Oglądając film zasnęłam na jakieś 10 minut, ale to raczej było spowodowane całym męczącym tygodniem, a nie "nieciekawym" filmem, ponieważ taki on nie był :) Uważam, że "Uwierz w ducha" to dobry film, na Patricka Swayze jak zwykle dobrze mi się patrzy :D a piosenkę Righteous Brothers - Unchained Melody Music mogłabym słuchać na okrągło :)
Film mnie nie wzruszył, nie wyroniłam ani jednej łzy... Uważam to za minus, ale mimo to z chęcią powrócę do tego filmu w przyszłości...