Własnie wróciłem z 2 seansu Venoma i co mogę powiedzieć o tym "Arcydziele" na pewno to że Hardy to jest Geniusz :) zacznijmy od + tak jak mówiłem Hardy,na pewno też Design Venoma i także bym pochwalił gre świateł i to chyba wszystko xD nie jeszcze muzyka.To teraz niestety rzeczy na - Postacie (oprócz Eddiego) to są takie stereotypowe drewna że naprawdę nie da jak sie polubić tych postaci (oprócz Eddiego),Ton filmu to jest taka karuzela bo z Horroru nagle robią komedie później nagle Blockbuster :/ i widać bardzo wyraźnie kiedy te 30-40 minut filmu były wycięte o których mówił Hardy :/ CGI to jest jakieś nie porozumienie w końcówce to szczególnie widać,praca kamery tutaj było różnie bo raz to wyglądało naprawdę fajnie a np w końcówce to szkoda strzępić ryja i sry ale to że nagle Venom sie przemienia w SUPERHERO i uratujmy świat bo cie polubiłem...…… czy oni sobie jaja robią.Relacja Eddiego i Venoma była śmieszna za pierwszym razem ale za drugim to już było bardziej kiczowate niż śmieszne :/.Fabuła..... tutaj będzie krótko ponieważ nie oszukujmy sie jest żałosna.
Przykro mi, że ci się nie podobało.
Może następnym razem bardziej oglądaj a mniej analizuj?