Gdyby nie Robert Pattinson to może byłby to dobry film a tak to lipa i ta Jego buzia + emocje poprostu porażka.
Miałem napisać że mimika tawrzy lub jak kto woli mordy ale miałem taką chwilowa wene i wyszedł taki kalamburek beznadziejny
No masakra, czasami miny robił straszne, jak psychopatyczny morderca, i te jego dziwne uśmiechy. Nie wiadomo czy się śmiać czy płakać. Oczywiście miłośniczki Zmierzchu będą miały kisiel w majtkach...moim zdaniem jego gra popsuła cały film. Chyba że tak miało być. Całość oceniam na słabą.