Upiór w operze

The Phantom of the Opera
2004
7,6 81 tys. ocen
7,6 10 1 80708
5,9 12 krytyków
Upiór w operze
powrót do forum filmu Upiór w operze

A co byście zrobiły, tak mi przyszło do głowy, jakby Upiora grał Michael Crawford, tylko śpiewający o wiele lepiej niż normalnie, a Raula Gerard Butler? ;] Hę?

Czekam na odpowiedzi :]
Tylko mają byc szczere! ;)

ocenił(a) film na 9
Lleleth

Mam pokazać te odciski na kolanach, które mi się zrobiły od modlitw żeby Łukasz został Upiorem? Niestety nie zadziałało. A myśl o Upiorze - Podgórskim mnie po prostu osłabia. Czy oni mają jakieś piwnice w Romie? Jeśli tak to ja tam chyba zamieszkam i przy następnej równie światłej decyzji obsadowej zrzucę pany\u Kępczyńskiemu coś ciężkiego na głowę. Oraz liścik z wytycznymi. Podpisany J. R. - Jędza z Romy.

Countie

Janusz Radek:) W Teatrze Rozrywki w Chorzowie gra Judasza w Jesus Christ Superstar.

Sabcia

A co do Damiana Aleksandra, to głos ma raczej przeciętny a dyrektorowi Romy radzę kupić iść do dobrego specjalisty bo ze wzrokiem i słuchem u niego średnio. Znalazłabym mu z tuzin mężczyzn z lepszym głosem :P

ocenił(a) film na 9

Taa Crawford. Powiem szczerze, że po jego wykonaniu "Music of the Night" zaczęłam mieć koszmary, "The Phantom of the Opera" wyłączyłam po pierwszej jego kwestii, "Point of no Return" na zawsze straciło swój urok a po końcowym trio byłam tak załamana, że nagle stałam się wierną fanką Raoula w wykonaniu Steve'a. Czyli podsumowując porażka. Na całej linii... I jak będzie jakiś mord szykowany to chętnie się przyłączam. Nawet widły mogę pożyczyć!

ocenił(a) film na 9
Sabcia

Łukasz Dziedzic na przykład! Dlaczego on nie może zagrać Upiora? Teraz zaangażowali Podgórskiego, który się do tej roli nadaje jak Piangi na konkurs piękności. Boże, aż mi się szkliwo całkiem zniszczyło od zgrzytania zębami.

ocenił(a) film na 10
Countie

Oj no nie wiem jak oglądałam pierwszy raz upiora w operze myślałam że go gra John Travolta . HeHe :D Ale potem się dowiedziałam że to Gerard :D.
Ale wracając do tematu , no nie wiem ale Gerard Butler nie ma takich długich włosów :D Michael ma taką dziwną twarz , a Butlerowi pasowała maska do twarzy :D

ocenił(a) film na 10
Maggie1

Hahaha, jakie wymówki ;]
Nie dziwie ci się, trudno sobie wyobrazic boskiego Upiora w ciele Michaela, a równie boskiego Gerrego jako Mr Kluchę :]

Countie

Dokładnie. Zagięłaś mnie tym pytaniem :D To już bym chyba wybrała Gerrego jako Kluchę :P Zawsze by się wtedy można było doszukiwac jego innych intencji, cech charakteru... Pewnie gdyby Klucha był grany przez Butlera, to bysmy zaczęły krytykowac Upiora, a wychwalac Raoula ;)
Ale nie... tak się po prostu nie może stac, i nigdy nie stanie, żeby Gerry grał Kluchę.
Poza tym, nie wyobrażam sobie innego Upiora, ten mi za bardzo przypasował ;)
Gerard Butler i Upiór z Opery - to dwa nierozerwalne pojęcia (gdyby się je rozdzieliło, film okazałby się klapą :P)

ocenił(a) film na 9
Countie

Zepchnęłabym Upiora z dachu przy pierwszej okazji, a potem zawlokłabym Raoula na drobiowe łoże <rechocze demonicznie>

ocenił(a) film na 9
Countie

Ja wiem, czy taki trudny... Nie wiem, czy zrobiłoby mi to różnicę, bo Erika uwielbiam jako postać, a nie jako aktora, który go gra, ale na miejscu Christine miałabym bardzo poważny dylemat. I musiałabym długo myśleć zanim podjęłabym jakąkolwiek decyzję.

Yvette

Generalnie: Kochamy Butlera, nie kochamy Patrica Wilsoan, i to by było na tyle...

ocenił(a) film na 10
mervil

czyli okazuje się, że oczywiście, kochamy Upiorka, jego charyzmę i wszystko ale w starciu z Gerrym przegrywa... Wolimy przystojną jak cholera Kluchę, niż tajemniczego ale mało pociągającego Upiora... Hmmmm

ocenił(a) film na 9
Countie

Tak!!!
Właśnie może nie tyle kochamy, co wydaje się nam...
Gdyby upiór był tak odpychający jak w książce, tak paskudnie się zachowujący i nie grany przez takiego przystojniaka jak GB, to na pewno takich tematów by tu nie było jak zachwyt postacią.

Wydaje mi się, że nasza sympatia do Upiora (postaci) jest zdeterminowaną utożsamianiem go z Butlerem. A wyobraźmy sobie, że Upiora grałby Bourvil lub Peter Lorre (I)?
I nie zmieniło się podejście do postaci?

ocenił(a) film na 9
AniekaG

Moje nie, ponieważ po obejrzeniu filmu przeczytałam też książkę i pomimo tego dalej pałam sympatią do Erika. Może dlatego, że ja też mam fioła na punkcie muzyki...

ocenił(a) film na 8
AniekaG

Książkowy Upiór odpychający !?! No może trochę :) Ale i tak dużo bardziej kocham książkowego Eryka od Upiora by Butler. Gdyby porwał mnie tak jak Christine zostałabym bez zastanowienia, mimo, że był niebezpiecznym szaleńce.

ocenił(a) film na 9
Countie

Nie, nie w starciu z Gerrym. Ja po prostu maniakalnie nie trawię Michaela Crawforda, a jego mdły, rozmamłany Upiór doprowadza mnie do szewskiej pasji. To chyba jasne ze w starciu z cudownie zagranym przez Steve Bartona Raoulem, Crawpiór nie ma u mnie żadnych szans. Ba, nawet w starciu z Woody Allenem, albo Kazimierzem Marcinkiewiczem nie miałby szans.

ocenił(a) film na 9
EineHexe

Kazimierz Marcinkiewicz jako Raoul? Ciekawa koncepcja, nie powiem... Tylko ciekawe jakby na to jego dziewczyna zareagowała. Crawforda nie widziałam i po tym co tu jest napisane nie wiem czy mam ochotę. Miałam okazję zobaczyć dwie wersje filmowe, kreskówkę i musical w Romie i poza tym filmowym Upiorem z 1998r. za każdym razem podobała mi się ta postać. Więc to nie tylko kwestia aktora. A film z 1998 serdecznie odradzam...

ocenił(a) film na 10
Yvette

ja filmu z Michaelem nie widziałam ale niestety zdarzyło mi się wyszukac teledysk z nim i bez żadnych wątpliwości stwierdzam, że nie posiada on ŻADNEJ z cech, które w Upiorze tak kochałam. Dlatego właśnie wybrałam jego na cel najokropniejszy do przyjęcia... Bleee! Już jak sobie pomyśle, że miałabym byc z NIM w podziemiach to ogarnia mnie obrzydzenie :P on jest tak okropnie nietajemniczy, nieczarujący, nieuwodzicielski, nieupiorny, on po prostu w żadnym stopniu nie jest Gerrym.

[www.lukrowany-piernik.blog.onet.pl]

ocenił(a) film na 9
Countie

Po tym, co wiadomy pan robił w "Dance of the Vampires" na samo jego imię dostaję wysypki. Jako filmowy Upiór byłby pewnie jeszcze bardziej rozmamłany niż Raul, jęczałby i łkał w rękaw Kryśce. Jeśli Raulem byłby Gerry przy nim jako Upiorze, to... wicehrabio, pójdź w me objęcia.

ocenił(a) film na 10
Lleleth

;] hahaha, dokładnie tak :]

zakrótkizakrótkizakrótki

Countie

Czyli, sprowadza się do tego: cnie ważne czy Upiór, czy wicehrabia - ważne żeby był mmmmmmęski i miał pociągający glos :P

ocenił(a) film na 9
Lleleth

Ja nie dostaję wysypki, mnie się tęgi osinowy kół sam w garść wsuwa...

ocenił(a) film na 9
Countie

Gerrym być nie musi. Ale nie cierpię jego głosu i nie cierpię sposobu w jaki przedstawia Upiora. Zero pasji, namiętności, zero emocji, wszystko takie mdłe. I do tego te szlochy... Gdzie ta policja z tymi strzelbami, zabrać tego Upiora!

EineHexe

Eee jakby Gerry zagrał takiego bezczelnego i dzielnego Raoula z futerkiem i rozchłestanej koszuli, plus czarny rumak to go biore :D

ocenił(a) film na 10
Sabcia

nie wyglądałoby to źle ;]
ale Gerry+podziemia+rozchełstana koszula+klata+boski głos+maska= perfect man :]

ocenił(a) film na 5
Countie

"ja filmu z Michaelem nie widziałam " bo taki film (chwalić wszystkich bogów) nie powstał, chociaz Webber chciał przenieść swój musical na ekran już w latach 90 (z obsadą- o zgrozo- Michael Crawford+ Sarah Brightman), ale szczęśliwie nie miał na to funduszy czy też nie było popytu. Ja miałam nieszczeście oglądać na youtube "Music of the night" by Crawford& Brightman. Że to był kicz i totalna porażka wspominać chyba nie muszę. Zastanawia mnie tylko sukces musicalu i te wszystkie nagrody (Tony dla Crawforda) przy takich głównych aktorach. Kocham ten musical Webbera, ale w ich wykonaniu to się nie może podobać (osobną sprawą jest Steve Barton jako Raoul... można go pokochać, oj można).
Skoro Raoul grany przez Bartona wypada tak dobrze na tle Crawforda to pewnie to samo byłoby, gdyby Księcia-Kluskę grał Gerry. Inna sprawa że w jego wykonaniu Raoul nie byłby pewnie taką kluchą...

ocenił(a) film na 10
undula

Masz rację, dzieki za korektę :] Co do tego czemu film nie powstał, to ja słyszałam (szepcze na ucho), że pani Brightman przestała byc panią Webberową i nasz geniusz sie zdenerwował, film się rozpadł, co tylko uratowało pana kompozytora przed wieeelką klapą. Chwała pani Sarze i jej zmiennym uczuciom - jednym słowem ;]
A co do naszej nieco bardziej puszystej Krystyny, to co powiecie o niej?

ocenił(a) film na 9
Countie

A tak, pani Brightman przestala byc pania Webber i raczej nie rozstali się w przyjaźni. Ponoć wszystko było gotowe i zdjecia miały się zacząć, kiedy malżeństwo Webberów rozpadlo się ostatecznie. I chwala Sarze za to, przynajmniej nie straszy mnie w filmie jej nosowy głos i wytrzeszczone oczka.

ocenił(a) film na 10
Countie

Hm... To by nie przeszło.
Upiora kocham i uwielbiam jako postać.
Ale jakby Michael zagrał Upiora (ani mi się ważcie...), a Gerard Raoula... Kto wie czy bym nie uległa urokowi de Kluski...?
Ale jak na razie... Erik mój ci On i go nie oddam. : ).
Każdy bez wyjątku (no dobra... jeden wyjątek jest...). Nawet książkowy bez nosa.

ocenił(a) film na 10
Martha__

EDIT: Sorry wiem, że wiadomy pan był Upiorem, ale dla mnie to nie przeszło :P

ocenił(a) film na 8
Martha__

Jasne,ze dalej wolałabym Upiora. Kocham Eryczka jako postać, Gerald w prawdzie dodaje mu uroku, ale nie było by tragedią, gdyby Upiora grał ktoś inny. A od wicechrabiego de Kluska zawsze będe trzymać się z daleka. Nienawidzę tego bezczelnego idioty i w książce i w filmie.

użytkownik usunięty
imperatorka95

Gerard, nie Gerald, na Boga

i dlaczego właściwie nazywasz Kluskę bezczelnym idiotą?

ocenił(a) film na 8

No cóż głównie nazywam go tak po tym co było w książce :), ale też przez niektóre sceny z filmu np. jak wyrwał kwiatki dyrektorom xD.

ocenił(a) film na 9
imperatorka95

A tak, to było mocne. Nie chciało się wicehrabiemu ruszyć tyłka po bukiet, więc wyrwał kwiecie Firminowi z łapy i poleciał do Krysi amanta strugać. No i co miał biedny Firmin zrobić, wyjechać z pyskiem na sponsora? Nie bardzo.

Ale to co mnie najbardziej u Kluski* denerwuje, to jego stosunek do opowieści Christine o aniele muzyki. W garderobie Raoul, słuchając Kryśki, prezentował całym sobą rozbawiona pobłażliwość dla głupiutkiej gąski, która coś tam sobie uroiła. Takie "Rozkoszne bzdurki opowiadasz, maleńka, ale musimy iść na kolację". Pomijam już ten szczegół że nie zapytał Christine czy ma ona ochotę dotrzymać mu towarzystwa podczas kolacji, tylko wydał komendę "Wskakuj dziecko w kieckę i idziemy!"
I to wlaśnie protekcjonalne podejście do Kryśki, widoczne tez w scenie dachowej ("- Raoul, ja tam byłam, widzialam go! - Co ty znowu dziewczę bredzisz?") doprowadza mnie chwilami do szału.





* Kluska to wicehrabia filmowy. Wicehrabia w wykonaniu Steve Bartona albowiem nie jest ani odrobinę kluchowaty.

użytkownik usunięty
Countie

oj... no właśnie ja się obawiałam, ze tak uwielbiam upiora właśnie przez to, że gra go ktoś taki jak Butler, a Wilson w roli Raoula mi się nie podobał... no cóż.. obawiam się, ze upiór wzbudziłby moją litość, ale wolałabym Raola:D:D Ale na szczęście jest jak jest.

ocenił(a) film na 10

a widzieliście Marcina Mrozińskiego w TM Roma w roli Raoula?
Ani trochę ,,kluchowaty'', powiedziałabym nawet, że jest lepszy od Steve'a.

ocenił(a) film na 9
dominika_site

Bluźnierstwo. Lepszym od Steve być się nie da :>

ocenił(a) film na 9
EineHexe

Szczególnie przy takim towarzystwie jakie miał Steve.

ocenił(a) film na 10
dominika_site

Mrozio był nawet nawet, nie pachniał pieluchami ani nie piszczał jak baba. Ogólnie uważam, że Raoul jest bardziej męski (o ile Klucha w ogóle może byc męski) w krótkich włosach, a nie kudłach do ramion jak u szanowanego i jakże uwielbianego przez nas Mr Wilsona.
Upiór w Romie dla mnie całkowicie był przepiękny [no może prawie całkowicie], a jego głos powalał na kolana i nakazywał bic czołem pokłony do czasu, w którym nie będziemy mieli odbitej każdej niteczki z wykładziny. Oczywiście to tylko moje zdanie i proszę mnie nie przekonywac!
;]

użytkownik usunięty
Countie

A kto grał Upiora?

ocenił(a) film na 9

Ja miałam Steciuka i wcale nie narzekam, choć jak mi kiedyś pani od fortepianu powiedziała "W muzyce nigdy nie jest idealnie, bo zawsze może być lepiej". I mimo, że minęło już pięć lat, ja dalej się przekonuję, że te słowa to święta prawda...

ocenił(a) film na 10
Yvette

też byłam na wersji Steciuka, któremu partnerowali Kaja Mianowana i Marcin Mroziński, potem trafiłam na Edytę Krzemień, Aleksandra i na moje szczęście znów na Mrozińskiego (Talik wizualnie niestety przypomina mi Wilsona). Janczak ,,mam'' na płycie.

Steciuk fajny, tyle że głosem trochę przypomina Crawforda, więc niezbyt miło, za to Aleksander... lepszy, ale daaa(...)aaaleko mu do Gerry'ego, no ale Gerry jest jedyny, niezastąpiony.

Poza tym brakowało mi tej ,,chrypki'', z którą Gerard śpiewał końcowe sceny ( w TM za delikatnie!).

ogólnie spektakl jest 9,99/10.

ocenił(a) film na 9
dominika_site

Co? Tomasz Steciuk głosem przypomina Crawforda?

Tomek Steciuk:

http://www.youtube.com/watch?v=S89z3wSFbfA

Michael Crawford:

http://www.youtube.com/watch?v=CARKGvVEFVo

To teraz powiedzcie mi co mają podobnego w głosie, oprócz tego ze obaj są tenorami. Tomasz nie brzmi jak rozdeptana żaba (choć za mało wibrata w jego glosie jak na mój gust, ale czuję w tym paluszek pana Kępczyńskiego, który wzorował się na filmie) nie ma także tej dziwacznej nosowości. Już nie mówię o tym że ma mocniejszy głos niż Crawford.

Tu Tomasz w "Muzyce nocy"

http://www.youtube.com/watch?v=MDxGpHaj5pI

Tu Crawford:

http://www.youtube.com/watch?v=ZcjWzZgsClE


Nigdy nie pojęłam (i nie pojmę) jakim cudem człowiek o tak nędznym głosie jak Crawford stał się gwiazdą musicalu.

ocenił(a) film na 9
EineHexe

"Nigdy nie pojęłam (i nie pojmę) jakim cudem człowiek o tak nędznym głosie jak Crawford stał się gwiazdą musicalu."

Z ust mi to wyjęłaś. A jeszcze biorąc pod uwagę jego talent aktorski i charyzmę...

ocenił(a) film na 10

Damianek Aleksander :] z miejsca go polubiłam

ocenił(a) film na 9
Countie

No to mało jeszcze Upiorów w życiu widziałaś...

ocenił(a) film na 10
EineHexe

pewnie tak ale założe się, że nasza wszechwiedząca, wszechstronnie uzdolniona i piękna Wiedźma widziała wszystkie Upiora odsłony i będe mogła się od niej wiele nauczyc, ponieważ wszystko ocenia chłodnym okiem specjalisty, a Damiana Aleksandra przyjęła jedynie z podniesieniem jednej brwi (albo nawet i nie)

pozdrawiam

ocenił(a) film na 9
Countie

Ależ nie unoś się tak, nie ma powodu. Aleksandrowi najwyraźniej daleko do światowej śmietanki musicalowej, skoro nie potrafi zaśpiewać czysto w niektórych miejscach. A skoro kogoś on zwala na kolana, to ten ktoś chyba nie miał zbyt dużej styczności z innymi wykonaniami, choćby technicznie o wiele lepszymi.

Ale kwestia gustu, Ciebie zwala na kolana Aleksander, a mnie aktualnie Uwe Kroeger (który za Upiora zebrał recenzje raczej letnie). Każdemu jego porno :P

ocenił(a) film na 10
EineHexe

masz rację, coś mnie porwało ;] pewnie rzeczywiście, jeszcze nie potrafię obiektywnie na to spojrzec ale ilekroc słucham nagrania z Damianem to zachwyca mnie jego głos. Codzienne rytuały przesłuchiwania kilku godzin płyty zasłoniły wspomnienie wszelkich jego niedociągnięc i stąd zachwyt (ja nawet nie podejrzewałam, że Polsce uda sie wystawic kogoś ciekawego, a drżałam na myśl o kimś w typie podpitej dżdżownicy [czyt. Michael Crawford]) A bardzo bardzo chciałabym obejrzec spektakl w wykonaniu np. niemieckim z twoim ulubieńcem w roli tytułowej :] bo oglądanie na youtube to jednak zerowe oddanie musicalu

ocenił(a) film na 9
Countie

Podpita dżdżownica, no nie moge, piękne, po prostu piękne!

<Wiedźma tacza się ze śmiechu>

Co się zaś tyczy mojego ulubieńca, to niestety całkiem możliwe że niedługo nie będzie można go w żadnej roli obejrzeć, o tak wymagających wokalnie jak Upiór nie mówiąc :((