PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=169179}
7,2 104 017
ocen
7,2 10 1 104017
5,0 6
ocen krytyków
Underworld: Evolution
powrót do forum filmu Underworld: Evolution

Oglądałem kiedyś ten film ale włączyłem sobie go jeszcze raz całą serię. Druga część to popis takiej niekonsekwencji fabularnej, że głowa boli.
Oto mityczny wampir o niesamowitej sile, potrafiący zmieniać się w super-mega nietoperza lata po całym świecie szukając bohaterów, żeby zdobyć klucz, który UWAGA! - otwiera jedną ścianę szerokości pół metra. W poprzednich częściach, czy to wilkołaki, czy wampiry spokojnie rozwalali ściany bez żadnych problemów, ale musiał znaleźć mistyczny klucz. Ja myślałem, że tam będzie jakiś labirynt, zaklęcia, magia. Nie! Ta scena powala na kolana. Otwiera się półmetrowej grubości ściana i tu nagle uwięziony William. No tak. Klucz otwierał jeszcze jego sarkofag! Ale przecież przy dzisiejszej technologii Marcus mógł po prostu wziąć ten sarkofag, polecieć z nim daaaaaaleko i piłą łańcuchową przeciąć łańuchy, młotem rozwalić metal i mamy wolnego wilkołaka. Ale nieeeeeee. Musiał szukać MISTYCZNEGO KLUCZA!
Jeszcze jedna scena, od której bije idiotyzm na 100 km. Marcus idzie po swojego ojca. Ten ma parę minut, żeby zrobić coś z Mistycznym Kluczem. I co robi?! Epicko chowa go do kieszeni! Tak! Zamiast wyrzucić do wody, przecież on mógł ten klucz zniszczyć i byłoby po kłopocie. Właśnie, dlaczego nikt nie zniszczył kluczy? Przecież to takie logiczne! Mamy klucz do największego zła tego świata - co robimy? Uciekamy i narażamy swoje życie, czy niszczymy klucz? Głupi jesteś? Pewnie, że uciekamy.

Mimo wszystko film, to dobra młócka i jest dobry na odmóżdżenie. Daję mu 5, bo śmiałem się przy nim jak szalony.

ocenił(a) film na 5
wizardlvl80

Wielki nietoper bardziej szukał Seleny, żeby podessać ją trochę i zdobyć jej wspomnienia, które doprowadzą go do brata. Nie znał drogi, a Selena, kiedy była mała, bywała w tamtym miejscu, bo budował je jej ojciec.

Scena z kluczem w kieszeni - masz rację, miażdży. Stary zabrał go z szafki - myślałam, że pewnie dobrze go schowa. A tu kieszeń, O MATKO.

wizardlvl80

Trafiłeś, że tak powiem w samo sedno. Tak samo myślę o drugiej części, która jest bardziej niepoprawna od pierwszej. Jestem na razie na drugiej części, ale uważam, że tą skopali na maksa jak tylko mogli. Chciałem dać nawet 8, ale przytłoczyło mnie brak profesjonalizmu w fabule i jej niekonsekwencji. Raz jest wręcz rewolucyjna pod względem kinowym (wszelkie przemiany Marcusa i jego poszukiwania, wytropienie infromatora), a raz jest wręcz śmieszna jak przytoczone przez Ciebie przykłady. No, ode mnie 7, właściwie to 6,5, ale nie ma takiej oceny.

ocenił(a) film na 9
wizardlvl80

Tak jak już wspomniano przez miss_obscene Temu Markusowi to chodziło o miejsce ukrycia jego brata ponieważ wszyscy którzy o nim wiedzieli zginęli (rodzina Seleny) dlatego szukał jej , a poza tym nic nie wiedział jak wygląda wiezienie swojego brata dlatego pytał sie o to tego wampira który był ich historykiem wiec oglądajcie film dokładnie bo to było wytłumaczone a jakby wiedział jak wygląda te wiezienie to pewnie postąpiłby jak wizardlvl80 powiedział ale on szukał tego "ciemno " na bazie wspomnień głównej bohaterki jak była mała

użytkownik usunięty
wizardlvl80

Cała seria "Underworld" jest idiotyczna. Ale pierwsza część, głównie za sprawą K. Beckinsale, była całkiem niezłym filmem odmóżdżającym. Co mi w tych filmach nie gra? Wypiszę w punktach.

1. Siedziba wampirów. Czy nigdy żaden człowiek nie zainteresował się, dlaczego w tym potężnym budynku (to był zamek?) zawsze nocą świecą się światła i jest tak gwarno? Kto pilnował siedziby w dzień?

2. Wystarczyła trochę większa jatka i siedziba padła. Gdzie potęga wampirów? Toż to jakiś gang działający nocą, klanik, a nie ród nieśmiertelnych.

3. A propos: jacy oni znowu nieśmiertelni? Nieśmiertelni są do czasu, gdy ktoś ich zabije :)

4. Strzelanina w jednym z budynków w środku miasta nie wzbudziła niczyjego zainteresowania. W drugiej części Marcus wrócił do tego mieszkania i zastał ciała zastrzelonych. Czy w Budapeszcie (bo zdaje się tam akcja się działa) w nocy ludzie śpią tak głęboko, że nie słyszą strzelających karabinów?

5. Od teraz już tylko o części drugiej. Szukanie klucza, kiedy ścianę można zwyczajnie rozbić.

6. Michael i Selene ratujący życie z każdej opresji. Nie chce mi się wymieniać wszystkich scen po kolei, bo dużo tego było. W każdym razie jest to kolejny niewiarygodny film akcji. Na końcu drugiej części żyje już tylko ten duet.

7. Zaraz po pierwszej potyczce ze skrzydlatym Marcusem Michael kocha się z Seleną (bo, oczywiście, to do przeżycia jest najważniejsze). Romantyczna otoczka na poziomie Harlequina.

8. Cała skrzętna intryga zaprzepaszczona zaledwie w dwie doby. Druga część zaczyna się tam, gdzie kończy się pierwsza, i trwa około półtorej dnia (część pierwsza, o ile pamiętam, trwała jeszcze krócej, bo zaledwie jedną noc). W tym czasie zginęli: Marcus, Corvinus, Viktor, Kraven, William, Amelia, Lucian, Tanis, czyli wszyscy superważni z obydwu obozów. A przynajmniej wszyscy superważni, o których nam powiedziano, bo to, co sobie dopiszą scenarzyści przy okazji czwartej części, to inna sprawa.

użytkownik usunięty

9. W opisie czwartej, jeszcze niewyprodukowanej, odsłonie "Underworld" możemy przeczytać, że Selene budzi się w świecie, w którym ludzkość wie o istnieniu wampirów i lykanów. Chwila, stop. Czy przypadkiem w prequelu nie widzieliśmy sceny, w której LUDZIE płacą WAMPIROM, aby ich chroniły przed WILKOŁAKAMI? Skoro wieśniacy robią zrzutkę, żeby płacić wampirom, to raczej ciężko uwierzyć, żeby tacy prości ludzie potrafili utrzymać tę wiedzę w tajemnicy i nie wygadać się przed kimś spoza okolicznych miejscowości. Poza tym w drugiej części Tanis twierdzi, że wilkołaki wieki temu były dzikimi bestiami, nieumiejącymi panować nad swoim gniewem i niepotrafiącymi przybierać ludzkich kształtów. Jeśli tak było, jest oczywiste, że wilkołaki bez strachu atakowały siedliska ludzi. Ci ostatni więc musieli doskonale o nich wiedzieć. Wiedza o wilkołakach powinna być powszechna.

użytkownik usunięty

Przecież to typowa młócka, którą można oglądnąć tylko po to by popatrzeć jak K.Beckinsale biega w lateksowym kostiumie, po takich filmach nie ma co wymagać jakiejkolwiek logiki i konsekwencji w fabule

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones