Oglądając poczynania filmowców w ostatnich czasach a propos PREDATOR-a, DEADPOOL-a, WOLVERINE.. miewam nadzieje na dojrzałe kino, ambitne i z rozmachem. Oczekuje że ktoś p o w a ż n i e weźmie się za temat (ku#$%) komiksów. I właśnie zdałem sobie sprawę z samego sensu moich oczekiwań. TEGO NIE DA SIĘ BRAĆ POWAŻNIE, bo to b a j k a... W różnych uniwersach są "historie" które są poważne, ale nie są tematami na BLOCKBUSTER-y, bo nie zarobią kasy. Nie oczekujmy w i ę c e j od "kreskówki", 'bajki", "komiksu" niż to co dostajemy bo to mrzonki i obietnice 'tych pięknych lat z dzieciństwa'. Temu też daje 6, bo już k u t w a DOROSŁEM.