... i tyle w tym temacie, bo zamiast skrajnie brutalnego i poważnego z ciężkim
klimatem filmu dla dorosłych o Venomie, dostajemy bzdurnie lekką
i komediową szmirę dla gówniarzy!
Oczekiwałem niczego i tyle dostałem.
Czasy "Spider-Mana" Raimiego odeszły może i do lamusa, ale tamte
filmy po dziś dzień są pamiętane i już są klasyką tego typu Kina,
podczas gdy powyższa szmira ginie w zalewie współczesnej papki.
Ale spidey Raimiego tez byl slaby. Kluchowaty prawie emo (przez chwile nim byl) spiderman. na 3 serie ot 1 slaby gag, gdzie postac Petera Parkera wrecz co chwila rzucala jakies kasliwe smieszne teksty, a u Raimiego... A co do Venoma sie zgadza, Syf jakich malo :/
"Spider-Man" Raimiego nie jest bezbłędny (Spider przybijający "piątki" publice), ale jest niezaprzeczalnie najlepszy (jako seria), a scena Emo-Parkera to zdecydowanie jedna z tych najlepszych koncepcji (przynajmniej jak dla mnie).
Ponadto Venom u Sama Raimiego był taki jaki być powinien - czystym złem - i Brock też zdecydowanie u niego na plus, podczas gdy w powyższej tandecie Brock jest największą **** jaką nosi(ł) ten świat. Venoma skomentowałem wyżej.
"bo zamiast skrajnie brutalnego i poważnego z ciężkim klimatem filmu dla dorosłych" hahaha......
Dzieciaku od spidermana i kto tu jest bezmózgim idiotą ?
I w tym problem - filmowcy celują w małe dzieci, bo już nawet nie w młodzież!
Oczywiście niewymagający popcornowcy będą w siódmym niebie, ale starszy i dojrzalszy widz z oczekiwaniami ma najzwyczajniej w świecie ***** kanał jak ****.
"starszy i dojrzalszy widz z oczekiwaniami " Dojrzalszy widzu nie kompromituj się tymi tekstami rodem z przedszkola.