Uwodziciel

Bel Ami
2012
5,3 21 tys. ocen
5,3 10 1 20545
4,5 11 krytyków
Uwodziciel
powrót do forum filmu Uwodziciel

Jest źle

ocenił(a) film na 4

Jest źle. Pattison gra na dwóch minach - mina normalna i mina mroczna. Uma wygłasza peany na temat zniewolonego ludu marokańskiego w epoce kolonializmu. Jakaś dziwka jest obrażona bo skorzystano z niej tylko raz. Maupassant kręci się w gronie z prędkością turbiny okrętu o napędzie atomowym.
Z plusów:
- niezła muzyka +1
- niezłe zdjęcia +1
- goła Christina Ricci +2

4/10

ocenił(a) film na 5
grafzero

Ja bym dodała jeszcze dwie miny: mina bólu i mina rozbawienia :D
- mina bólu - coś, co ma wyglądać jak grymas "bólu" przechodzący przez twarz, który tak naprawdę wygląda jakby ktoś się wkoło niego (za przeproszeniem) spierdział
- mina rozbawienia - niby-uśmiech, którego za Chiny zrozumieć nie mogę w niektórych sytuacjach, i pojawia się on w prawie każdej roli przez niego granej... taki uśmiech-bez sensu, w ogóle nie pasujący do sytuacji

ocenił(a) film na 6
Inestrella

CO do tych min to muszę się zgodzić. Podobało mi się jak grała Ricci, natomiast Pattinson - no tu jest gorzej. Po prostu jakbym widziała Zmierzch, w ogóle nie dopasował się do roli. Narzekają wszyscy na Steward, ale on to jest dokładnie to samo. We wszystkich filmach ta sama mina. Pamiętam go jeszcze z Harrego Pottera i to był dokładnie ten sam uśmiech pewnego siebie cwaniaka co w Uwodzicielu :)

ocenił(a) film na 7
allabastra2010

myślę, że akurat w Uwodzicielu ten usmiech pewnego siebie cwaniaka jest jak najbardziej na miejscu, moim zdaniem odgrywając istotną rolę w niektórych scenach ;)

użytkownik usunięty
allabastra2010

A słyszałaś jak mówi po polsku?

ocenił(a) film na 6

A jak ;]

użytkownik usunięty
allabastra2010

Tak samo jak wygląda.

ocenił(a) film na 6
grafzero

Co za absurdalna dyskusja o minach Pattisona. Wydawałoby się, że oblicze Kristen Stewart albo tego tam decyduje o losach całej kinematografii i wyznacza trendy w krytyce filmowej. Kiedy wreszcie do was dotrze, że teatralne, wykrzywione gęby nie sprawdzają się w filmach.
A co do filmu to nie jest taki zły, zwykły historyczny dramat, bardziej dynamiczny od ostatniej takiej europejskiej produkcji jaką widziałem, czyli "Niebezpiecznej metody".

coboldev

Uwazasz Pattisona za dobrego aktora?

ocenił(a) film na 6
udun17

Co to ma do rzeczy w stosunku do tego, co napisałem?

ocenił(a) film na 4
coboldev

Radzę przyjrzeć się swoim znajomym - twarz człowieka zmienia się niezwykle często. To właśnie Pattison gra na wykrzywionych gębach. Kilku gębach.
"Niebezpieczna metoda" jest lata świetlne przed "Uwodzicielem" :)
No ale Cronnenberg to mądry reżyser, ponoć wziął Pattisona do zagrania jakiegoś pustego emocjonalnie bogacza. Może się uda :)

ocenił(a) film na 6
coboldev

Nie jest to bynajmniej absurdalna dyskusja mój drogi, tylko dogłębne oględziny jego kariery filmowej. I po tych wszystkich filmach które z nim oglądałam naprawdę wszędzie ma taką samą minę, co nie wpływa oczywiście na to czy film jest dobry czy nie. Nie jest on kiepskim aktorem, bo są o niebo lepsi, jednak w tym filmie był naprawdę średni. Dla mnie nie jest on jakimkolwiek bożyszczem i nie wiem czym tu się zachwycać, twarz jak twarz, nie wyznacza dla mnie jakichkolwiek trendów w kinie :) I nie chciałabym żeby ktoś, np Ty, wyciągał błędne wnioski z mojej wypowiedzi, bo jego miny nie wyznaczają żadnych trendów (cóż, sądzę że znajdzie się kilka osób które się ze mną nie zgodzą). Po prostu taki jest, a ja mam prawo to skomentować, tak samo jak wszyscy inni :) Po to jest właśnie forum, prawda?

ocenił(a) film na 6
allabastra2010

Ano po to jest forum, więc sam korzystam z prawa pisania na nim ;) I piszę to, co myślę, bo mam prawo komentować, tak samo jak wszyscy inni :) Dlatego też nie wyciągaj błędnych wniosków z mojej wypowiedzi, bo nie powiedziałem, że jego wyznacza jakiekolwiek trendy w kinie. Moim problemem nie jest to czy jest on rzeczywiście kiepskim aktorem, czy dobrym, i gruncie rzeczy rzadko potrafię to ocenić po filmie obejrzanym w kinie, czy na monitorze. Za to uderzyło mnie to, że spora część topików pod tym filmem, jeśli nie większość, porusza kwestię gry tego, jak mu tam, Pattisona, i przez jego pryzmat patrzy na film. Sądzę, że sam ten tam, jest sporo lepszym aktorem od Stewart i przylgnęła do niego etykietka drewniaka, z miną jak po lobotomii. Ale co to ma wspólnego z "Uwodzicielem"? Kompletnie nic, zwyczajnie lubię hejtować w tematach, które są absurdalne, żeby ten absurd wylazł mu z trzewi ;)

ocenił(a) film na 6
coboldev

Cóż sądzę że masz sporo racji, jeśli nie całą :) Tylko tłumacząc się (chociaż nie wiem dlaczego) powiem że w filmie jest ważna sama fabuła jak i gra aktorska :) Nie wiem czy jestem osobą która potrafi ocenić czy jest dobra czy zła, jednakże mam pojęcie jako takie o tym co się działo na ekranie, więc z tego oto powodu jestem tu w tym temacie ( być może po części też dlatego, że nie wiedziałam co mam o tym filmie napisać) i pisze o jego minach, gdyż to rzuciło mi się w oczy :) Nie trzeba hejtować od razu wszystkiego, co nie podchodzi nam do gustu. Zgodzisz się ze mną? Czy jesteś raczej mniej tolerancyjny w tej kwestii??

allabastra2010

jakub.grzywaczewski to po co chodzisz do kina? przecież kino i teatr są powiązane a zadaniem aktora jest wykrzywianie gęby??...

grafzero - Pattinson w Cosmopolis jest jeszcze gorszy niż w Zmierzchu

allabastra2010 też uważam że najważniejsze są i fabuła i gra aktorska. Ale kiedy ma się "doświadczenia" z Pattinsonem niekoniecznie miłe to jego gęba odrzuca od filmu. Mi się w Zmierzchu względnie podobał i dlatego poszłam na Cosmopolis. Tam nie dało się go oglądać. I w tej sytuacji na prawdę nie wybieram się na kolejny film z nim. Bo na nic będą aktorzy, scenografie, muzyka i inne elementy skoro stanie taki kmiotek co jedną minę ma i ciągle przeszkadzają mu własne zęby...

ocenił(a) film na 6
lady_ania

Cóż, muszę się zgodzić z Tobą. Niekoniecznie właśnie jeśli chodzi o Pattinsona ale o innych aktorów. Są tacy którzy psują mi swoim wyglądem te sceny w których się pojawiają, np taki Ron Perlman albo Dwayne Johnson, po prostu gościa nie lubię. Wygląda jakby miał zatwardzenie i tak w każdym filmie :)