Wszyscy piszą tu, że książka super, a film taki sobie lub beznadziejny. Mi osobiście film się podobał. Książka wciągnęła...ale zakończenie nie podobało mi się. Zero napięcia. Okazało się, że to najpewniej Adam mordował. W filmie przynajmniej była mała niespodzianka, że to jednak Deborah, choć wszystko wskazywało na niego.