Spodziewałem się czegoś lepszego. Plusik za akcję, chociaż chciałbym zwrócić uwagę na jej
fantazyjność. Po filmie zrozumiałem dlaczego koledzy z byłej pracy nazywają głównego bohatera
"Rambo". Jeszcze byłbym w stanie to przeżyć i może nawet ocenić na ok. 7, ale niestety ten cukier
sączący się z początku i końca filmu był dla mnie nie do przełknięcia.
Maggie Grace zagrała dla mnie tragicznie... czy ktoś zwrócił uwagę na jej ciągłe wyjątkowo
koślawe bieganie? nie mogłem na to patrzeć... Jeśli chodzi o scenariusz to dobijało mnie to non-
stop "Kocham Cię tatusiu". A jak nie puścisz mnie do Paryża z koleżanką, chociaż mam JUŻ 17
lat, to nie chce z Tobą gadać.
To chyba nie zrozumiałeś, co miał na celu pokazanie scenarzysta,czyli świetny Besson. Ta 17-to latka, kochała tylko tatusia jak był dla niej dobry, była rozpieszczona do granic wytrzymałości (nie wszyscy dostają konia na urodziny, albo jadą do Europy na trasę koncertową U2). Za to dla "Ramba" była ona więcej niż całym światem i chciał dla niej i dać jej wszystko, nad głupią wieżą czy tam karaoke zastanawiał się tydzień, a powiedziała tylko "Kocham Cię Tatusiu", jak jechała do Paryża też powiedziała, tylko Kocham Cię tatusiu, a on sobie wyrywał włosy z głowy, i jak przez godzinę filmu zabijał 26 osób,aby się do niej dostać, ona też tylko skwitowała to wyznaniem milosci i pojechała limuzyną do domu! Mam nadzieję,że nie muszę mówić wprost , o co tu chodzi.
Wiesz mi raczej nie chodzi o to co chciał przekazać, tylko jak to przekazał. Było dla mnie irytujący początek i zakończenie kiedy film bazuje na tak prymitywnych emocjach, w tak prosty sposób przedstawionych. Czy nie byłoby ciekawiej gdyby zamiast ciągłego "kocham Cię tatusiu" było trochę intrygi, zawiłości, inteligencji? Przecież ta dziewczyna mimo że miała 17 lat to zachowywała się jakby miała co najwyżej 11... Ja rozumiem, że była rozpieszczona, ale przecież można było wprowadzić trochę motywów psychologicznych. Dlatego zauważyłem, że ta postać była dla mnie zupełnie bez głębi, a przecież to to wokół niej się wszystko obracało, jak sam stwierdziłeś.
Najbardziej bawią mnie komentarze ludzi typu "Rambo", bo facet poradził sobie z masą ludzi. Gdybyś ty lub ktoś z tych komentujących wiedział cokolwiek o ludziach, którzy pracują dla naprawdę tajnych organizacji to złapałbyś się za łeb, ale co tam. Polaczek wie lepiej i przecież człowieka, którym kierują tak skrajne emocje nie stać na takie czyny, no przecież to SF. Gdybyś ty znalazł się w tej sytuacji co ten facet (czego oczywiście Ci nie życzę) to sam zdziwiłbyś się na co Cię stać. Człowieka w skrajnych emocjach stać na takie rzeczy, że nie jesteś tego sobie w stanie wyobrazić.
17 letnia dziewczyna której rodzina się rozwaliła, dziewczyna która nie ma zielonego pojęcia czym zajmuje się jej ojciec ma prawo być rozchwiana emocjonalnie i ma prawo mówić do swojego ojca jak się jej będzie podobało, do tego w filmie widać że jest ona rozpieszczana przez swojego ojczyma, a jej matka mimo że bardzo ją kocha zajmuje się nią lekkomyślnie.
Chciałeś momentów psychologicznych? Miałeś, tylko brak Ci inteligencji na którą próbowałeś się powoływać. 17 latka, która jest świadkiem uprowadzenia swojej koleżanki była w stanie dokładnie odpowiadać swojemu ojcu, którego pewnie tak bardzo chciała mieć w tej chwili przy sobie, jest to moment psychologiczny, który ukazuje że człowiek w wielkim stresie jest w stanie zareagować w zupełnie dla siebie nieznany sposób.
Oceniając postać, jak to ty ująłeś "bez głębi" rozbawiłeś mnie po raz kolejny. 17 letnie dziecko miało być postacią z głębią? No błagam, nie rozśmieszaj mnie człowieku. Siedemnastolatka to głupiutka dziewczyna, która okłamała ojca i miała w tym wsparcie w swojej matce tylko po to by w wieku 17 lat jechać w trasę po całej Europie z równie lekkomyślną koleżanką. Takie są dzisiaj realia, dziewczyny w jej tak właśnie się zachowują i mimo że pozują na dojrzałe to w głębi duszy są głupiutkie i lekkomyślne, jej postać idealnie odwzorowała dzisiejsze zachowanie młodych ludzi, którzy są lekkomyślni.
Koślawe bieganie? Biega jak potrafi i jeśli zwracasz na takie bzdury w tak trudnym filmie to odsyłam Cię do jakichś komedii albo bajek bo to jeszcze nie jest kino na twoją inteligencję.
No i przejdźmy do akcji. Gdzie widziałeś fantazję? W inteligencji tego mężczyzny? W umiejętności w walce wręcz? Większość ludzi to zwykłe placki, które o biciu wiedzą tyle że trzeba ruszać rękami, nawet tacy ludzie jak Ci pseudogangsterzy którzy pozują na twardzieli. Pokonanie bezmózgich idiotów, którzy są jak kukiełki, którymi poruszają ludzie inteligentni to żaden problem, tym bardziej jeżeli kiedyś pracowało się w taki sposób i było się do tego szkolonym, ale wy ludzie nie macie zielonego pojęcia o takich rzeczach bo jedyne co widzieliście to wojsko (a to i tak dzisiaj cud).