Gdyby nie zbudowany klimat za pomocą barw, gdyby nie stosunkowo dobre efekty specjalne i wreszcie gdyby nie lateksowy tyłeczek (to słowo cenzuralne, więc wara mody!) Beckinsale i jej jeszcze fajniejsza buźka z tymi kłami i oczami, to film zasługiwałby co najwyżej na mocne 4.
Nie wiem co ugryzło współczesnych twórców filmów o wampirach. Wszyscy prześcigają się w coraz to durniejszych pomysłach na hybrydy, mutacje, kombinacje genetyczne i nagłe ewolucje. Już nie da się zrobić dobrego filmu dotyczącego samych Wampirów i Wilkołaków (w tym wypadku Lykan/Lykanów)? Bez przesadzonych obrzydlistw i instant-ewolucji? Sam fakt prowadzenia linii fabularnej w czasach teraźniejszych bądź niedalekiej przyszłości jest mało atrakcyjny i z filmu na film coraz bardziej zmęczony, bzdurny (z powodu używanej technologii) itd.
Kto nie chciałby zobaczyć filmu tej klasy realizacyjnej i aktorskiej w klimatach XIX-to wiecznych bądź w okresie przedwojennym lub międzywojennym XX-tego wieku? Melonik, parasol, stary Londyn, klimaty Sherlocka Holmesa, pojazdy parowe i początki elektryfikacji bez idiotycznych pocisków z UV i td.
Temu filmowi dałem 6, głównie dzięki Beckinsale, wobec której mam słabość w tej kreacji.
- Zastrzegam sobie prawo do unikania dyskusji na temat 'filmów' serii Twilight, bo bardziej niż za film uważam, to za pomyłkę i efekt uboczny naszych czasów.
No to przecież mamy całą gamę tego typu filmów - XIX wiek i meloniki, hihi:
Wywiad z wampirem,
Dracula,
Harry Angel,
Sleepy Hollow,
The Others
i inne...
Chociaż masz rację, na tle ultranowoczesnych - tych drugich trochę przymało.
No i dawno nie było takich filmów... Wywiad, Dracula, Jeździec bez głowy to lata 90'te. Inni 2001, A Harry Angel to już przy nich staroć z 87'ego :D. Ostatnio wyszedł Wilkołak w takim lepszym klimacie, ale takich filmów wciąż jest bardzo mało... Był Van Helsing, ale w niego też nawpychali dziwnej technologii, choć to daje akurat fajny klimat. Jest i Dorian Gray... Ale ja mówię o filmach z Wampirami w scenerii 18-19 wieku, których na prawdę jest niewiele, a ostatnimi laty nie ma.... Za to karmieni jesteśmy Jatką na pograniczy Gore i Sci-Fi...
Twoja wypowiedź jest kwintesencją tego, co myślę o filmach z wampirami w roli głównej. Poniekąd z sentymentu, za jedyny słuszny film o wampirach uważam "Wywiad z wampirem:.
no fakt naboje uv dla niektórych są może śmieszne ale bieganie z kołkiem i czosnkiem za istotą dużo bardziej potężniejszą niż człowiek w dodatku nieśmiertelną w 21 wieku to żenujące jeszcze brakowałoby pościgów konnych na ulicy miedzy jeżdżącymi samochodami autorzy tego filmu porostu chcieli stworzyć broń odpowiednią do tych czasów a co do twojej wypowiedzi ""Gdyby nie zbudowany klimat za pomocą barw, gdyby nie stosunkowo dobre efekty specjalne"" można by sie było "przyczepić " do filmu którego historia działaby się w czasach o których ty wspominasz więc to nie argument . Wydaje mi sie że oceniłeś ten film przez pryzmat swojego gustu co do twojej kwestii odnośnie Kate Beckinsale zgadzam sie z tobą w 100 % również mam do niej słabość ;)