Czyżby zabójca z Łodzi Ryszard C. za dużo naoglądał się "V jak vendetta"? W kontekście tych wydarzeń można się poczuć dziwnie przypominając sobie (a zwłaszcza oglądając) adaptację komiksu Moore'a. Choćby przy zdaniu: "ludzie nie powinni się obawiać rządzących, to rządzący powinni bać się ludzi).
Sądzę, że Ryszard C. za dużo naoglądał się polityków, a w szczególności wypowiedzi "jedynego słusznego prezesa Jarka". A jeśli chodzi o "V jak Vendetta" - myślę, że masz takie skojarzenia, bo generalnie w tą stronę to idzie i nie zdziwię się, jeśli będzie więcej takich zamachów. Swoją drogą, Jarosław K. mógłby z powodzeniem utożsamiać się z kanclerzem z "V..." z tą różnicą, że nie jest przy władzy. I może tylko to nas chroni od kompletnej katastrofy. Ah, no i pozostaje Creedy, w tej roli oczywiście, kto inny jak nie Tusk, w końcu to on jest odpowiedzialny moralnie za katastrofę w Smoleńsku (przepraszam zbrodnię!), zamach w Łodzi oraz parę innych rzeczy. Szkoda tylko, że nikt już nie pamięta, kto jest naprawdę odpowiedzialny moralnie za śmierć Barbary Blidy (no jasne, ona, bo to znaczy, że miała coś na sumieniu).
Nie, moim zdaniem ten człowiek nie naoglądał się za dużo "V jak Vendetta" (swoją drogą posłowie PiSu wspominali kiedyś coś o wendetcie, ale zdaje się, że nie rozumiejąc tego słowa), on po prostu miał dość tej chorej sytuacji!
Moim zdaniem niczego nie można wykluczać.
Jednak prawdy i tak pewnie nigdy się nie dowiemy a syzyfową pracą jest doszukiwanie się logiki w zachowaniu szaleńca..
Za dużo nasłuchał się propagandy przeciw PiS i uwierzył w nią. Moim zdaniem winni są ci, co tą propagandę nadawali: TVN, Polsat, PO i większość partii politycznych w Polsce.
A moim zdaniem winny jest prezes Jarosław. Zachowując się kontrowersyjnie trzeba liczyć się z tym że wzbudza się skrajne uczucia. Zresztą mordercy nie chodziło o zabicie konkretnej osoby - zabójstwo jakiegokolwiek polityka planował od dłuższego czasu, wcześniej próbował uskutecznić zamachy m.in. na Millera.
a moim zdaniem winny jest swir ktory postanowil bys superbochaterem i myslal ze jest na tyle szybki aby wyzabijac wszystkich i nie zostawic zadnych sladow, a pozniej sie popisywal mysląc, ze go wszyscy lubią.