przyznaję się bez bicia, że komiksu nie czytałam jeszcze (ale nadrobię to najszybciej jak się da) - choć chciałam go wykorzystać w prezentacji maturalnej o totalitaryzmie.
film - no po prostu coś niesamowitego. nie mam zarzutów co do akcji itp - najważniejsze, że nie przeszkadzała mi w odbiorze fabuły. było pare słabszych momentów i nieco denerwowała mnie ta maska - weavinga przez to nie rozumiałam momentami. i trochę zawiedziona jestem, że przez cały film jej nie zdjął,ale cóż.
no i te genialne motywy: z tym dominem i tymi mieczami.
no a poza tym, jestem bardzo bardzo mile zaskoczona samą treścią. Bo choć coś niecoś tam kiedyś czytałam o komiksie, nie spodziewałam się, że będzie przekazywać treści tak głębokie. nie mogłam oprzec sie porównaniom z 1984 orwella i my zamiatina. maturzyści powinni iść na ten film w kontekście literatury totalizmu