Patricka Swayze nie umiem ocenić okiem kobiety, nigdy nie mogłem w sumie zrozumieć zachwytu nad nim, ale Demi Moore tutaj jest po prostu "mrrrr" :D Taka młodziutka, w tych krótkich, ciemnych włosach... I jeszcze w scenach kiedy płacze ma taki różowy nosek... Można się zakochać po prostu.
A film, bardzo fajny. Ciepły i taki "przytulny". Między filmami Tarantino, Lyncha i Almodóvara warto i coś takiego zobaczyć tak dla relaksu. A na romantyczny wieczór z dziewczyną to już w ogóle strzał w 10. Polecam i pozdrawiam.