PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=180040}

V jak Vendetta

V for Vendetta
2005
7,4 299 tys. ocen
7,4 10 1 298618
7,0 62 krytyków
V jak Vendetta
powrót do forum filmu V jak Vendetta

Film ciężki do zrozumienia i efekty specjalne na poziomie poniżej zera (bo jak wytłumaczyć takie sceny gdzie bohater rozcina napastników i krew z nich tryska niczym eksplodująca Niagara albo koleś ma pancerz na klacie wróg go traktuje niczym ser szwajcarski i jeszcze zabija wszystkich bez oznak ran na jego ciele). Żenada jakich mało film można określić " CO TO KÓRW... JEST ?". Ci kŧórzy się zawiedli polecam podobny motyw filmowy tylko że ruskie kino Sci Fi "STRAŻ NOCNA"

ocenił(a) film na 8

Twierdzisz,że kule go nie raniły??Oglądałeś film do końca?
Na końcu go rozstrzelali i zranili bardzo doszczętnie,a to że nie umierał w poprzednich scenach to efekt tego,że kamizelka jaką miał ubrana była zbyt dobra na 1-2 strzały z jakiegoś małego gówienka:)

ocenił(a) film na 10
wilus11111

W dodatku w filmie było powiedziane o eksperymentach w Larkhill na które tylko V zareagował pozytywnie. Miały zwiększyć jego możliwości fizyczne. Zresztą czemu gdy ktoś ogląda ekranizację komiksu, nie traktuje go jak komiksu tylko śmiertelnie poważny film w którym nic fantastycznego nie ma prawa się zdarzyć.

Kniaz4815

KURW.... nie KÓRW....

Co do tego że go przedziurawili to zgadzam się z przedmówcami. Po pierwsze miał kamizelkę. Po drugie miał zwiększone możliwości dzięki eksperymentom. Po trzecie to komiks.
Film oglądałam wczoraj i zaskoczył mnie bardzo pozytywnie. Nastawiona byłam na coś pokroju Spidermana czy Supermana, ale V jak Vendetta jest całkiem inne. Ten film, ku mojemu zaskoczeniu, naprawdę mnie poruszył.

ocenił(a) film na 10
Ookami88

Coś niesamowitego. Natalie Portman jak zawsze była porywająco prawdziwa, ale to Hugo Weaving uczynił nam majstersztyk, a przecież nawet nie widzieliśmy jego twarzy. W jego wydaniu to maska gra multiekspresyjnie i patrząc na nią, wierzymy od pierwszej chwili w jego szczery bunt. Świetny film o mechanizmach władzy, jej granicach i poznawaniu samego siebie. jak dla mnie 200% normy.

anooolka714

Ja również uważam, że film jest bardzo dobry. Oglądałam go wczoraj i wywarł na mnie bardzo dobre wrażenie. To nie kolejna część "Matrixa", więc sądzę, że efekty specjalne w tym filmie wcale nie są "na poziomie poniżej zera". A co do tego, że film jest ciężki do zrozumienia - film zazwyczaj ogląda się od początku do końca. Podkreślam słowo 'ogląda', a nie tylko siedzi przed telewizorem, wpatrując się w ekran. Ja nie miałam problemów ze zrozumieniem filmu, bo szczerze nie wiem, czego tu można nie rozumieć, jeśli się film ogląda i skupia na akcji. Szczerze polecam "V jak Vendetta" :-)

ocenił(a) film na 10
daughty

Film godny uwagi i rewelacyjny, jak można nie zrozumieć przesłania filmu ... Tu chodzi o ideę, ideę wolności, a nawet miłości. V jak Vendetta wydawał mi się filmem pokroju x-men lub jak wcześniej ktoś wspominał Supermana. A tu takie zaskoczenie. V przedstawił nam człowieka wolnego, wierzącego w zmiany. Naprawdę warty obejrzenia jeszcze raz :)

ocenił(a) film na 7
Kacorek89

Film dobry, ale jeśli chodzi o efekty specjalne też się zawiodłam, żenująca była ta krew tryskająca, jeszcze w zwolnionym tempie, jak już tu ktoś wspomniał. Film jest niezły nie powiem.

ocenił(a) film na 10
Ruby_Angel

A może mi ktoś powiedzieć z czego jest ten cytat, bo bardzo mnie to interesuje

użytkownik usunięty

CASSHERN japonski film o podobnym temacie polecam

użytkownik usunięty

Mimo waszych argumentów nie zmienię mojej opinii o tym filmie lubię dobre kino całego świata ale ten film jest naprawdę pomyłką. Film nie jest pokroju SIPERMANA ALBO MATRIXA ? Ludzie koleś stoi przed żołnierzami i ma tylko pancerz na korpusie (ręce, nogi i głowa są odsłonięte) nagle obrywa całym arsenałem i tylko w klatę (żenada) i jak gdyby nigdy nic zabija wszystkich niczym matrix albo superman (albo się pewnie mylę). Jeśli żyję w błędzie i myśląc logicznie - powinien na początku filmu iść na całość w zbroi rycerskiej wtedy ten film miałby tylko 5 minut długości.

ocenił(a) film na 9

To jest film sf do cholery ciężkiej a ty się czepiasz jakby to był dokument. A jak nie rozumiesz treści to może przeczytaj taką książkę jak "Rok 1984" Orwell'a to wtedy może się domyślisz o co chodzi.