Ludzie, oczywiście że nie będzie to wierna adaptacja gry która uwaga polega na tym że to MY DOKONUJEMY WYBORÓW I FABUŁA ZALEZY OD NAS. Twórcy filmu wzięli najlepsze co jest w grze, motywy, elementy świata przedstawionego i stworzyli nową historię. Ludzie po uj oglądać kolejna tą samą rzecz która była w grze. Film jest całkiem mocny, ja cały czas siedziałem w napięciu. Oczywiście że to nie jest film wybitny ale w swojej kategorii filmów jest serio dobry. I przestańcie się spinać że to nie jest gra, brawo, to jest film rządzący się innymi prawami
Sęk w tym, że Until Dawn, to nie była gra tylko interaktywny film, więc robienie filmu z filmu staje się śmieszne.
Nie jest śmieszne póki tworzy się coś nowego na jakiś dobrych motywach. Nie jest w tym nic śmiesznego
Zgadzam się z tym, film jako film dobry jako gracz fajnie było widzieć wątki które były w grze. Zaskoczyło mnie zakończenie, dziwne było widzieć horror w którym wszyscy przeżyli. Jedyne czego można się doczepić to faktycznie postacie nie zostaną w pamięci, bo nie były szczególnie interesujące. Ale 7,5-8/10 mogę dać
Akurat zakończenie gdzie wszyscy przeżyli to była jedna z możliwości w grze za które dostawało się trofeum, jak dla mnie fajnie, że zrobili prequel bo na końcu jest scena z chatką która była już w grze więc dopiero druga część będzie opowiadać wydarzenia z gry.
I gdzie w tym filmie są ww rzeczy? Ja nie zauważyłem nic z tego co tu nawypisywałeś, kicz, tandeta, tragedia.
Chłopie wiadomo, że to nie miało być 1:1 jak gra, ale oni nawet nie potrafili wykorzystać tego, co dostali na „tacy”. Początek słaby, zakończenie też totalnie bez sensu. Po prostu za mało wszystkiego.
To jest prequel. Adaptacja gry będzie w 2 części, którą twórcy zapowiedzieli pod koniec tej. Pozdrawiam.
Myślę, że ja twórcy filmowi nie chcą być oceniani za odejście od oryginalnej fabuły to niech nazywają film innym tytułem niż oryginał.
To jest prequel, na samym końcu jest ujęcie chatki z gry więc obstawiam, ze powstanie druga część.
Zgadzam się, ze ludzie zbyt surowo go ocenili. Oceny poniżej 5 to brzmią jak złośliwy żart. Bardzo trudno o dobry horror, więc horror poprawny należny docenić 5. Obecnie dłużej szukam horroru lub thrilleru (i nie ja jedyna ;)) do obejrzenia niż potem oglądam film, a ten nie był stratą czasu. W "until dawn" mamy trochę grozy, napięcia, kibicujemy bohaterom, choć przez część filmu nas denerwują to nie sa standardowi jak w wielu slasherach biegając jak kurczaki bez głowy. Wg mnie mogli rozwinąć historie miasteczka oraz doktora - tego najbardziej brakowało. Zakończenie przypasowało mi.
Może dlatego tak ocenili, że ten film się kupy nie trzymał.
Jakiś doktorek wymyślił maszynę, która przenosiła w czasie czy tam odradzała. Mając taką technologię postanowił badać wpływ strachu na ludzi. Trzymał więc ich w pustej sali co zamieniało ich w wendigo. Do tego jakieś randomowe sceny jak ta z robakiem w twarzy. Co to było? Nigdzie więcej czegoś takiego nie było.
Film totalnie bez sensu.
Oglądasz horrory? Każdy film oceniam w ramach gatunku. Ten oceniłam tak samo - jako horror radzi sobie nieźle. Radzi lepiej niż setne części "
Piątku 13-stego", tysiące slasherów czy czystych gore, gdzie nic więcej nie ma oprócz flaków. Ma niedociągnięcia, ale bohaterowie nie latają na oślep jak kurczaki bez głowy, gdzie tylko jeden o dobrym sercu bohater przeżywa, a gania ich nieśmiertelny zabójca lub wściekły duch.