PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=180040}

V jak Vendetta

V for Vendetta
2005
7,4 299 tys. ocen
7,4 10 1 298618
7,0 62 krytyków
V jak Vendetta
powrót do forum filmu V jak Vendetta

Ale kupa...

ocenił(a) film na 1

Na plus - bardzo dobrze zagrana rola Eve.
Minusy:
1. O co chodzi z tym księdzem? Mam nieodparte wrażenie, że ta rola została wsadzona na siłę, no bo to przecież taki symbol "antypostępowy". No i obowiązkowo zboczony (bo pedofilia jeszcze nie została zalegalizowana - ale to kwestia czasu).
2. Homoseksualizm - to z kolei "obowiązkowy" obecnie ten, "normalny" ale uciśniony i prześladowany. Oj jakie to schematyczne. Te wątki homoseksualne w kinie zaczynają być najzwyczajniej męczące. I z rzeczywistej, marginalnej roli urastają do głównej, najważniejszej.
3. Główny bohater, który gromadzi zabytki przeszłości i lubi symbole - wysadza budynek parlamentu i legendarnego Big Bena. Hmm. Czy coś mu się nie pokręciło?

No i na końcu te "prześladowane" tłumy? Tylko jak prześladowane? Przez TV która narzuca im myślenie? Nihil novi - to mamy na co dzień. I to ma każdy na własne życzenie.

A ja nie mam ani telewizora, ani TV :D Wolę myśleć.

ocenił(a) film na 10
Arqs

mam pomysl, zapytaj sie autora komiksu :D A tak serio to biskup byl bezsensu,(dziwie sie ze ksieza nie zrobili protestu) homoseksualizm, hmm uznali ze to bedzie bardziej przyciagalo ludzi(tajemnica ...)
na trzeci pkt nie umiem odpowiedziec. Przesladowane tlumy-politykom nie podobalo sie to ze ludzie wola sluchac szalenca niz ich.
pozdrawiam

ocenił(a) film na 5
Arqs

z tymi trzema punktami trafiles w sedno. wg mnie film nienajgorszy ale tez niezaciekawy. momentami troche mnie przynudzal. daje 7/10

ocenił(a) film na 10
Arqs

Czy w obecych gimnazjach z nauką historii jest aż tak źle?
OK. Postaram się wyjaśnićto w miarę przystępnie i krótko:
1. Biskup - pedofil cóż jak wykazały wydarzenia ostatnich lat pedofilia jest "choroba zawodową" księży, wynikiem celibatu.
Ta postać pokazuje, że korupcja przy władzy absolutnej (biskup jest członkiem Partii) nie omija nikogo.
2 Dlaczego geje? - Nie tylko na samym początku Lewis Prothero w swoim programie opowiada o likwidacji nie tylko homoseksualistów,
ale i emigrantów, muzułumanów wszystkich innych. Autor komiksu czerpie z historii faszystowskich Niemiec gdzie "inność" oznaczała śmierć
3 V zbiera rzeczy skonfiskowane przez cenzurę, wysadzenie Parlamentu to tylko symbol oporu wobec władzy
"-I uczynisz, że tak będzie poprzez zniszczenie budynku?
-Budynek jest symbolem. Akt jego zniszczenia również. Ludzie nadają moc symbolom."

użytkownik usunięty
Mr_R_I_P_

gratuluje!

Bardzo dobra wypowiedź. Podkreślająca to Co tak naprawde ważne. Jednak pragne zauważyć że jeżeli oglądalibyście uważniej film sami doszlibyście do tego, gdyż nie raz nasz główny bohater "V" podkreślał o co chodzi z tym budynkiem. Co do księdza ... zgadzam się z "choroba zawodową" księży, która wynikiem celibatu, ale chyba nie dokońca tak to mieliśmy odebrać. Moim zadniem chodziło tu bardziej o to że ta "Partia" posiada ludzi na każdym stanowisku w państwie, a wszyscy są jenakowo zdegenerowani bez względu na to jaką pełnią funkcję. Co do gejów -) nie chce się kłucić ale otwarcie nie było o nich wzmianki (ok była malutka) bardziej podkreślono miłość homoseksualna kobiet...co juz nie zdarza sie zbyt czesto w w filmach... nie twierdze że już trochę z tym przeginaja...ale zauważcie że nie naprzykrzają sie z tym (mała wzmianka podczas "kuracji" Evey Hammond w "rezydencji" tytułowego "V". Jak dla mnie film był świetny choć bardzo przypomina mi "Equlibrium"

ocenił(a) film na 1
Mr_R_I_P_

Hm...

W historii nie znajduję potwierdzenia, że pedofilia jest "chorobą zawodową" księży. Tak próbują mówić ludzie czujący do nich różne animozje. Ja też średnio za nimi przepadam ale staram się być obiektywny. Absurdem byłoby zakładać, ze skoro u jednego z konstruktorów zawalonej hali w Katowicach znaleziono materiały pedofilskie, to jest to "choroba zawodowa" konstruktorów".

"Inność" dziwnym trafem jest symbolizowana przez modny ostatnio homoseksualizm. Choć można być "innym" na tysiąc sposobów.

Cytat ładny, tylko właśnie o sens mi chodziło. Zauważ, że Parlament to tak na prawdę nie budynek, ale ludzie w nim zasiadający. Wysadzenie budynku zaczyna ocierać się o anarchię. Typowy dekonstrukcjonizm - zniszcz coś co ma być symbolem, zamiast dać coś w zamian. Symbol w tym wypadku jest sztuczny.

Przypomina mi to zburzenie Bastylii i uczynienie z niej symbolu. Tylko, że jeśli ktoś zna historię, to wie, że tak na prawdę tłum który się rzucił uwalniać "więźniów politycznych" wytłukł weteranów wojennych będących strażnikami i uwolnił wszystkich pospolitych złodziejaszków, gwałcicieli i nierozgarniętych umysłowo (wtedy takich wsadzano do więzień). I mamy piękny symbol wolności.

:)))))

Dlatego film jak dla mnie "nie trzyma się kupy".

P.s.
Na przyszłość - nie snuj pochopnych wniosków. Dla Twojej wiadomości, nie mam pojęcia co się dzieje w gimnazjach. A jeśli chodzi o historię - nie zauważyłem żeby Twoja wypowiedź jakoś się do niej odnosiła.

ocenił(a) film na 10
Arqs

Nie znajdujesz potwierdzenia???
To coś słabo szukałeś.
-Gigantyczna afera pedofilska w amerykańskim Krk (tysiące skrzywdzonych dzieci), nieco mniejsza w UK, ujawnione przypadki pedofilii wśród księży w ultrakatolickiej Polsce (A ile zostało wyciszonych?) to wypadki przy pracy tak??? Niewielki odsetek? I prosze nie porównuj tego do JEDNEGO przypadku architekta-pedofila.
Modny homoseksualizm? Człowieku, orientacja homo ma tyle lat ile ludzkość! To, że w Polsce ostatnio poruszono problem dyskryminacji (m.in. Parada Równości) nie znaczy, że to moda na Zachodzie. Fragmentu gdzie pisałem, że w totalitarnej UK represjonowano nie tylko homo, ale i muzułumanów, socjalistów, imigrantów wszystkich no-WASP pewnie nie doczytałeś.
Co do parlamentu. Sam sobie odpowiedziałeś ;)
Zburzenie Bastylii nie miało sensu - zgoda TO BYŁ TYLKO SYMBOL, ale sama Rewolucja Francuska zapoczątkowała olbrzymie przemiany zarówno społeczne, kulturalne, religijne jak i w mentalności zwykłych ludzi.
Wysadzenie Parlamentu przez V to też TYLKO SYMBOL oporu wobec władzy, iskra zapalna, coś jak "bostońskie picie herbaty" (a nie ukoronowanie jak w RF), od ludzi zależy co zrobią dalej.
P.S. A jakie wnioski miałem wysnuć jak twoja pierwsza wypowiedz była na poziomie niedouczonego nastolatka (bez obrazy, potem jest lepiej).
Co do historii - przecież napisałem, że autor wzorował się na hitlerowskich Niemcach, ponadto z tego co napisał w przedmowie do komiksu można wywnioskować, że ekstrapolował procesy polityczne zachodzące w latach 80-tych w UK.

ocenił(a) film na 8
Arqs

Args nie masz racji - film jest znakomity, jeden z najelpszych jakie były w tym roku w kinach.
Co do Twoich zarzutów to bardzo trafnie odpowiedział ci juz mrrip, więc nie będę się powtarzał.

ocenił(a) film na 8
Arqs

Poprostu nie zakąsałeś fabułki jak nie rozumiesz przesłań. Nie martw się nie wszyscy są tak inteligetni(na szczescie)jak Ty.To jest genialne w tym filmie, ze kazdy go odbiera inaczej.Tak jak ze wszystkim jednym sie podoba drugim nie!Nic nie zostało wsadzone na siłe.Jezeli cos jest w cos wcisniete to juz jest znak ze powinienes wytezyc przynajmniej trodszeczke swoj umysł i zastanowic sie dokładniej.Moze wystarczy zobaczyc jeszce raz film i bedzie ci łatwiej:)

ocenił(a) film na 1
coobitza1

Gratuluję merytorycznych argumentów.
Może ty wysil swój rozumek i bardziej się postaraj. Ja nie potrzebuję tracić czasu na ponowne oglądanie tego filmu. Nie wszyscy muszą oglądać je po kilka razy żeby zrozumieć nieskomplikowane dialogi i parę kolorowych obrazków...

Sądząc po Twoim języku - skończ podstawówkę, a potem się wypowiadaj.

ocenił(a) film na 5
Arqs

Ja bym do tego dodał jeszcze antyamerykanizm - flaga łącząca wizerunki USA i UK ze sfastą na środku idealnie to obrazuje.

usuniety

No cóż obejrzałem sobie (w końcu) ten film i jestem przyjemnie zaskoczony. Chociaż do arcydzieł bym go nie zaliczył ale też do tej komiksowej głupawki o superbohaterach z którą na codzień mamy do czynienia w kinach również. Ta totalitarna Anglia naprawdę wzbudzała jakieś mgliste wspomnienia. Despotyczny John Hurt wyszczekujący te swoje przemowy według "najlepszych" wzorców nieświętej pamięci Adolfa. Zdziwiła mnie nieco Natalie Portman, po jej "popisach" aktorskich w prequelach GW, nie miałem wobec niej wygórowanych oczekiwań a tu proszę - naprawdę dobra (poruszająca nawet) rola. Nawet głowę dała sobie ogolić - było warto...

Odnośnie sedna sprawy. Też nie lubię schematów i też muszę przyznać że tych zboczonych księży i prześladowanych homo (innych znaczy się) jest na pęczki w kinie a pewnie będzie jeszcze więcej i nic na to nie poradzimy. Ale to nie jest aż tak wielki problem żeby nazywać film "kupą" - wystarczy myśleć o przedstawionej w filmie osobie jako o jednostce a nie o "typowym" przedstawicielu. I tak wiemy że wśród księży są wspaniali i godni szacunku ludzie, wiemy również że zdarzają się prawdziwe skurwysyny - właśnie tacy jak ten "świątobliwy mąż" z omawianego obrazu....

Co do burzenia symboli - również może się wydać nieco naiwne, ale też do politycznego (społecznego) przewrotu nie trzeba wcale aż tak dużo. Czasem jest to jedna przysłowiowa iskra która pada na odpowiedni grunt - właśnie czegoś takiego najbardziej boją się despoci i to moim zdaniem bardzo dobrze i prawdziwie oddaje film...

Uciśnione tłumy nie są uciśnione przez TV - przykładowo za komuny też Dziennik Telewizyjny to była jedna wielka komedia i wszyscy o tym wiedzieli, mało kto jednak odważył się głośno powiedzieć bo wtedy od razu przestawało być śmiesznie... Między samodzielnym myśleniem a samodzielnym działaniem jest przepaść.

Swoją drogą ciekawy jestem (nie porównując dzisiejszej rzeczywistości RP i totalitarnej komiksowej Anglii) gdyby tak u nas zjawił się taki człowiek w masce i zapowiedział zburzenie Sejmu na 5 listopada - ilu by się tam zjawiło przynajmniej popatrzeć ? Co by nie powiedzieć również dla nas ten budynek jest jakimś tam symbolem, prawda ? ;)