Bardzo wielkie rozczarowanie, podejście do klasyki z Hollywoodzkim rozmachem dało dzieło bez duszy.
Uczta dla oczu i uszu lecz cały czar historii prysł w Technicolorze.
Troszkę irytuje zmiana wątków w filmie, brak napięcia.
Nie czuć złowieszczości postaci Upiora, brak groteski też rzuca się w oczy. Wersja z 1925 roku odbiła wielki ślad na kinie i twórcy tej wersji postanowili troszkę zmienić scenariusz niestety kosztem widza i widowiska.
Film który miał pierwotnie straszyć wprowadzać konsternację co do postaci Upiora nie spełnia swej roli.
Popełniłem wielki błąd oglądając ten film a nie wersję pierwotną. Bardzo hollywoodzki, nijaki, przekaz gubi się w tych wszystkich kolorach, całym tym natłoku - scenografii, muzyki... Jestem zawiedziony. Jutro zabieram się za oryginał, a pojutrze za "Phantom of the paradise" - trzeba zatrzeć złe wspomnienia.