film "uprowadzona" jest jak najbardziej produkcją kina akcji, którą z czystym sumieniem mogę polecić każdemu. bardzo dobra fabuła - trzymająca w napięciu przez cały film ( nawet nie chciało się sprawdzać ile do zakończenia ;) ) oraz niezła gra poszczególnych aktorów mogą zachęcać. co najważniejsze, nie jest to kolejna dawka gniotów typu : wpadaj, niszcz i uciekaj, a kino akcji z naprawde dobrze przemyślanymi ruchami głównego bohatera, który jako były członek grup specjalnych spisał się na medal. ;) jedyne co mnie w tym filmie lekko nurtowało to brak uczuć ze strony córki. a mianowicie, w strone śmierci koleżanki z którą wyruszyła we wspólną podróż, a jaki ją spotkał los chyba każdy wie, oraz w stronę ojca który po oddaniu jej w ręce matki, jakby odszedł w zapomnienie. ale to tylko takie moje małe spostrzeżenia...
Ja osobiście uważam film za udany, chociaż miał parę niedociągnięć m.in. To, że głównemu bohaterowi wszystko się udawało:) no i poza tym przeszkadzało mi trochę to, że po takich przeżyciach jakie przeżyła córka zamiast mieć jakieś wizyty u psychologa, cierpieć po stracie przyjaciółki, biegała i cieszyła się jak gdyby nic się nie stało. Przecież ona powinna mieć zrytą psyche na maxa. W szczególności, że w filmie nie była ukazana jako silna psychicznie;d Ale rozmowa Liama porywaczami była naprawdę dobra;d mój ulubiony moment filmu;)