Christine tak na prawdę kochała upiora. Z racji młodego wieku wolała związać się z Raoulem którego znała od dzieciństwa. Pewnie uważała że to najlepsze wyjście. Po tym jak złożyła mu obietnice na dachu czuła się mu dłużna. Mnie się tak wydaje, że gdyby Raoula nie było wtedy kiedy całowała Erika i kiedy on powiedział, że ją kocha, wybrała by go. Myślę, że później żałowała, w ostatniej scenie na cmentarzu nad grobem Christine Raoul chyba zdał sobie sprawę, że Christine tak w głębi duszy należała do upiora i to jego kochała (widząc różę na grobie z pierscionkiem od upiora). Motyw ten przejawił się wtedy kiedy Kryśka patrzyła tęsknym wzrokiem za upiorem kiedy odpływali z Raoulem łódką. Myślę że w głębi serca chciała wybrać upiora, jednak rozsądek wziął górę.
To tylko moje zdanie, ale swoją drogą ja wybrałabym upiora. Raoul był bezpłciowy, a upiór darzył Christine prawdziwym i głębokim uczuciem. Poza tym ciekawa jestem jak wyglądało jego życie (Erika) po odejściu od niego Christine. I tak w ogóle czy upiór naprawdę istniał? Kurczę bedę się tym zadręczać :D
Pozdrowienia!
Dzwoniłam 2 tygodnie temu, bo ktoś mówił, że w wakacje też grają, mimo, że w Internecie nie jest to napisane. Ale pani w kasie niestety potwierdziła, że w wakacje mają wolne i dopiero od 20 września. Ale na 100% pojadę.
A mam takie pytanie nie na temat Upiora ale na tematy teatru Roma. Bo nie bardzo wiem czy dobrze zrozumiałam. Czy będę grane Koty w Romie? Bo jak tak to tez dużo dobrego słyszałam i bym się chętnie wybrała. Wiem, że Koty były 4 lata temu ale teraz chyba znowu będą.
Ja jestem z Gdańska a u nas jak zwykle bieda. Mogli by się postarać mamy tyle obiektów.A do Warszawy ledwo co namówiłam starych na koncert Jonas Brothers oile wgl. przyjadą polski na koncert, to do opery nie mam co liczyć.
Bynajmniej masz blisko nad morze XD a ja chciałam się dowiedzieć co znaczył pierścionek i różna na grobie Christine , Erik go dostał tzn pierścionek, ale nie rozumiem tego wątku o.O
Jezu no po prostu to znaczy, że eric jeszcze żyje i wciąż o niej pamięta, co dowodzi, że ona była jego jedyną, prawdziwą, niespełnioną miłością (a może i jedyna osoba ktora okazala mu życzliwosc)
No życzliwość okazała jeszcze madame Giry jak go ukryła w operze... :] Tak jakby ^^
Jeśli wierzyć książce to i była chyba jedną z bardziej miłych osób for Upiór.
Racja.
Ej dziewczyny, a ja mam taki problem.:p
Czy podczas DonJuana(poooint of noooo retuuuurn!!) Christine rozpoznala, ze
Don Juan = Upior? Mi sie wydaje, że to po prostu była gra aktorska, a rozpoznała Erica dopiero, kiedy zaczął śpiewać "all i ask of you", bo wtedy diametralnie zmieniła swoją postawę i zdarła mu maskę. Ale jak w takim razie wytlumaczyc łezki w oczach Klucha?(patrzenie na jego cierpienie w tej scenie sprawia mi jakąś dziką satysfakcję. xd)
hahaha wyobraź sobie, że mi też sprawia przyjemność oglądanie jego łez, mi się wydaje że rozpoznała Upiora już na początku o.O a może...? ehh a gdzie tu dowody na to, że ona go kochała tzn upiora?
Oczywiscie ze Christina od początku wiedziała ze to Upiór... w tym dramatyzm całej sceny... poza tym poznała go chociazby po głosie, bo głos Anioła Muzyki jak wiemy wrył jej się dośc mocno w mózg. Faktycznie zmienia postawe w momencie "all i ask of you" dlatego że wczesniej Raoul mówił do niej tyli słowami i to jest w zasadzie moment w którym CHristina musi podjąc decyzje... czy chce miłości oferowanej przez Raoula czy daję się porwać uczuciu jakie wzbudzał w niej( niewątpliwie) Upiór - aczkolwiek nie wiem czy można to nazwac miłościa, nie sądze... raczej głęboka fascynacja, pożądanie. CHristina ściąga maske - w tym momencie wybiera Raoula...
A Raoul płakał, bo uświadomił sobie jaki jest bezsilny, dostrzegł przewage Upiora - jego wpływ na CHristinę i to jak silna więź ich łączy, do tego mógł uświadomić sobie jak bardzo zdesperowany jest Upiór i że naorawdę zrobi wszystko by zdobyć CHristinę... z resztą prawie mu się to udało :(
wzruszyłam się :( No prawie mu się udało ją zdobyć, ale jednak oddał ją Raoulowi ahhh to był miły gest z jego strony, mimo że tego nie chciał. jakoś Raoul mi nie pasuje do Christine ^^ Erik *_*
Nie przekonuje mnie to, cholera. Znaczy pieknie, jesli to jest dramatyzm calej sceny, ale przeciez policja itd ruszyla na upiora dopiero wtedy, gdy krycha zdjela mu maske... no a wiadomo, ze roznil sie od piangiego i to bardzo:P ale nie zapominajmy, ze to jest sztuka i moze zalozenie jest takie, ze nikt go nie rozpoznal? Krycha mogla grac tylko swoja role spiewajac slowa napisane wczesniej przez Upiora. Zdarcie maski nie musialo byc wyborem Raula tylko po prostu przekonaniem sie o prawdziwej tozsamosci don juana. Poza tym troche dziwne jest to, zeby spiewala z przekonaniem 'tak zdecydowalam, przyszlam tu do ciebie' a potem sie wyrywała jak go zabierał ze sobą. Przeciez juz nie czula wtedy tej sily ktora ciagnela ja do niego wczesniej, kiedy chodzila za nim jak baranek.
Kryśka od początku wiedziała, ze to Upiór. Za dobrze znała jego głos, poza tym od Piangiego NIECO się różnił.
Policja ruszyła na niego dopiero na znak Raula i to dopiero wtedy jak Upiór i Christine weszli na ten podest. Pewnie dlatego, żeby nie miał gdzie uciec.
Zdjęła mu maskę z .. no właśnie. Jest kilka możliwości.
1. chciała go uchronić od aresztu, bo jak wiadomo potem zabrał ją do podziemi, skąd następnie uciekł.
2. chciała ostudzić jego zapał [all i ask of you]
3. może jeszcze coś innego? :P cholera ją wie.
Odnośnie tego wyrywania. Krysieńka była dość wrażliwą osóbką, nieprzyzwyczajoną do ciągania po "lochach" i spadania w dół zapadni. Poza tym wtedy Upiór nawet jej swoim głosem nie kusił/uspokajał itp, tylko cóż... Nieźle się na nią wydarł. :P
A czy nie czuła? No owszem czuła. Wystarczy sobie aby zobaczyć The point of no return.
A ze w po efektownej ucieczce za nim potulnie nie szła, to patrz wyżej ;]
gdyby nikt go nie rozpoznal to scena bylaby bezsensu... o ile widownia, policja itd etc mogli go ni erozpoznac, to Christina, raoul, Madame Giry napewno poznali... przeciez to jasne jak slonce... zdarla maske bo taki był plan... wiedziala ze musi zdradzic w pewnym sensie Upiora... przeciez wczesniej sie tego bardzo bala, ale podjela taka a nie inna decyzje...
Jak ona mogło nie poznać TEGO głosu? Przeciez po pierwszej reakcji widać, że wie, kto przebrał się za Don Juana.
BTW - Zwróćie uwage na moemnt w "TPONR", kiedy Krystyna zaczyna śpiewac swoją kwestię. Podnosi głowę do góry, kamera na Raula, który daje znak policji, tak jakby mieli być za moment gotowi do akcji. Po chwili Kryśka delikatnie kręci główą na "nie", a po tym Raul ręką pokazuje "stop", niejako zatrzymując pana ze strzelbą ;-)
nie wiem, czy sam moment ściągnięcia maski to równoznaczność wybrania Raula - ja zawsze interpretuję to jako próbę udowodnienia sobie: "zniosę jego twarz, zniosę, co mi tam...".
bez efektów.
"Krycha jak każda nastolatka poleciała na kasiastego gościa..;/ "
Wypraszam sobie :P, nie chciałabym wyjść za faceta którego nie kocham, ale ma kasę.
Ja mieć obecnie 16 lat, ale podobno dzieci teraz szybciej dorastają ;), bo ja do tych bardziej poważnych należę.
Pozdrawiam ;)
Przepraszam? A ja jestem jeszcze troszkę młodsza. I wcale nie chciałabym wyjść za faceta tylko ze względu na jego portfel, proszę mnie nie obrażać xP
No dobra ale w IXI wieku były nieco inne zwyczaje a nie to co dzisiaj wychodzisz za kogo chcesz, Christine nawet jakby bardzo chciała wybrać upiora pewnie bała się odrzucenia innych, chociaż nie wiem, a może wybrała Raoula bo po prostu mógł zapewnić jej przyszłość? Zresztą Christne chyba nie kochała Raoula wyszła za niego ze względu na to, że go znała już od dzieciństwa przyjaźniła się z nim i w ogole, ale z miłości? wątpie ^^
Ja mysle ze go kochala, ale inna miloscia niz upiora. Upior ja pociagal, a z klucha sie dobrze rozumiała. No po prostu kierowala sie bardziej rozumem niz miloscia w tym przypadku== moze chciala tez pokazac upiorowi, ze mordowanie to nie jest wyjscie, i dac mu w ten sposob nauczke?xP
A co do tego ze 16tka leci na portfel: wlasnie ja mysle, ze 16-latka marzy o namietnej, goracej milosci, a doswiadczona 36-latka o pieniadzach i podwyzszeniu rangi zycia.
W tamtych czasach...
Krystynka gdyby została z Upiorem = odrzucenie przez wszystkich
Raul miał pozycję, kasę i ją kochał... tak jakby ^^
Widać głupia nie kochała swojego Anioła Muzyki na tyle by z nim zostać. :
ahh kocham was panie, że jesteście za upiorem i christine XDDD Dziewucha głupia była i tyle ;] ważniejsza była dla niej opinia innych, i co powiedza ludzie, ahhh głupia głupia xD
Ja może was nie kocham ,ale lubie z wami gadać.
Czy Kryśka niezostała z upiorem bo zależało jej na opini publicznej,nie wiem...Raczej jak by została w podziemach to pojakimś czasie słuch po niej by zaginą.Więc...a pozatym jak się kogos kocha no nie ważne co ludzie gadają nie...?Ale to i tak niezmienia faktu że jej nielubie.
Musze sie tym z wami podzielic!!
Ogladalam przed chwila Upiora z 90-go roku. Widziala moze ktoras z was?:P no myslalam ze padne! Włączając to przygotowałam się oczywiście na fakt, że nie będzie stworzona z takim rozmachem jak wersja z 2004 i nie bylam tym rozczarowana...Rozczarowalo mnie cos innego. Mianowicie, w tej wersji to Upiór był ciotowaty a Kluch (w tej wersji mial na imie Filip ==) byl meski, pewny siebie, zawadiacki. I przez caly film upior nie zdejmuje maski. Nawet jego zauroczenie Christine nie jest wyraznie zarysowane. Ich znajomosc zaczyna sie w ten sposob: Christine sobie stoi a phantom podchodzi i 'przepraszam, nie chce cie przestraszyc, chcialabys moze nauczyc sie spiewac? nie pytaj czemu nosze maske, kiedys ci to wyjasnie' i to tyle jesli chodzi o ukrywanie przez niego twarzy. Nawet mordowanie ludzi nie ma tutaj wiekszego znaczenia, ot, film zaczyna sie od tego ze ktos wlazi do upiorskiej piwnicy i ten go zabija (oczywiscie nie jest to pokazane, dowiadujemy sie o tym z jego rozmowy z dyrektorem). To tyle jesli chodzi o mordowanie ludzi:p ogolnie phantom nie pokazuje zbytnio swojej zlej strony tylko chodzi za christine ze swieczkami w oczach, ale nie jest pokazane, ze wiaza ich relacje wieksze niz uczennica-nauczyciel.
E tam starsza wersja to tam nici w porównaniu z wersją z 2004 *_* wersja wymiata i można sie po niej popłakać nie tak jak w starych wersjach ;p za każdym razem jak oglądam Phantoma to mam łezki w oczach ehhh
aha to musi być super podchodzi upiór i siema jestem upior zbijam ludzi nie zdejme mski bo sie przezsrsysz nuczyć cie śpiewć ? poprostu rozwalajce mam upiora '89 roku ale chyba go nie obejrze bo to horror jest a ja nie przepadam a horrorami oglądał ktoś??
Nie...
Ja też nie oglądam horrorów bo potem przez kilka kolejnych dni mam jazdy.Więc ...nie dzięki.!?
oj dajcie spokoj, pewnie to bedzie taki horror ze nie horror;) ja jakbym miala to bym chetnie obejrzala.
a przed chwila widzialam wersje z 43, podobala mi sie bardziej niz ta z 90, chociaż była trochę dziwna, bo ni to horror, ni to romansidło...
Ja widziałam zajawki jakiegoś upiora nie z 2004 na szanownym YT i stwierdzam, ze był on horrorem takim, że nie chciałam oglądać. Masakra...
dziewczyny, obejrzyjcie i podzielcie sie wrazeniami! tez sprobuje skads skolowac:)
To juz zalezy czy patrzy się na Upiora przez pryzmat Butlera czy samej historii, którą można opowiedzieć na kilka sposobów ;)
Wersja z 1990 z Cahrlesem Dance jst całkiem przyjemna ;-) Rzeczywiście, Upiór jak na upiora jest łagodny i nie zdejmuje (żeby być bliższym prawdzie - zdejmuje, ale my nie widzimy twarzy) maski (co ma sens w kontekście całości ;-)) Ale w zamian otrzymujemy sporo opowieści o jego życiu (są też retrospekcje) i stopnowo poznajemy charakter i rozumiemy motywy, którymi kieruje się w szale ;-). No i końcówka ciekawa - czasem mam wrażenie, że ta Krystyna bardziej przekonująco pokazała że nie brzydzi jej jego twarz, niż Kryśka 2004 ;) Może to efekt odważnego zdjęcia maski i całusa w oszpeconą twarz - nie tak namiętnego, ale bardzoooo wzruszającego ;-)
Iwonka175 Wejdz se na prosil upiora z 1998 tam masz forum,poczytaj a się dowiesz.
Czy ktoś może zauważył że w książe UwO ginie koń biały imieniem Cezar, a w każdej ekranizacji występuje koń kary...
No wiem i w książce upiór sadza Kryśke na Cezarze(białym koniu), czyżby reżyser daltonista.?
Czyli wynika, że w wersji z 1925 roku już zrobili błąd... Chociaż mi się i tak podobają bardziej konie kare, są takie bardziej dostojne i dumne... :)
To zależy ja tam lubie konie zimokrwiste(np. koń fryzyjski) czarne a ciepłokrwiste białe(araby).Dobra ale to nie forum o koniach. Wróćmy do tematu.
No wiadomo, że nie o koniach... Ale może w przypadku filmu koń również miał znaczenie symboliczne, biały koń- książe na białym koniu (czyt.Raul), czarny koń- śmierć, niebezpieczeństwo, zagrozęnie (czyt.Upiór)
Oj...sory.pomyłka. Wiesz chodziło mi bardzej o budowe.Bo fryzy to konie kare, o bardzo poteżnej budowie. A araby są barzdej zgrabne i o wielu maściach.
Może i chodziło o taką symbolike.Ale nie wiem...
Jeeeju, czy jestem jedynym dałnem co nie ma pojęcia o koniach, prócz tego, że koń Piłsydskiego Kasztanka się nazywał?