Po tym filmie poczułem się jak po "tylko strzelaj" stwierdziłem po
seansie co za gniot, ale później ktoś mnie uświadomił, że "tylko
strzelaj" jest pastiszem i wszystko wtedy nabrało odpowiednich
kształtów, z tym filmem pewnie jest tak samo pastisz filmów akcji w
czystej formie.
P.S. dobrym przykładem pastiszu w tym filmie jest ukazanie w jaki sposób
córka w niektórych scenach się porusza, jest wtedy tak niewinna jak
Quasimodo.