"Christine tak na prawdę kochała upiora. Z racji młodego wieku wolała związać się z Raoulem którego znała od dzieciństwa. Pewnie uważała że to najlepsze wyjście. Po tym jak złożyła mu obietnice na dachu czuła się mu dłużna. Mnie się tak wydaje, że gdyby Raoula nie było wtedy kiedy całowała Erika i kiedy on powiedział, że ją kocha, wybrała by go. Myślę, że później żałowała, w ostatniej scenie na cmentarzu nad grobem Christine Raoul chyba zdał sobie sprawę, że Christine tak w głębi duszy należała do upiora i to jego kochała (widząc różę na grobie z pierścionkiem od upiora). Motyw ten przejawił się wtedy kiedy Kryśka patrzyła tęsknym wzrokiem za upiorem kiedy odpływali z Raoulem łódką. Myślę że w głębi serca chciała wybrać upiora, jednak rozsądek wziął górę.
To tylko moje zdanie, ale swoją drogą ja wybrałabym upiora. Raoul był bezpłciowy, a upiór darzył Christine prawdziwym i głębokim uczuciem. Poza tym ciekawa jestem jak wyglądało jego życie (Erika) po odejściu od niego Christine. I tak w ogóle czy upiór naprawdę istniał? Kurczę bedę się tym zadręczać :D
Pozdrowienia! "
Po długie dyskusji w poprzednim wątku, zakładam jego druga część, ponieważ wątek ma ograniczenie 999 postów. Kiedy w tamtym zabraknie miejsca zapraszam do udzielania się w tym :)
Dziękuję za takie zainteresowanie, myślę że wiele wątpliwości zostało rozwiązanych i wielu z nas poprawiły się humory ponieważ mogłyśmy się wygadać :D W "praniu" wyszło na to, że Christine vel "Krycha" kochała i Upiora i Raoula, każdego inną miłością oraz że była niedojrzała do podjęcia właściwej decyzji (miała wybrać upiora, a jak :D).
To tak w skrócie :)
Zapraszam do dalszej dyskusji.
Pozdrawiam serdecznie.
Na samym początku chciałabym poruszyć kwestię prawdziwości istnienia Upiora(Erika), autor książki twierdzi iż istniał naprawdę, są tego dowody, ja wierzę że tak było...
Co do miłości naszej Kryśki, ja myślę, że ona czuła coś do Erika, co nie koniecznie było miłością, może była to raczej wdzięczność za to co dla niej uczynił(lekcje śpiewu),
Po śmierci jej ojca dziewczyna była bardzo zagubiona i samotna...
Wtedy właśnie na scenę zapewne wkroczył Erik, dając jej opiekę, miłość, i być może to takie poczucie bezpieczeńska wierzyła iż nie jest sama, że nawet teraz ojciec o niej pamięta i troszczy się o nią poprzez Anioła Muzyki...
Sam Erik, bardzo kochał Krystynę, był osobą która potrzebyję czyjejś miłości i tego by ktoś się o niego zatroszczył... biedak całe życie był sam co jego winą nie było... to po prostu bezduszna ludzka rasa zrobviła z niewgo złego stwora, nie pozwalali mu uczestniczyć w "normalnym" życiu tylko dlatego iż wyglądał "inaczej"
A to że zakochał się w Krystynie... wydaje mi się iż dostrzegł w niej nie tylko wspaniałą śpiewaczkę, on wiedział że ona kocha sztukę tak bardzo mocno jak on sam, w pewnym stopniu musiało to wpłynąć na jego uczucie... gdyby ona go wybrała i była z nim, sądzę iż pomogłaby mu zmienić stosunek do reszty ludzkości, zobaczyłby że nie jest sam i że ktoś go potrzebuje... Sam Erik był batrdzo tajemnieczym i moim zdanienm romantycznym wrażliwym człowiekiem, potrafiącym dostrzec prawdfziwe piękno...
no to tyle z mojej strony :D
a się troszku rozpisałam ;p
Ładnie powiedziane :)
Ja sama też miałam coś dłuższego napisać, nawet mi się w nocy kilka dobrych, porządnych zdań ułożyło ale wyleciały mi z głowy.
A poza tym, to się wstydzę, bo wyście tu wszyscy tacy mądrzy, ten teges... i ja się przy was strasznie mała czuję xP
nie martw sie ja tez nie jestem polonistka.
A i co do tego no ten upior byl zeczywiscie wspanialy bo po pocałunku powiedzial zeby mu wybaczyli dokładnie "Zabierz ją... wybaczcie mi... "
"A i co do tego no ten upior byl zeczywiscie wspanialy"
miałaś jakieś wątpliwości co do tego, hm? hmmm? hmmmmm?
zena,
no co ty ;p przesadzasz nieco z tą "mądrośćią" kurcze aż mnie palce bolą od pisania ;p;p;p, ja już tak mam że piszę mi to co na serduchu leży, a jeżeli chodzi o UPIORA to trochę tego leży... oj leży
taki był wspaniały i taki samotny :(
tego wcale w słowa obierać nie trzeba moja droga :) wytrarczy to "czuć" hehe,
z resztą jeżeli ja napisałam już to co ci leż na serduchu, to po co się podwójnie produkować ;D?
dobrze jest, :)
Przypominam, że to II część wątku :D
Zapchajcie całkiem tamten i przenieście się tutaj :P
Porządek ma być, a jak :D
Outsiderka mądrze pisze :D
Pozdrawiam wszystkich serdecznie, jeszcze raz dziękuję za takie zainteresowanie wątkiem i rozwianie wątpliwości moich oraz innych miłośniczek "Upiora" :)
Aha, zapomniałam wkleić linka do pierwszej części. Jakby ktoś chciał, proszę: http://www.filmweb.pl/topic/878194/Mnie+sie+wydaje%2C+%C5%BC...
Miłej lektury :P
co do istnienia upiora to w czesci pierwszej bylo to poruszane. ja stwierdzilam, ze juz \glupialam i ciezko mi stwierdzic jak to z nim bylo. Denerwuje mnie jednak, ze jakby na to nie patrzec, to ludzie do tej pory gorzej traktja osoby, ktore nie sa ladne, szczgolnie liczy sie to wieku tzw gimnazjalnego, z ktorego chwala Bogu juz wyroslam i jestem do niego gruuubo uprzedzona.
Uwazam, ze ksiazkowa Christine bylaby w stanie przemóc się i pokochac Upiora. Dowodzi o tym fakt, ze na konic podeszla do niego i przezwyciezyla lek i obrzydzenie i pocalowala go w czolo, i wydaje mi sie, ze nie byla to litosc.
ja tez boje sie pisac, bo czesto potem ludzie neguja moje slowa, a ja wtedy siedze przed monitorem i kurcze sie sama w sobie bo wychodze na gluptaska.
tam juz nie ma o czym gadac, wymyslam bzdury jak poderwac upiora. tu jest zaczet watek to ne bede pisala odpowiedzi do niego tam, bo sie wszyscy pogubia ze mna na czele. Przepraszam :* Teraz jestem w dwoch miejscach na raz! jak ta z 'walk to remember' - ktory, notabene, tez byl pieknym filmem i tez plakalam, chociaz byl taki troche banalny.
Ja jestem w tzw "wieku gimnazjalnym". I nie wszyscy są tacy okropni w tym wieku ;] (nie podaję za przykład siebie, bo jeżeli chcę to umiem być baaardzo wkurzająca ;P).
Co do Upiora... tak Christine była młoda... ALE TO JEJ NIE USPRAWIEDLIWIA, TEGO ŻE UPOKORZYŁA BIEDNEGO UPIORKA NA OCZACH LUDZI ZDEJMUJĄC MU MASKĘ ;
"Uwazam, ze ksiazkowa Christine bylaby w stanie przemóc się i pokochac Upiora. Dowodzi o tym fakt, ze na konic podeszla do niego i przezwyciezyla lek i obrzydzenie i pocalowala go w czolo, i wydaje mi sie, ze nie byla to litosc."
Potem to już w ogóle nie było śladu obrzydzenia między nimi :)
potem? Tj w filmie, bo w filmie to sie calowali, w ksiazce ona posunela sie jedynie do pocalowania go w czolko z tego co pamietam i chyba objela.
Zapomniałam dopisać, że polecam Zenie książkę, gdyż moim zdaniem jest fantastyczna... szkoda tylko, ze nie spiewa :D
"potem? Tj w filmie, bo w filmie to sie calowali, w ksiazce ona posunela sie jedynie do pocalowania go w czolko z tego co pamietam i chyba objela."
No
pierw pocałowała go w czoło
potem dała się pocałować
potem go objęła i razem płakali
:]
A ja już się nie umiem doczekać kiedy mnie przyjdzie ta książka. Chętnie wzięłabym ją w swoje łapki i przeczytała...!
Ja sobie też zamówiłam w Empiku...Zabiorę się do niej jak będę miała czas... :D Te upiorne zarywanie wieczorów w końcu się zacznie... :D
Zena kochanie do mnie mówisz? :P
Asiu?
Prędzej Aga. ;D
A co do zarywania wieczorów...
Książkę jednorazowo czyta się około 3h.
Jeszcze zależy jak szybko kto czyta. ;]
Ja stety-niestety czytam wolniej, czesto nie moge sie skupic nad tym co czytam, gdyz w domu mam wieczny hałas. ale dzieki temu moge sie dłuzej delektowac. :D
A ja nie wiem ile mi to zajmie czasu, ale wiem, że na jednym razie się nie skończy :P
A ja pójdę do empiku w tym tygodniu i jak nie będzie tej książki znowu to roztrzaskam ta facetkę co sprzedaje. A i jak będzie ja w końcu miała to będę czytać do upadłego póki sie jej normalnie na pamięć nie nauczę a na szczęście pamięć mam dobra
Bo wy wszyscy macie Empiki u siebie. A ja nie.
<cierpi>
niech mnie ktoś przytuli, bo się rozpłaczę... wybaczcie.
Piszesz ebooka? Wow, podziwiam, ja ostatnio sciagnelam duuuzo ebookow i tzw mbookow i na komorce czytałam, ale po pol godzinie mnie oczy bolą.
Ja mam dwa empiki w miescie,w pierwszy dzien roboczy po tym jak puscili upiora w tvn polecialam na sklrzydlach do jednego, babeczka powiedziala ze jest w drugim, poszłam do drugiego, rach ciach i kupilam :)
Upiorkowa ja cały czas czytam
Albo przepisuje
Albo pisze cytaty
Ha.
Nauczę się jej chyba szybciej xD
PatKam ktoś musi xD
To będzie pierwszy ebook w sieci za free Upiór w operze PL :P
[właśnie kończę drugi rozdział 8)]
Wiem, że pierwszy, przeszukałam całe Google w poszukiwaniu Upiornego ebooka, skończyło się w Empiku... ale myślę, że to było dobrze zainwestowane 20zł :)
Ja też nie mam Empiku w mieście, zamówiłam sobie a mój kuzyn co mieszka w Krakowie mi odbierze, tylko że on przyjeżdża do mnie za ok 2 tygodnie.
U mnie na jednym razie się nie skończy czytanie książki. Moje ulubione książki znam na pamięć... :D
Btw.
Zapraszam po drugi rozdział.
:P
xxagUsia@gmail.com
3 może być wieczorem ale nie gwarantuje.
Co do książki.
Własną kupię sobie na pewno, ale wreszcie gdzieś będzie można dostać ebooka! :]
Wypożyczona z biblioteki jest :)
A swojej, własnej to nie mam [kwestia czasu :P]
A co do ebooka,nie żebym niechiała żeby Aga go napisała. Ale jeśli ktos ma książke i otworzy na odwrocie 2 strony jest napis.:
"Wszelkie prawa,włocznie z prawem do reprodukcji tekstów w całości lub cześci,w jakiejkolwiek formie-zastrzeżone."
Może dlatego nie ma ebooków.?
Bo sama nie wiem jak to zinterpretować.?