Boże... dwie godziny z mimiką roberta pattinsona były dla mnie karą , beznadziejny film , bez żadnego , najmniejszego sensu.
Film był dobry, ale rzeczywiście mimika Pattinsona mnie też momentami doprowadzała do szału. No bo kurde, jak się nie uśmiecha, to ma taką minę jakby zaraz miał się porzygać. Irytuje mnie strasznie ten aktor, ale cóż o gustach się nie dyskutuje.