Historia opowiedziana w filmie zupełnie mnie nie przekonała. Scenariusz po prostu jest niespójny. Pattison to słaby aktor - jego twarz nie wyraża żadnych emocji. Jeśli czegoś nie powie wprost, trudno to wywnioskować z języka jego ciała, mimiki. Film ratują postaci drugoplanowe grane przez Umę czy Christinę.
dokładnie. taki film o niczym, zwabiacz nastolatek zakochanych w Pattisonie.
ps. Christina Ricci wyładniała :)
Nie jestem nastolatką i nie jestem zakochana w Pattinsonie a poszłam na film i pójdę jeszcze raz a jeśli twierdzisz że film jest o niczym to jestem pewna że go nie oglądałeś .
Cieszę się że mnie zgubiła po to znaczy że coś cię zmobilizowało żeby iść na ten film