To prawda, przewidywalny od 1 min, szczerze mówiąc nie zaskoczył mnie w żadnym momencie, nie było tam nic, czego nie widziałem w wielu innych filmach. Gra aktorsa to duży plus, aczkolwiek przypomina mi to trochę "szklaną pułapkę"---> samotny bohater niszczy armię wrogów. Niektórych może to drażnić, mnie w tym przypadku nie. Film dobrze pomyślany, Wart obejrzenia, ale nie zmusza do myślenia tak jak wyśmienity "fight club" czy "efekt motyla". Dla mnie 7/10, Dobry, ale nie zaskakujący

Drobna różnica między Fight clubem a Efektem motyla - im częściej oglądasz pierwszy, tym więcej smaczków i intrygującym drobiazgów się dopatrujesz, natomiast im częściej oglądasz drugi film, tym więcej dostrzegasz błędów w fabule i głupoty scenariusza :) pozdrawiam serdecznie

Takie moje skromne zdanie jest takie film dobry, oglądając nie zaśniesz, akcji sporo i fajny początek nie nudny i ciekawy, ale im dalej tym gorzej.
Wpadł bohater na miarę bohaterów z Marvela i wszystko i wszystkich rozwali.
Za dużo sieczki, ale chyba się czyta recenzje itp. więc jak się nie chcę iść na taki film to się nie idzie. Ja długo zwlekałem, a szkoda i film dla mnie tylko na 6/10, łatwa fabuła zwłaszcza po porwaniu, wiesz co się stanie i już dużo razy była taka, ale jak się jest KINO MANIAKIEM wszystko trzeba oglądać.