Świetny od początku do końca. Jasna sprawa że troszeczkę naciągnięty, ale podczas filmu zupełnie mnie to nie drażniło. Podobało mi się to, że nie było tutaj znanego amerykańskiego motywu - rozwalam tysiące kolesiów, a na końcu przez 20 min walczę z jednym. Szczególnie jak Bryan dał radę panu trzymającego jego córkę z nożem :)
Dobra, bardzo dobra gra Liama Neesona. Film stawiam w jednym rzędzie z "Running Scared", który to oglądałem z 4 miesiące temu. Od tamtej pory żaden film nie wywarł na mnie aż takiego wrażenia.
Gorąco polecam.
Film klimatem przypomina dzieła typu "Bourne", "Shooter".
Jak najardziej godny polecenia, chociażby ze względu na świetną rolę Liama Neesona, który po raz kolejny udawadnia, że należy do grona prawdziwych gwiazd ( m.in. Jack Nicholson, Anthony Hopkins, Morgan Freeman ).
Mocne 8/10
Pozdrawiam