie takimi filmami sami nie wiedzą dlaczego się im to podoba"
Wiedzą. Tak samo jak ty wiesz dlaczego smakują ci jabłka albo dlaczego podoba ci się jakistam gatunek muzyki a nie jakiśtam inny.
Wiesz dlaczego? To konkretnie wytłumacz: co jest takiego w smaku jabłek że je tak lubisz?
"nie wiedzą jak można stworzyć klimat bez wybuchów, krwi itp. efektów"
A ty wiesz jak stworzyć film o wilkołakach bez efwektów i film akcjii bez wybuchów? A może wienie rozumiesz, że jak się tworzy film w którym mają być strzelaniny, wybuchy i mordobicie, to ciężko zrobić taki film bez strzelanin wybuchów i mordobicia.
"bez szczególnego planu co on ma sobą reprezentować"
Ze szczególnym planem co on ma sobą reprezentować - świetną dynamiczną rozrywkę w niecodziennym klimacie. Proste prawda? Taki znawca kina a nie rozumie że nie wszystkie filmy się robi poto by odpowiadać na egzystencjalne pytania. A potem się człowiek w kinie dziwi, że cośtam na ekranie wybucha...
"wiekszosc pisze pierdoly, a o konkrety trudno"
Zadajesz pytanie złym osobom.
Hehe, od kiedy to filmy o wampirach są filmami Science fiction? Bo rozumiem że jesteś człowiekiem który sięgnął do klasyki i oglądał bardzo dużo filmów więc powinieneś móc mi to wytłumaczyć...
Aaaa... strzelają świecącymi pociskami-to musi być SF...
"ludzie fascynujacymi sie takimi filmami sami nie wiedzą dlaczego się im to podoba"
Wiedzą. Tak samo jak ty wiesz dlaczego smakują ci jabłka albo dlaczego podoba ci się jakistam gatunek muzyki a nie jakiśtam inny.
Wiesz dlaczego? To konkretnie wytłumacz: co jest takiego w smaku jabłek że je tak lubisz?
"nie wiedzą jak można stworzyć klimat bez wybuchów, krwi itp. efektów"
A ty wiesz jak stworzyć film o wilkołakach bez efwektów i film akcjii bez wybuchów? A może wienie rozumiesz, że jak się tworzy film w którym mają być strzelaniny, wybuchy i mordobicie, to ciężko zrobić taki film bez strzelanin wybuchów i mordobicia.
"bez szczególnego planu co on ma sobą reprezentować"
Ze szczególnym planem co on ma sobą reprezentować - świetną dynamiczną rozrywkę w niecodziennym klimacie. Proste prawda? Taki znawca kina a nie rozumie że nie wszystkie filmy się robi poto by odpowiadać na egzystencjalne pytania. A potem się człowiek w kinie dziwi, że cośtam na ekranie wybucha...
"wiekszosc pisze pierdoly, a o konkrety trudno"
Zadajesz pytanie złym osobom.
Ok widze, ze mam mnostwo rzeczy do wyjasnienia bo kolega mnie nie zrozumial .. Ale po pierwsze i najwazniejsze nie jestem znawca kina .. raczej czlowiekiem ktory interesuje sie filmami i w wolnym czasie lubi je oglądać .. tak bym to określił
Sfi - mozliwe ze sie pomylilem jesli o gatunek, ale nie chodzilo mi dokładnie o "filmy o wampirach" tylko o właśnieten jeden konkretny - underworld .. gdyż jak sam zauważyłeś pociski UV i inne niestworzone rzeczy czynia go troche takim :] .. ale jak mowie moglem sie pomylic gdyz dla kogos moze byc to bardziej film akcji, a dla kogos innego bardziej fantasy
Dalej .. mowiac ogolem ludzie mialem na mysli ogol .. ten sam ogol ktory nie mogl konkretnie sprecyzowac tutaj co jest takiego fajnego w tym filmie .. no chyba ze jakas konkretna wypowiedz przegapilem ;] .. a co do jablek to owszem .. da sie to latwo opisac -niektore gatunki sa slodkie i maja twardy miąsz .. niektore zaś sa miekkie a ich smak mozna okreslic jako srednio slodki, gorzkawy .. jak widac da sie :]
Gatunek muzyki to samo - bass , brzmienie, zadziora w glosie wokalisty, ostre brzmienie gitar .. duzo tego mozna wymienic jak widzisz
Ogladales np. Pluton? Film ten ma dopiero klimat .. a co go tam buduje? Pomimo iz jest to film wojenny? Wybuchy i strzaly nie sa tam w przewadze .. muzyka .. sceny pelne zadumy oraz te dotyczace wyborow .. Wiec jak i tam sie udalo to podejrzewam ze jakby sie bardziej tutaj przylozyli to rownierz by bylo o niebo lepiej .. a sceny mordobicia wtedy staly by sie nieco bardzij ambitne gdyby byly poparte uczuciami .. Nie sadzisz ?
Moral (czyli cos co swiadczy o tym czy film jest zwyklym mordobiciem czy tez niesie ze soba jakies wartosci = reprezentuje coś sobą ) .. więc moral tu mogł być nieco bardziej uwydatniony .. jak bylo widać w jedynce .. chodzilo tu o przywiazanie do rodziny i wyboru pomiedzy nia a uczuciem (kolejna niescislosc bo wampiry sie nie zakochuja) .. a w tym filmie (przynajmniej ja odniosłem takie wrażenie) jest tylko wspomniane o tym, a mozna by to troche lepiej ukazac ..
Co do tej rozrywki - czyz nie lepiej by bylo zeby filmy byly i rozrywkowe i czegos nas uczyly?
""wiekszosc pisze pierdoly, a o konkrety trudno" Zadajesz pytanie złym osobom." - Zadalem pytanie ogolowi .. wiec wedlug twojej teorii nie powinienem i z toba dyskutowac gdyz jestes zla osoba .. Pozdrawiam
Oczywiście, że byłoby lepiej. Ale niestety nie każdy film może być Terminatorem 2. Czy tak trudno jest zrozumieć, że filmy nie dzielą sie wyłącznie na wybitne i gówniane? Jest wiele odcieni po środku.
I prosze cie nie mów mi że jakiśtam wojenny dramat ma klimat bo tu zupełnie o inny klimat chodzi... i w tym klimacie rozpierducha jest konieczna. I na litość boską czy wy też przed samymi sobą udajecie takich miłośników intelektualnych rozmów przy kawie i ciastkach w kinie czy tylko przed ludźmi?
kilka razy już szczegółowo precyzowałem co w tym filmie jest takiego fajnego, jeśli jest tylko taka potrzeba to ci chętnie doprecyzuje :]
Widziałem już Bambi 2, ale jest taki sobie. No i własnie uw nawet nie jest po tym względem wyjątkowy, kolejny minus za tandetną przemoc :).
P.S : Nie podoba ci się że ktoś krytykuje Underworld ? Zmień forum :) .
Nie podoba ci si, że ktoś hwali underworlda- zmień forum.
Tandetną przemoc? Przemoc w tym filmie w każdym momencie była bardzo uzasadniona i nie była tandetna :) Obejżyj jakiś inny horror to zobaczysz sobie jak wygląda tandetna przemoc. A pretensja do przemocy jest taka: Jak do kogoś wywalono cały magazynek to koleś się miotał w chmurze krwi. Te same osoby które mają pretensje do ukazania przemocy w filmie (za dużo telewizji trwam?) gdyby jej nie było czepiali by się, że w tym filmie do siebie strzelają a kropla krwi nie pocieknie :) No ale to jest z nowu problem z cyklu: film o wilkołakach, jak w filmie o wilkołakach może być przemoc...? A może to skutek oglądania filmów z Norrisem (spojżałem na opis w gg :). Człowiek się takich filmów naoglądał a potem myśli, że człowiek kopany po bani z półobrotu traci przytomność na kilka minut i nie ma nawet jednego siniaka :) Potem taki człowiek widzi underworld gdzie z ran płynie krew, a jak się komus wbije coś w ciało to zostaje tam dziura i nie rozumie :)
No cóż: mogę powiedzieć tylko, że wilkołaki siekące z półobrotu ogłuszającego przeciwników to jednak nie jest to...
no to właśnie ;] . Ale czemu lubisz darcie mordy i duzo gitar w tle a nie np. jakis hip hop czy techna ? o to chodzi w tym filmie zeby był mroczny klimat , przemoc , strzelanie , zabijanie no wiec jak zrobic film bez tego jak w filmie o to chodzi w innych są potrzebne inne cechy a w tym takie , jak sie wam takie cos nie podoba to sobie oglądajcie romantyczne komedie tam nie ma przemocy i zabijania :P
Negative ty cały czas brniesz w same skrajne przypadki. NIe powiedziałem ze ten film powinnien sie skupić na rozmowie przy wodzie mineralnej na temat dalszej ewolucji obu gatunków bez rozlewu krwi i nie powiedziałem że pływaja w morzu krwi, uważam że sceny walki były zrobione miernie, a szczególnie w pamięci mi zapadło scena w której wyładowała 4 magazynki w jednego wilkołaka lewdo go trafiając a w końcu wampiry to nie ludzie sa silniejsze, szybsze, bardziej rozwiniete i w tym przypadku powinny się lepiej psługiwać bronia a nie grzać we wszysko inne poza celem dla lepszego efektu to jest za bradzo sztuczne. Bo tak na logike to lepiej jest chyba trafic całym magazynkiem w cel niz zużyć 4 i odrapac wszystko dokoła i przy okazji trafic (nie lubie takich rozkmin filmowych ).
Klimat to rzecz subiektywna ... trzeba się wczuć w swój własny . Dla mnie w UW klimat robi SELENA , bardzo chętnie się w nią wczuwam !!!
pozdrawiam
" jak bylo widać w jedynce .. chodzilo tu o przywiazanie do rodziny i wyboru pomiedzy nia a uczuciem (kolejna niescislosc bo wampiry sie nie zakochuja) "
Wampiry może i się nie zakochują ale reżyser filmu chciał pokazać - jakby Tobie to wytłumaczyć " ewolucje " wampira. Doznaje ona czegoś innego, zauważa że potrafi coś czuć i jest to dla niej coś innego, nowego. To własnie reżyser chciał nam ukazać że nie tylko wampiry potrafia zabijać ale też zmienić sposób życia, poznać coś nowego. Trzeba umieć zrozumieć przesłanie filmu, a nie wypisywać że film ma jakieś niescisłości.
Alien vs. predator? To tak jakbyś zabrał grę jedynkę i dwójkę. Pograł i nie czuł różnicy. Jedynkajednak wywołuje coś nerwowego i uczucie, gdy zbliża się coś z czerni na pewno przyprawia o szybsze biecie serca. Natomiast dwójka to już niemal gra relaksująca, w której liczy się trochę refleks. W obrębie tej samej historii inaczej można zrobić produkt. Filmu też nie dokończyłem, więc nie będę nic pisał. To, co widziałem było słabe, gdyż zamiast stopniowania napięcia postawiono na efekty.
No cóż RuFuS klimat to jest coś takiego czego ty nie czujesz, a przynajmniej w tym filmie bo jeżeli Ty mówisz że Underworld Evolution nie ma klimatu to ja się z tobą nigdy nie zgodze.Bo tak naprawde to klimat słowami jest trudno określić i nikt Ci nie napisze czarno na białym co to jest, jeżeli go nie czujesz to się poprostu NIE dowiesz co to jest klimat filmu.
Naród analfabetów nam się szykuje, ludzie wy książek nie czytacie ? Jak można powiedziec ze nie można opisać klimatu, w książka to od wieków robią opisy miejsc, zdarzeń lub sposób prowadzenia narracji lub tysiące innych rzeczy budują klimat tylko przy ksiązka trzeba wyśilić wyobraźnie a przy filmie podaja nam to na tacy, a wy mi mówicie ze to się czuje, a uczuć to już wogole sie nie da opisac, co ? Pozatym już to słysze poraz wtóry do potęgi n-tej ze nie czuje klimatu tego filmu, wiec nie trzeba mi tego już uświadamiac.
Hehe, co za koleś... Stary ja i większośc ludzi czytamy mnustwo ksiąek i wcale nie przeszkadza nam to popatrzeć jak się malowniczo leją po ryjach na ruinach starego zamczyska.
W ksiązkach nie masz napisane: w tej scenie klimat jest taki: a powoduje go to i to i to, tylko masz opisy, dialogi, nikt ci nie pisze co to jest za klimjat, tylko sam go czujesz czytając, a oglądając film klimat tworzą obrazy: klimat tworzy selena, jej postać osobowość, wygląd i ubiór, oświetlenie sceneria, sikająca krew i ryczące wilkołaki. Nie kumasz tego i już nie skumasz. Pogudź się z tym i przestań ludzi denerwować. Jeśli czujesz tylko klimat radosnej sielanki komedii romantycznych to nigdy nie dotrze ciebie o co chodzi z underorldem, tak samo jak łykasz dyskotekowe klimaty nie skumasz klimatu cradle of filth :)
"a szczególnie w pamięci mi zapadło scena w której wyładowała 4 magazynki w jednego wilkołaka lewdo go trafiając"
A ja takiej sceny nie pamiętam :)
Ale jak już chcesz rozklimiać, to weś pod uwage, że wilkołaka ciężej trafić niż człowieka bo się szybciej porusza, skacze wspina i wogole :)
Proste prawda? :)
A swoją drogą jeszcze chyba nie było filmu akcji w którym wszyscy by się radośnie trafiali pierwszym strzałem więc nie rozumiem jaki jest się sens czepiać o to underworlda.
Może przeczytaj moją wypowiedz jeszcze raz - "..w książka to od wieków robią opisy miejsc, zdarzeń lub sposób prowadzenia narracji lub tysiące innych rzeczy budują klimat tylko przy ksiązka trzeba wyśilić wyobraźnie.." - czy tu jest napisane że w książce jest opis klimatu w sensie dosłownym. Chyba raczej nie. Pobudziłem jakąś dyskusje przynajmniej, która do czegoś zmierza, jak cie to denerwuje możesz zawsze przestac ja ci nie każe odpisywać na moje komentarze - ale chyba chcesz żeby twoje było na górą - co nie zmienia faktu że ten film jest typowo rozrywkowy i nie potrafi zbudować porządnego mrocznego klimatu, który jest tak zachwalany w nim, choć z drugiej stron to już nie wiem czy go chwala wszyscy bo tylko 3-4 osoby miały tutaj coś konkretnego do powiedzenia. A i jeżeli na podstawie tego co pisałem stwierdziłes że mój ulubiony gatunek to komedie romatyczne i disco to się pomyliłes. Cradle of filth ma ciekawe utwory balladowe z ciężkim riffem i konkretnym wokalem pierwsze typowo death-metalowe płyty mi nie przypadły do gustu, ale to nie forum o muzyce metalowej tylko o filmach.
Myślałem, że pierwsze płyty kredek były black metalowe...
Przy dobrych książkach wcale nie trzeba wysilać wyobraźni, na tym polega dobra książka, że czytasz i wszystko widzisz bez wysiłku :)
Skoro słyszysz to "poraz wtóry do potęgi n-tej" to chyba już powinieneś to w końcu zrozumieć.
Moim zdaniem klimat filmu jest charakterystyczny i inny dla każdego gatunku filmu. Klimat w filmie kształtują trzy podstawowe czynniki. historia ,zdjęcia, i oczywiście muzyka Żeby powstała dobra produkcja muszą te trzy czynniki ze sobą współgrać jak np. w Matrxie części pierwszej. Niestety w ostatnich latach gatunek filmowy podkręca się głownie muzyką. Można to zobaczy w filmie ?Ring? gdzie jest chyba kluczem do sukcesu ?? Potem zdjęciami czy efektami specjalnymi , które nie są najistotniejszą rzeczą jeśli reszta szwankuje. Prosty przykład Star Wars - zemsta sithów. A na samym szarym końcu jest historia filmu. Sens filmu powinien być fundamentem i dopiero reszta. Bo wiadomo ze dom z oknami za 400 .000, pokryty złotem rozwali się bez dobrych fundamentów. Zostanie tylko niesmak i kurz zapomnienia . Patrząc na to, co dzisiaj chce się wcisnąć ludziom zatrważa mnie. Lecz mam nadzieje że pewnego dnia statuetki za film będzie się wręczać tylko filmom naprawdę dobrym jako całość. A nie rozdzielać je na małe cząsteczki jak puzzle.
Wszystko pięknie ale z jednym się musze nie zgdzić. Film to sztuka przedewszystkim wizualna i nie zawsze o jakości filmu decyduje jego głębia i przekaz. I moim zdaniem proporcje są odwrócone, bo to solidna fabuła rozleci się jak domek z kart bez wizualnej atrakcyjności i porządnego wykonania od strony technicznej. Oczywiście ideałem jest kiedy obie te rzeczy ze sobą współgrają. Eh... no i klimat to nie tylko te 3 czynniki... ale jeśli miałeś na myśli 3 najważniejsze to wsumie nie będe się sprzeczał :P