Zastanawia mnie pewna kwestia, a mianowicie Sam, kiedy nauczył się przydatnych umiejętności od tego "złego ducha z pociągu", potrafił zrzucać różne przedmioty oraz dotykać, bić Carl'a w celu przestraszenia go. Potrafił również unieść monetę. Potrafił dotknąć wszystkiego, uderzyć każdego, ale nie mógł dotknąć Molly... W tym celu musiał dopiero wejść w ciało Ody. Jak dla mnie to scenarzyście się nieco pogubili. Co oczywiście nie uwłacza temu, iż film jest dobry.
Mi wydaje się, że Sam mógł dotykać różne rzeczy, ale nie mógł ich poczuć. Jako duch nie czuł chłodu, głodu czy bólu, tak więc nie mógł też poczuć ciepła ciała ukochanej, jej miękkości itd. Mógłby ją jedynie pacnąć - niezbyt to romantyczne ;)
To trochę tak, jakby miał mechaniczne protezy zamiast rąk.