Jedynkę można było jakoś znieść, ale UW Ewolucja była męczarnią. Coraz bardziej drażni mnie w filmach ta bezmyślna brutalność. Uwielbiam filmy o wampirach, ale nie tego typu. Jestem zdecydowanie na nie, jeśli chodzi o przedstawienie wampirów jako super hiper bohaterów chodzących z CKM-ami i strzelających do wszystkiego co popadnie. Tutaj brakuje mi aury magii i tajemniczości, którymi tak zachwycają Drakula Copolli, Cień wampira czy Wywiad z wampirem. Ten film nie ma klimatu!!!
Sam nie masz chyba klimatu. Każdy ma inny gust, ty lubisz filmy w których wampiry są owiane magią, bo tak się je najczęściej przedstawia. Niestety nie znaczy to, że ten film nie ma klimatu, mnie się podobał, bo ja właśnie takie ukazanie wampirów, a nie jakieś bajkowe magie czy tym podobne pierdoły. Oczywiście nie przecze, że filmy które wymieniłeś też są dobre ;]
Możliwe, że źle ujęłam swoją wypowiedź, ale na temat tego filmu mam takie a nie inne zdanie. I denerwuje mnie ten cały blichtr amerykańskiego kina, te całe efekty specjalne tworzone za pomocą komputerów, fajnie to wygląda, ale co za dużo to niezdrowo.
dokładnie
po co pisać że nie podobało mi sie że nie widzę sensu klikasz jedną gwiazdkę i idziesz spać spokojnie :) heh każdy gatunek ma swoich wielbicieli i wrogów
Nie mam zwyczaju oceniać filmów bez poprzedniego obejrzenia ich. Ogólnie to jest podstawą, by wyrazić później swoje odczucia na temat danego filmu.(Do czego każdy ma prawo). Mam prawo napisać,że w moim odczuciu ten film to kompletne DNO!!! Do tego filmu byłam nastawiona pozytywnie; nie spodobał mi się. Trudno...
Efekty komputerowe? Zakup sobie dwupłytowe wydanie tego filmu z dodatkami i komentarzem. Według mnie komputeryzacja genialnie komponuje się z graniem na żywo. Jak już napisali poprzednicy każdy gatunek ma swoich zwolenników i wrogów. Ja Evolution uważam za arcydzieło, a efekty z niebieskimi oczyma Selene są powalające. Oglądałem również „Wywiad z wampirem” i to właśnie ten film mogę określić jako kompletne DNO!
Oczywiście, że masz prawo by tak napisać, tylko swoją wypowiedź musiałbyś uzasadnić...
A co do tych niebieskich soczewek (ok, oczy miała niezwykłe), to nawet na allegro takie znajdziesz...
Pierwsza część była dużo lepsza od drugiej. W drugiej części sceny walki niebyły za bardzo widowiskowe, a także wygląd wilkołaków porażał sztucznością, również klimat nieporównywalnie gorszy. Nie wiem dlaczego w drugiej części zniszczyli po prostu dobry film. Dobrze, że rozwinęli "wątek miłosny", ale to nie zasłoniło złej grafiki komputerowej, szczególnie widocznej w pierwszych minutach filmu. Ale pomimo wyżej wymienionych minusów, to nadal uważam, że film jest dobry i warty obejrzenia.