Ale świetnie się na nim bawiłem,teksty między venomem a Ediem są rewelacyjne, a obsada na czele z Hardym na szczęście nie podchodziła do swoich ról na poważnie co nadało fajny chumorystyczny ton filmowi.
Gdyby twórcy poszli dalej w kierunku wyśmiewania klisz gatunku kina superbochaterskiego to byłby bardzo dobry film.