Upiór w operze

The Phantom of the Opera
2004
7,6 81 tys. ocen
7,6 10 1 80707
5,9 12 krytyków
Upiór w operze
powrót do forum filmu Upiór w operze

Jedno jest pewne. Nie podałabym mu ręki, przy pierwszym spotkaniu. Po prostu od razu bym się na niego rzuciła ^^. A z tej swojej komnaty, to też chyba musiałby mnie siłą wyciągać xD

Film urzekł mnie w każdym tego słowa znaczeniu. Scenografia, muzyka, postacie. Gerard Butler jest cudowny.


P.S. Czy tylko ja mam takie wrażenie, że coś zaszło po 'The music of the night'? Christine brakuje pończoch, Erik siedzi w rozchełstanej koszulinie, Kryśka go głaszcze po twarzy i jeszcze oboje mają takie błogie miny. Chociaż, może to tylko moja wyobraźna.

Pozdrawiam.

ocenił(a) film na 9
Iwonka175

Ale się nakręciłyście :D
Podązając tym tropem, można się zastanawiać, czemu Christine po powrocie z apartamentu Upiora spowrotem poszła spać ("she need a rest", powiedziała Meg), w końcu u niego też spała.

Kate_V

Albo i nie xD


Ale ja dalej obstawiam przy swoim :P
Obrończyni cnoty niewdzięcznej Christiny, o!

ocenił(a) film na 9
kola_unikalna

Ja też wierzę, że cnotę odebrał jej dopiero wicehrabia 'książę-kluska' Raoul. Nie wyciągajmy pochopnych wniosków, biedny Upiór chciał po bożemu, bo po co niby by sobie wymyślał ten cały ślub? Oni nie byli tacy postępowi jak my dzisiaj.

Kate_V

Hehehe wg. książki drugiej on nie mógł by ten teges hehe

Kate_V

No właśnie i o to mi chodzi.
'Postępowi' jak to brzmi :P
Wtedy to ślub oznaczał koniec, finito, na zawsze razem.
Teraz rozwód za rozwodem niestety.

użytkownik usunięty
Kate_V

Wicehrabia był hm poszkodowany dzięki postrzałowi, więc cóż... 0 dzieciaków, a poza tym. Kryska urodziła dziecko w 2 miesiące po ślubie. No jeśli wierzyć książce U.M. ;P

Kate_V

No właśnie hehehe, podejrzane.... Po co spać po śnie? :P

Iwonka175

W sumie ja jak zemdleje to też muszę odpocząć :P
Ale nigdy nie zemdlałam przestraszywszy się czegoś.



Oh, jakiego ładnego imiesłowu użyłam.

kola_unikalna

Hehehe ale ona odpoczywała już niby u Upiora, a potem jeszcze u siebie? :P Jakaś leniwa hehe

Iwonka175

Niet, niet, niet. Wg mojej teorii to ona zemdlała i jak się obudziła to zaczęła to swoje "I remember". Bo w sumie skąd mamy wiedzieć ile im to śpiewanie zajeło? Tym bardziej, że nasza Christine wspaniałe "Think of me" śpiewała zapewne dość późnym wieczorem.

kola_unikalna

No niby śpiewała rzeczywiście późnym wieczorem. Jednak zdarliby sobie gardła jakby śpiewali całą noc. Z resztą, to wszystko chyba nie było tak pobożne jak możnaby sądzić. W końcu Carlotta zwraca się do wicehrabiego, podczas tej sceny z listami "jej kochanek". Chociaż, to też zależy od zamysłu. Kochanek nie musi być kochankiem w sensie seksualnym. Mogło jej chodzić po prostu o uczucie jakim się darzyli.

Więc wciąż pozostaje nam brak pończoch (zrobiłam pauzę i szukałam ich na podłodze podczas oglądania xD), koszula Erika no i te minki i głaskanie po twarzy. A'propos. Dlaczego to wiecznie przestraszone dziewcze miałoby tak po prostu głaskać Upiora po twarzy? I jeszcze bezczelnie sciągnąć maskę? Nie sądzę, aby zdobyła się na to, jeśli nie byłaby z nim w... Hmmm... Dość ZAŻYŁYCH kontaktach.

Agatkaa

W ogóle cała ta scena ocieka czułością...

ocenił(a) film na 9
Agatkaa

Przypuśćmy, że spektakl "Hannibala" trawał do późnego wieczora, np. 0:00. Potem godzinka za kulisami (świeczka dla ojca, śpiewanie z Meg, rozmowa z Raoulem), potem kolejna godzinka dostawania się do leża Upiora, 10 minut zachwytow nim i jego komnatami, dziewcze mdleje i śpi sobie aż do rana, kiedy to zrywa tę nieszczęśną maskę - nie musiało wcześniej do niczego dojść, to mizianie raczej miało być własnie preludium do sugerowanej konsympcji ich znajomości. Czyli nie było czasu na jakiekolwiek poczęcie forsythowego synka.

Agatkaa

Oni są umiejętni, skoro podstawą ich porozumiewania jest śpiew to tak jak dla nas mowa :P o!


Ja myślę, ze o kochanku w sensie o uczuciu, bo ona tak do niego mówi następnego dnia gdy Christine wraca od Upiorka, a tamtego wieczora pierwszy raz się z nim spotkała wiec nie było kiedy :P

A to ze głaszcze go po twarzy, hm, interesujące.
Może chciała go podejść aby ściągnąć maskę xD.
A tam wiecznie przerażone.

"(zrobiłam pauzę i szukałam ich na podłodze podczas oglądania xD)"
Przy tym fragmencie zaczęłam się głośno śmiać xD

ocenił(a) film na 10
kola_unikalna

Ale po tym jak wyżej napisane jest o scenie z tym pierścionkiem ple ple, wynika w sumie, że Upiór jest... dziewicem... xD z tego co wyśpiewuje Kryśce że, los odebrał mu możliwość cielesnych żądz coś takiego ;P

amelie90

Hehehehe... Bez sensu, że tak mówi, ale nie chcę się tam wgłębiąc w jego krok (?) ;)

ocenił(a) film na 10
Iwonka175

Kryśka: "Czy nasyciłeś wreszcie swoją żądzę krwi? Czy mam paść ofiarą twoich cielesnych żądz?"

Upiór: "Los który mnie skazał na toczenie krwii, pozbawił mnie również cielesnych uciech. Ta twarz jest zarazą, co miłość zabija. Twarz co wstręt juz w matce budziła"


No ja dochodzę do wniosku że Upiór nie skonsumował ee nocy z Kryśką ;]

amelie90

Hehehe będę okropna, ale może jemu nie chodziło o to, że kurde muszę to nazwać "nie może" tylko, że jego twarz odpycha kobiety...

amelie90

A może nie należy tego rozumieć dosłownie?!
Przecież doskonale wiedział, że to jego twarz sprawia, ze musi kryć się po piwnicach i to ona nie daje mu możliwości kochania... na każdym kroku podkreślał, iż to oszpecona twarz wywołuje wstręt u ludzi, nawet nie chcą go poznać a od razu odtrącają. W takiej sytuacji czego się można spodziewać...?!

majka_117

Napisałam właśnie o tym powyżej... Mi tam jego buzia by nie przeszkadzała hihi

ocenił(a) film na 10
Iwonka175

Tam buzia, pół twarzy tylko mniej ciekawe ma :D

Iwonka175

Zobaczyłam po napisaniu już...;) miło, że sie zgadzamy:)

ocenił(a) film na 10
amelie90

Ja też tak myślę =) Jak on się wystraszył kiedy mu zdjęła maskę..a co dopiero bliższe kontakty =)

IKnowWhatYouAre

Heheh jak dla mnie to troszkę panikował z tą buzią/pół twarzy, dla mnie to nie było jakieś zniekształcenie, ani mnie nie obrzydzało ani nic.... Ah Ci ludzie z tamtych czasów....

użytkownik usunięty
amelie90

Może nie tą no? xD
Ej w końcu haha, jakby się pospieszyli to mają dość czasu podczas gdy Raulek siedzi w tej wodnej pułapce ;P

użytkownik usunięty
amelie90

No to ja stawiam że to przez twarz było :D

Hehehe już sama nie wiem czy było czy nie :P

ocenił(a) film na 9
Agatkaa

Ahem. A Ty potrafiłabyś utrzymać ręce z dala od niego? Bo ja nie ;P

EineHexe

Nie................................ :D:D

Agatkaa

Pofantazjować zawsze można ;-)) Ale być może to nie przypadek. Może już podczas kręcenia Phantoma, pan twórca wiedział, że nakręci part 2 - i jeśli w kontunuacji ma się pojawić bejbi Krystyny i Upiora, to będzie miał dobry punkt odniesienia ;-))
Żeby podsycić atmosferę, proponuję zwrócić uwagę na jescze jeden szczegół. Kiedy Kryśka przechodzi z Phantomem przez lustro ma lekko związne włosy; taki koszyczek plus reszta rozpuszczone. Kiedy dosiada konika ma już zupełnie rozwiane i rozpuszczone ;-)) Oj, oj, co on jej tam zrobił w trakcie przechadzki ;-)))

phantom789

Hehehe i ma makijaż :> Krótki.............................

użytkownik usunięty
phantom789

O jeju. Nawet nie zwróciłam na to uwagi, ale hm... Całkiem możliwe bo potem już w tej grocie Upiorek taki zadowolony i wogóle xD

ocenił(a) film na 9

Proponuję przyjąć, że Upiór pozostał 'dziewicem" (piękne słowo ;D). Pasowało by to do jego ogólnie skrzywionej psychicznie konwencji.
http://pl.youtube.com/watch?v=0lTdK9wnxFg&feature=user
Nie my tym jednym się interesujemy XD.

Kate_V

O Bosz, ten film mnie powalił na kolana. I ciągle się nie mogę podnieść xDxD. Genialne. xD

Kate_V

Hahahaha zajebiste :D Najśmieszniejsze co widziałam :D

Kate_V

Tu też ktoś sobie pofantazjował. Ciut inaczej ;-)))
Nawet omijając wodze wyobraźi, i tak erotyzm leje się hektolitrami ;-))

http://pl.youtube.com/watch?v=PMBDEN5H-MA

phantom789

Hehe chyba najwięcej w tych scenach miłości łóżkowej :P Wszyscy czują to samo widać ;) Fajna piosenka, aż sobie ściągnęłam ten filmik :D

Kate_V

Ta scena to pewnie zwykły błąd filmowy; pełno takich w róznych produkcjach ;] Jeśli jednak to zabieg celowy, to znaczy że reżyser już wówczas wiedział, że dokręci część 2 i gdzie można by szukać punktu zaczepnego, związanego z dzieckiem ;-)
Jesli już puścić wodzę fantazji i uprzeć się, że tam coś było, to na pewno nie bez wiedzy Krystyny ;-) Przeciez nie miałby problemu w tym, by porywac kobiety do podziemi i tam zaspokająć swoje cielesne żądze. Pewnie nawet mógłby trafić na takie, które wcale by nie chciały zdjemowac maski i chętni uległyby bez przemocy ;-) Ale jemu chyba nie do końca o to chodziło ;) Chciał kochać i być kochanym.

phantom789

Ajj sama nie wiem ;) Dziwie mnie Kryśka i tyle ;) Ale przecież od tej niby sceny łóżkowej mijają 3 miesiące... To Kryśka na maskaradzie już miałaby brzuszek... Chyba, że Upiór był sprytny hehe ;)

użytkownik usunięty
Iwonka175

nad tym samym się wczoraj zastanawiałam.... ogólnie pod koniec filmu wyszedłby 7 miesiąc no to ja nie wiem xD

użytkownik usunięty
phantom789

No to jak dokręci to miejmy nadzieję, że w mistrzowskim stylu, bo jak będzie baaardzo opierał się na książce to go chyba spotka lincz ;)

użytkownik usunięty
phantom789

"Ta scena to pewnie zwykły błąd filmowy; pełno takich w różnych produkcjach"

I znikające pończochy są właśnie jednym z nich, zresztą chyba Webber czy Schumacher to przyznał. Natomiast, zmiana fryzury i makijaż tłumaczone są jako magia, której nasza droga Krysia ulega, gdy przychodzi po nią Upiór. Że niby tam tak wszystko pięknie i cudownie jest, kiedy zjawia się ten Anioł Muzyki. Bo niedługo później, kiedy Meg idzie ich śladem, niewiele zostało z ruchomych świeczników i całej tej oprawy wizualno-muzycznej :))

Możliwe... Nie słyszałam tego o tych pończochach :P Może jeszcze pobuszuje hehe ;) A skąd wiesz to o tej magii? :> Mi się wydaje, że z tą fryzurą to sknocili, bo powinna mieć pierw rozpuszczone, a potem jak go widzi to ciach koszyczek ;) Meg to w ogóle przestraszona szła, a ja myślałam, że zawału dostanę jak mi tam madame Giry wyskoczyła ;)

użytkownik usunięty
Iwonka175

A nie lepiej odwrotnie? Taka burza rozpuszczonych włosów to tak hmmm... bardziej niegrzecznie :D Ale nawet jeśli sknocili to właśnie tak się tłumaczyli :)) Przeczytałam to na jakiejś stronce dotyczącej Upiora. To, jak również dlaczego suknia Christine podczas balu maskowego jest różowa. Otóż kiedy Upiór przychodzi jako Czerwona Śmierć, cały w czerwieni (jak sama nazwa wskazuje), Christine jest wciąż pod jego wpływem ("Your chains are still mine! You belong to me!!) i kolor symbolizuje to "piętno Upiora", że się tak wyrażę.
Poza tym jak Christine i Upiór się tamtędy przechadzali to tych kałuży i szczurów nie było. Magia, magia w czystej postaci! ;))

użytkownik usunięty

Może potem ruchome świeczniki pochowały się w ściany? :P Upiór był geniuszem to może i takie bajery założył? xD

użytkownik usunięty

Pewnie tak :)

Hehehe, ale niby mu te łapska w ścianie zostały na korytarzu... :P

użytkownik usunięty
Iwonka175

Może potem się pochowały? Wszak jak Meg szła to był istny loch + szczury :P

użytkownik usunięty

Zobaczyłam także jeden błąd...Mianowicie szlafroczek...Gdy Christine przenika przez lustro,ma jeszcze związany,a jak idzie z Upiorem po schodach w dół,już ma rozpięty.Jak mi nie wierzycie,o zobaczcie ten moment ze szlafroczkiem....

ocenił(a) film na 9

ruchome świeczniki to wyobraźnia Christine.... tak to już jest, że jak lecimy na faceta to wszystko w nim i wokół wydaje nam się magiczne a dla tych co patrzą trzeźwo (Meg), to jeno zgnilizna i robactwo.....