Tak jak w temacie, czasami ma się wrażenie, że montował to jakiś niedoświadczony nastolatek, przez wycięcie tych 40 minut (Przez Toma Hardiego określane jako najlepsze) tylko po to by mogli zarobić więcej na kategorii 13+, film stał się bajką dla dzieci. Niestety, ale zabrakło też trzeciego symbionta- Carnage, którego nosicielem miał stać się Cletus Kasady (Woody Harrelson), został on usunięty z całego filmu, ponieważ był zbyt brutalny. Film miał naprawdę duży potencjał, jednak zamiast mrocznego klimatu, akcji, mocniejszych scen, otrzymaliśmy duży średniak zrobiony z myślą o młodszych widzach. Pozostaje jedynie czekać na premiere Jokera, oby DC nie popełniło tego samego błędu.
To jest taki modny argument na rzecz nieudanych filmów superbohaterskich: "wycięto pół filmu" , "film był lepszy ale zlowrogie studio go zniszczyło" no jak ktoś ma problem dobrze zagrać to później bajki opowiada a nastolatki lykaja to "jak pelikany" i już petycje jakieś sla aby studio dało film normalnie. Jak dziś łatwo zrobić w konia widownię i jak łatwo udawać ofiarę systemu xD
Obejrzyj sobie zwiastun, w którym występował Carnage, i zobacz jak bardzo ten film mógł być dobry a jak strasznie został zepsuty przez usunięcie go z filmu tylko po to, żeby przyciągnąć większa ilość widzów z kategorii 13+.
Ty wiesz, że nawet czasem w intro i to filmów animowanych są sceny, których nie ma w finalnym produkcie a są tylko w zwiastunie? To stara praktyka nic nowego.
Wiesz... czasami faktycznie kilkadziesiąt wyciętych minut ma znaczenie dla filmu i wpływa na odbiór końcowy. Np. "Batman vs Superman". Studio rozpaczać nie musi bo choć "Venom" ma słabe recenzję to potrafił na siebie zarobić.
Wątpię aby 20-40 minut stworzyły hit (marny scenariusz) ale gdyby wlały więcej brutalnej, krwawej przemocy, horroru i mroku... byłoby po prostu lepiej. Więcej scen z Venomem, kreowania prawdziwego antybohatera.
Jeżeli studio nie zmieni podejścia do tematu nie spodziewałbym się dobrych wrażeń na "Venomie 2". Seryjny morderca z symbiontem w PG 13? Taaaaa...